2Sep

Ojciec Stanford Rapist pisze list, w którym twierdzi, że „20 minut działania” jego syna nie zasługuje na karę więzienia

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

W czwartek, były pływak ze Stanford, Brock Turner, został skazany za napaść seksualną na nieprzytomną kobietęi skazany na sześć miesięcy więzienia i w zawieszeniu, ponieważ sędzia uważał, że dłuższy wyrok będzie miał na niego „poważny wpływ”. Wielu od tego czasu skrytykowało werdykt jako zbyt łagodny, biorąc pod uwagę zbrodnie Turnera, a następnie skazując, ofiara napaści zdecydowała się przeczytać dogłębne oświadczenie — skierowane do samego Turnera — zarysowanie bardzo poważny wpływ, jaki w rezultacie wywarły na nią jego działania. (Gorąco polecam lekturę pełna wersja jej wypowiedzi pod adresem at Kanał buzzów.)

Teraz ojciec Turnera wydał kontr-oświadczenie dotyczące wyroku jego syna, twierdząc, że tak jest nie wierzę, że Turner powinien w ogóle odsiedzieć karę pozbawienia wolności, mimo że groził mu maksymalny wyrok 14 lat. Wraz z kilkoma „wspomnieniami” o swoim synu, które, jak ma nadzieję, „pokażą jakość jego postaci”, ojciec Turnera stwierdza, że jego przekonanie, że jego syn wcale nie skrzywdził ofiary, ale po prostu znalazł się w takiej sytuacji z powodu odurzenia i seksu bezład.

#brocktokarz ojciec: syn nie "brutalny" dostał tylko "20 minut działania" nie powinien iść do więzienia. @polowanie pic.twitter.com/IFECJs687b

— Michele Dauber (@mldauber) 5 czerwca 2016

„Jego życie nigdy nie będzie tym, o którym marzył i nad którego osiągnięciem tak ciężko pracował” – mówi Turner ojciec napisał, odnosząc się do faktu, że jego syn był na drodze do zostania olimpijczykiem pływak. "To wysoka cena za 20 minut działania z jego ponad 20 lat życia."

Jeśli trzeba to powiedzieć, napaść na tle seksualnym jest: nie to samo, co „uzyskanie jakiegoś działania”, a Turner został specjalnie skazany w sądzie za to pierwsze, a nie za drugie. Jednak jego ojciec twierdzi, że Turner nigdy nikomu nie wyrządził krzywdy, w tym ofiary napaści seksualnej.

„Nie ma wcześniejszej historii kryminalnej i nigdy nie był agresywny wobec nikogo, w tym jego działań w nocy 17 stycznia 2015 r.," on napisał. „Brock może zrobić tak wiele pozytywnych rzeczy jako wkład w społeczeństwo i jest całkowicie zaangażowany w edukowanie innych studentów na temat niebezpieczeństw związanych ze spożywaniem alkoholu i rozwiązłością seksualną”.

Oświadczenie jego ojca jest ściśle zbieżne z własnymi oświadczeniami końcowymi Turnera po wydaniu wyroku, obaj twierdzą, że napaść była konsensualna i że sprawa powinna koncentrować się na tym, ile obie strony musiały wypić i w jaki sposób spożycie alkoholu było winą Turnera "bezład."

Możesz sam przeczytać całą wypowiedź ojca tutaj.

Z:Kosmopolityczne USA