1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Kuszące jest zamieszkanie w solidnej grupie przyjaciół i nigdy nie wyjeżdżanie. Ale w liceum zawsze byłem mętnikiem; Miałem wielu przyjaciół, ale nigdy nie byłem w „grupie”.
Na studiach zaczynałem być zamknięty w grupie, ale zdałem sobie sprawę, jak bardzo może to być ograniczające. Absolutnie uwielbiam moje dwie najlepsze dziewczyny na studiach, ale spędzanie każdej sekundy razem sprawiało, że czułem się z nimi sfrustrowany, nawet jeśli nie robiły nic złego. Musiałem się rozwinąć! Tęskniłem za niektórymi przyjaciółmi, których poznałem wcześniej w tym roku i nie poznałem żadnych nowych.
Zacząłem nawiązywać kontakty z przyjaciółmi z pierwszego semestru, ale to wciąż nie wystarczało. Czułem, że przegapiłem pewne rzeczy i zbliżyli się. To było dla mnie w porządku, ponieważ są bardzo gościnni, ilekroć zdecyduję się do nich dołączyć. Ale wciąż czułem, że czegoś brakuje.
Podczas mojej podróży chóralnej do Teksasu naprawdę związałam się z moimi współlokatorami podczas podróży. Byliśmy znajomymi przed wyjazdem, ale teraz naprawdę czuję się, jakbym poznała kilku wspaniałych przyjaciół. Wspierali mnie, gdy byłem chory i nieszczęśliwy, i śmiali się ze mną, gdy spotkał nas w podróży wszelkiego rodzaju pech. Świetnie się bawiłem!
Czuję się tak szczęśliwy, że poznałem Sharon i Taylora i mam nadzieję, że możemy kontynuować naszą przyjaźń minęła podróż :) Mamy już plany na zjazdowe zakupy i nocleg, więc to dobry początek!