1Sep
Siedemnaście: Kiedy po raz pierwszy spotkałeś innych członków obsady? Dzienniki Carrie?
Brendan Dooling: AnnaSophia [Robb] i ja zjedliśmy kolację w tym naprawdę miłym włoskim miejscu w Nowym Jorku i to było nasze prawdziwe pierwsze spotkanie. Po prostu rozmawialiśmy o tym, skąd jesteśmy i jakie są nasze nadzieje na występ. Kiedy wszyscy się tu przeprowadzili, zaczęliśmy dużo spędzać czas.
Nie interesujemy się sceną nocną, więc znajdujemy inne sposoby spędzania czasu. Obsada rzuciła mnie przyjęcie urodzinowe ostatnio. Wszyscy są tacy wspaniali. AnnaSophia jest jak amerykańska rodzina królewska. Myślę o niej bardzo wysoko. A Chloe [Bridges] i Katie [Findlay] są prawdopodobnie moimi najbliższymi przyjaciółmi z serialu.
17: Jak wyglądał proces castingu?
Brendan: Pierwotnie czytałem Sebastianowi, postaci Austin Butler gra, ale nie miałem tej fajnej esencji dla dzieci! Pobił mnie włosami!
17: Co myślisz o serialu? Ubrania z lat 80.?
Brendan: Ubrania z lat 80. są świetne. Mnóstwo wypiętych kołnierzyków z guzikami i swetrami na górze. Nie zawsze uwielbiam paletę kolorów, ale pomagają mi wejść w postać. Sprawiają, że noszę się inaczej, a manieryzmy przychodzą o wiele łatwiej, gdy mam na sobie „ubrania Walta”.
17: Czy jest coś w latach 80., co chciałbyś, abyśmy nadal mieli dzisiaj?
Brendan: Brak technologii i to, że przez cały czas nikt nie wiedział, gdzie jesteś! Brakuje mi możliwości oddzwaniania zamiast konieczności tekst z nimi, że nie mogę teraz rozmawiać. Zdecydowanie jestem dzieckiem XXI wieku i wolę pisać SMS-y od rozmów telefonicznych, ale wolałabym przede wszystkim automatyczną sekretarkę.