1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Kiedy byłem w liceum, większość życia spędziłem w jakimś mundurku. Założyłam jeden do katolickiej szkoły dla dziewcząt, do której uczęszczałam, do mojej drużyny tenisowej i drużyny cheerleaderek. Pewnego wieczoru na drugim roku, kiedy kibicowałem na meczu piłki nożnej, zajrzałem na trybuny i zdałem sobie sprawę, jak robotycznie podobnie ubrani byli wszyscy moi koledzy z klasy. Każda dziewczyna wydawała się nosić ten sam sweter na tym samym podkoszulku iz tymi samymi dżinsami. Pomyślałem sobie: „Mój Boże, nie mamy jeszcze szkoły i wciąż jesteśmy w mundurku. Co my robimy?"
Mniej więcej w tym samym czasie zacząłem być sfrustrowany i zdezorientowany tym, dlaczego my, cheerleaderki, nie kibicujemy naszej własnej drużynie sportowej, ale tylko chłopakom z naszej bratniej szkoły. Pamiętam, jak usłyszałem człowieka, który przed wielkim meczem podkręcał drużynę futbolową, mówiąc: „Nie pozwól, aby te głupie cheerleaderki cię rozpraszały”. To był mój punkt przełomowy. Skończyłem kibicować każdemu, kto mnie nie szanował. W mojej głowie pojawił się cichy głosik, który mówił mi, że coś jest nie tak i wreszcie byłam gotowa zwrócić na to uwagę. Po raz pierwszy zacząłem zadawać sobie pytanie, czego chcę. Okazuje się, że nie chciałam nosić tego samego stroju, co każda inna dziewczyna. Może chciałem wyjść w pełnej długości pelerynie i bojowych butach albo założyć suknię i skórzaną kurtkę. Wyjąłem z życia „powinny” (powinieneś to ubrać lub to powiedzieć) i to było niesamowite uczucie!
Latem między drugim a młodszym rokiem życia zacząłem odkrywać sklepy z używanymi rzeczami i odkryłem swoją miłość do ubrań vintage. Zacząłem chodzić do centrum Chicago i poznawać niesamowitych ludzi z różnych środowisk. Uwielbiałem patrzeć, jak ludzie naprawdę rządzą swoim własnym stylem. Wytańczyłem swoje serce w klubach i przestałem się martwić, że „zrobię to dobrze”. Tego lata zgoliłam nawet włosy. To było przerażające, ale wyzwalające!
Mój wygląd zmieniał się wiele razy na przestrzeni lat, ale nigdy nie przestałem słuchać tego cichego głosu w mojej głowie. Kiedy ludzie mówili: „Dziewczyna z farmy w Plainfield w stanie Illinois nie może być aktorką w Hollywood”, mój głosik odpowiadał: „Dlaczego nie?”.
W dzisiejszych czasach słucham tego głosu za każdym razem, gdy proponuję mi projekt, który brzmi niesamowicie na papierze, ale po prostu źle się czuję. Uwierz we własne instynkty. Wiedz, że możesz odmawiać rzeczom, które nie są dla Ciebie odpowiednie. A potem bądź gotów wykonać pracę, aby znaleźć właściwą dla siebie ścieżkę. Może to być przerażające, ale obiecuję, że na dłuższą metę się opłaci. Kiedy przyznasz, czego naprawdę chcesz, wszystko jest możliwe. Więc wyrzuć wszystko, co "mundur" cię powstrzymuje i zacznij żyć dla siebie.
Przeczytaj jeszcze więcej porad celebrytek w naszym sierpniowym wydaniuz Siedemnaście, teraz w kioskach! Możesz także zasubskrybować numer cyfrowy tutaj.