9Nov
Nawet w najtrudniejszych czasach w historii ważne jest, aby zwracać uwagę na tych, którzy nadal podążają za swoimi marzeniami i podejmują kroki, aby uczynić świat lepszym miejscem. Z tego powodu eco miesiąc Seventeen honoruje jedną młodą osobę jako Głos zmian, ktoś, kto zmienia swoją społeczność i świat w large.
Easton LaChappelle prezentował na Stanowych Targach Naukowych w Kolorado w 2012 roku, kiedy do jego stolika podeszła młoda dziewczyna. Zaczęła bawić się jego poddaniem, ramieniem robota, i ostatecznie przyciągnęła wzrok 16-letniego Eastona. „Machała palcami i zwracała uwagę na szczegóły bardziej niż ktokolwiek inny” – powiedział Easton Siedemnaście. Dopiero kilka minut później Easton zdała sobie sprawę, że samej dziewczynie brakuje kończyny – prawego ramienia – i ma na sobie własną protezę. „Aby naprawdę zobaczyć i wejść w interakcję z kimś, komu brakuje kończyny, naprawdę przedstawiamy rzeczy z innej perspektywy” – powiedział. Easton nawiązał rozmowę z dziewczyną i jej rodzicami, aby dowiedzieć się o jej protezie, ile czasu zajęło jej stworzenie (miesiące) i ile to kosztowało (80 000 dolarów). Powiedzieli Eastonowi, że wkrótce dziewczynka wyrośnie z urządzenia, a rodzinna inwestycja stanie się bezużyteczna.
– Nie mogłem w to uwierzyć – powiedział Easton. Do tego momentu Easton w wolnym czasie majstrował przy robotyce, ale nagle zdał sobie sprawę, jak jego hobby może mieć wpływ na innych. „To był moment, w którym powiedziałem: »Wiesz, to jest po prostu nie do przyjęcia« i poświęciłem swoje życie na tworzenie lepszej technologii protetycznej”.
Niestety, Easton nigdy nie dostał z targów naukowych nazwiska ani informacji o dziewczynie, która zmieniła trajektorię jego życia. „Kopię się każdego dnia” – powiedział. „Mam nadzieję, że czyta Siedemnaście i zobaczy, jak wspomina się jej historię. To jeden z tych przypadkowych momentów, które skierowały mnie na zupełnie inną trajektorię życia”. I chociaż może nie znać jej imienia, jej wpływ jest namacalny. Mniej niż dekadę po tej interakcji na targach, Easton pomógł już setkom osób z różnicami w kończynach. Obecnie 25-latek jest prezesem i założycielem Nieograniczone jutro, jedyna firma dostarczająca protezy kończyn bezpośrednio do konsumentów za ułamek normalnej ceny. „Patrzysz na urządzenia protetyczne i to, co jest na rynku – są czarne, wyglądają jak roboty, są ciężkie, są masywne – dziecko, które doświadcza znęcania się, nigdy nie będzie chciało ich nosić” wyjaśnione. Ale TrueLimb jest inny. Jest lekki, podobny do człowieka i występuje w nieskończonej liczbie kształtów, rozmiarów i kolorów, ponieważ każdy z nich jest przeznaczony dla indywidualnych osób. „Wiemy, że to jest przedłużenie kogoś, wiemy, co to może oznaczać dla kogoś” – powiedział Easton. „Może odblokować nowe możliwości. Może pozwolić komuś, kto zmaga się z czynnościami funkcjonalnymi, stać się bardziej niezależnym. Dostarczamy narzędzie, które może odblokować nowe możliwości dla wszystkich, młodych i starych.”
Easton już zaczął rewolucjonizować przemysł protetyczny i nie jest jeszcze bliski ukończenia. Ma w planach podjęcie nowych projektów, aby pomóc innym również uzyskać fizyczną niezależność. „Jedną z naszych podstawowych filozofii i wizji jest postawienie użytkownika na pierwszym miejscu” – wyjaśnił. „Nie projektujemy tego, co uważamy za fajne. To musi być celowa technologia. Ma pomagać ludziom lub dawać im nowe możliwości”. W nowym filmie dokumentalnym dla Seria HP Generation Impact, Easton mówi, że jego ostatecznym celem jest wykorzystanie technologii, którą stworzył z pomocą HP jako „a narzędzie dla kogoś do zrobienia niemożliwego” i właśnie to robi na co dzień w Unlimited Jutro. Obejrzyj film Eastona z HP, aby zobaczyć, jak daje setkom ludzi różnice w kończynach North America to nowe podejście do niezależności i czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o Easton, Unlimited Tomorrow i dlaczego jest uhonorowany jako Siedemnaście Głos zmian.
17: Dorastając, kiedy było oczywiste, że jesteś wynalazcą?
Easton LaChapelle: Prawdopodobnie około drugiej lub trzeciej klasy. To właśnie wtedy zacząłem tworzyć książkę, w której znalazły się wszystkie moje wynalazki. Żaden z nich nie był praktyczny, ale już myślałem o wymyślaniu i tworzeniu rzeczy. Oboje moi rodzice chodzili do szkoły handlowej, więc dorastałem z wieloma dziwnymi narzędziami w domu i bardzo kreatywnym sposobem myślenia. Potem, kiedy dorosłam, zaczęłam właściwie tworzyć w znaczący sposób.
17: Jaka jest pierwsza rzecz, którą pamiętasz, tworząc?
EL: Dorastałem z ogromną ilością klocków Lego i powoli zacząłem składać silniki i łączyć ze sobą klocki i robiłem samochody [sterowane radiowo], kiedy miałem dziewięć lub dziesięć lat. Potem zacząłem coraz więcej zajmować się elektroniką. Zrobiłem cewkę do mojego projektu Science Fair dla siódmej klasy. Zasadniczo cewka to pistolet wykonany z elektromagnesu, który rzuca metalową kulkę lub gwóźdź w pomieszczenie. Więc poszedłem do Walgreens i kupiłem jednorazowe aparaty i wyjąłem ich małe systemy baterii zwane kondensatorami. Następnie lutowałbym wszystko razem i ręcznie nawijał te cewki. Włożyłem to do pudełka i rzuciło metalowe przedmioty po pokoju. To był prawdopodobnie mój pierwszy duży projekt.
17: Więc co sprawiło, że zainteresowałeś się protetyką?
LP: To była trochę podróż. Swoją pierwszą robotyczną rękę stworzyłem w wieku 14 lat z czystej nudy. Dla kontekstu dorastałem w maleńkim miasteczku liczącym 1200 mieszkańców. Klasa maturalna mojej szkoły średniej liczyła 23 dzieci. Byłem więc dzieckiem, które nudziło się w szkole. Dość wcześnie wyczerpałem system edukacji. Na pierwszym roku liceum brałem udział w zajęciach z matematyki na poziomie wyższym i zawsze myślałem „co dalej?”. a moja szkoła nie miała dla mnie świetnej odpowiedzi. Tak więc przez cały proces szkolny chodziłem do domu, oglądałem filmy na YouTube i czytałem online fora, aby dowiedzieć się więcej o elektronice, oprogramowaniu, projektowaniu i tworzeniu systemy.
Moim pierwszym prawdziwym projektem była robotyczna ręka sterowana rękawicą. Zasadniczo zakładasz tę rękawiczkę i kiedy poruszasz ręką, robotyczna ręka kopiuje te ruchy. To był duży projekt do odgryzienia i musiałem napisać oprogramowanie do poruszania silnikami przez czujniki. Musiałem skleić robota dłoni, która w tamtym czasie była zrobiona z klocków Lego, żyłki wędkarskiej, rurek elektrycznych w palcach i dużej ilości taśmy elektrycznej, aby wszystko razem utrzymać. Miałem tę rękę i przyszyłem czujniki do rękawicy sprzętowej, a następnie stworzyłem elektronikę, aby działała. To był naprawdę wszechstronny projekt, który dla mnie był dowodem koncepcji.
Robotyka to coś, w co zawsze chciałem się zaangażować, ale zawsze wydawało mi się, że jest to tak daleko idące. Właściwie nikomu nie płaci się za robienie robotów, ale pomyślałem sobie: „dlaczego, po prostu nie zaczynam?”. Robotyka obejmuje każdą dziedzinę inżynierii — oprogramowanie, elektrykę, mechanikę i projektowanie systemów. To niesamowita wiedza, którą posiadam i to naprawdę zmotywowało mnie do dalszej nauki i wytrwałości. Stworzenie pierwszego prototypu robotycznej ręki zajęło około dziewięciu miesięcy i większość z tego była porażką, ale doświadczenie nauczyło mnie zwalniać i rozumieć, dlaczego coś nie działa. Nie byłoby tak samo, gdybym po prostu podłączył wszystko razem i działało. W rzeczywistości wszystko rozerwałem. Zepsułem wszystko. Musiałem stworzyć wiele jego wersji. I to właśnie zmusiło mnie do uczenia się i rozumienia po drodze. Potem zdobyłem niesamowitą podstawową wiedzę na temat robotyki.
Następnie, na moje 16 urodziny, podzieliłem się kosztami z rodzicami, aby kupić moją pierwszą drukarkę 3D z projektu Kickstarter. Został zrobiony z drewna i właściwie nadal go mam. Ta rzecz działała 24/7 w mojej sypialni. Nigdy nie przestał drukować 3D. Od tego momentu sprawy rosły wykładniczo. Przeszedł od robotycznej ręki do robota ramienia, aż do ramienia, które mogło rzucać piłką i wchodzić w interakcje z ludźmi. To było bardzo ludzkie i zgłosiłem się na targi naukowe i zrobiłem to naprawdę dobrze. Właściwie zająłem drugie miejsce na świecie w inżynierii na Międzynarodowych Targach Nauki i Inżynierii i dzięki temu zacząłem zdobywać duże uznanie. Zostałem zaproszony na Targi Nauki w Białym Domu, gdzie prezydent Obama uścisnął dłoń z wykonaną przeze mnie ręką.
Easton Lachapelle
17: Jak zacząłeś Unlimited Tomorrow?
EL: To było dość proste. Siedemnaście lat było najbardziej pracowitym rokiem w moim życiu. byłam w Popularna mechanika oraz Popularna nauka. Podróżowałem po świecie, wygłaszając przemówienia i prezentując na uniwersytetach. W tym samym roku odbyłem również staż w NASA w Johnson Space Center, pracując nad projektem Robonauta.
Zostałem zaproszony do wygłoszenia wykładu TEDx i zasadniczo moje wystąpienie polegało na popisywaniu się tym, co robię. Pomyślałem: „Hej, oto moja sprawa. Oto, co stworzyłem, a oto wszystkie moje pomysły na przyszłość i sposób, w jaki zamierzam je zrealizować”. Około dwóch kilka tygodni później zadzwonił do mnie facet o imieniu Tony Robbins, który jest światowej klasy guru biznesu, trenerem życia i autor. Powiedział: „Nie mogę uwierzyć, że spotykasz światowych liderów, a mimo to mieszkasz w sypialni rodziców. Pomogłem psychologicznie ludziom na całym świecie, ale zawsze chciałem im pomóc fizycznie i myślę, że jesteś człowiekiem, który to robi. Pozwól, że ci pomogę. Więc wziął mnie pod swoje skrzydła. Zapewnił mentoring i doradztwo oraz kapitał startowy. Miałem wtedy jeszcze 17 lat, więc musiałem poczekać kilka miesięcy do 18. roku życia, aby legalnie posiadać firmę. Stamtąd powstało Unlimited Tomorrow, którego byłem właścicielem, podczas gdy Tony Robbins zapewniał kapitał. Udało mi się przenieść z sypialni do małego garażu, zatrudnić bardzo mały zespół i zacząć rozwijać tę technologię i rozwijać biznes.
Easton Lachapelle
17: Hjak HP przeniosło Unlimited Tomorrow na wyższy poziom?
EL: To była długa podróż, a pierwsze trzy lub cztery lata były swego rodzaju fazą garażową. Chodziło o rozwijanie technologii, składanie patentów, budowanie małego podstawowego zespołu, po prostu sprawdzanie wszystkiego. Potem mieliśmy niesamowity kamień milowy, w którym nasza pierwsza odbiorca, mała dziewczynka o imieniu Momo, otrzymała swoje urządzenie. To naprawdę potwierdziło nasz model biznesowy i naszą technologię. W tym momencie zaczęliśmy myśleć o tym, jak to skomercjalizować.
W tym czasie, około 2016 roku, druk 3D był bardzo prymitywny. Chcieliśmy, aby produkt był jak najbardziej realistyczny, tak naprawdę przedłużeniem kogoś, kto pasował do koloru skóry i miał paznokcie. W tamtym czasie korzystaliśmy z najlepszej technologii druku 3D na świecie, ale wciąż mieliśmy problemy. Mały palec wciąż się łamał. Zaczęliśmy więc dzwonić do wszystkich znanych nam firm drukujących 3D i w końcu skontaktowaliśmy się z HP. Złapaliśmy wiatr, że tworzą nowy typ drukarki 3D, która może drukować w pełnym kolorze i z bardzo mocnego materiału. Naprawdę łączył to, co najlepsze z obu światów – super mocny materiał w pełnym kolorze, co w tamtych czasach wydawało się niemożliwe. Niedługo potem staliśmy się rodzajem beta testera tej drukarki 3D, a około rok później, my jako pierwsi na świecie włączyli kolor i używamy tych maszyn od zawsze odkąd.
Firma HP dała nam dostęp do tych drukarek i zapewniła niesamowitą pomoc inżynieryjną i techniczną, abyśmy mogli bardzo szybko przyspieszyć, abyśmy mogli zacząć projektować wokół nich produkt. Następnie rozpoczęliśmy współpracę z HP, aby dowiedzieć się, jak to uczynić dostępnym. Łatwo jest zrobić jedno z czegoś, to zupełnie inna praktyka, aby stworzyć tysiące czegoś. Tak więc byli po naszej stronie, odkąd zaczęliśmy drukować na tego typu maszynach. Praca z firmą, która jest naprawdę nowoczesna, jest niesamowita.
17: Jak to jest teraz współpracować z HP i robić ten film?
EL: Zawsze jest naprawdę satysfakcjonujące oglądać takie niesamowite filmy jak ten. Możliwość zaprezentowania naszej działalności i zobaczenia, jak ktoś otrzymuje skaner 3D, jest skanowany, otrzymuje gniazdo kontrolne, a następnie, ostatecznie, ostatnie ramię i zobaczenie, co może z tym zrobić, jest niesamowite.
Nie oglądamy tego typu filmów na co dzień, zwłaszcza gdy jesteśmy odlegli. Oglądanie naprawdę wysokiej jakości filmu, takiego jak ten, dodaje energii całemu zespołowi. A Aashna jest naprawdę wyjątkowa dla każdego w zespole. Widząc jej historię tego, że tak naprawdę nie korzystała z urządzeń prospekta, a następnie znalazła TrueLimb, to naprawdę niewiarygodne, gdy cała ta ciężka praca sprowadza się do kilku minut. Po prostu satysfakcjonujące jest widzieć, jak coś takiego ożywa.
17: Jakie to uczucie widzieć dzieci i dorosłych korzystających z twoich protez?
EL: Trudno to ująć w słowa. To niesamowite. Każdego dnia wysyłamy TrueLimbs w każde miejsce, dzieciom i dorosłym oraz wszystko pomiędzy, w różnych odcieniach skóry i rozmiarach. Kiedy przechodzimy na stronę produkcyjną i widzimy, jak jeden wychodzi z drukarki, wiemy, że jest to czyjeś rozszerzenie, wiemy, co to może oznaczać dla kogoś. Może odblokować nowe możliwości. Może sprawić, że dziecko, które może być prześladowane w szkole, stanie się bardziej pewne siebie. Może pozwolić komuś, kto zmaga się z czynnościami funkcjonalnymi, stać się bardziej niezależnym. Dostarczamy narzędzie, które może odblokować nowe możliwości dla wszystkich, młodych i starszych. A widok kończyny opuszczającej nasze drzwi naprawdę dodaje mi energii, motywacji i pokory, że mogę pomagać takim ludziom.
17: Wkapelusz jest twoim ostatecznym celem?
EL: Chcę jak najbardziej zdemokratyzować sektor opieki zdrowotnej. Każdego dnia widzę, jak ktoś zarabia na GoFundMe, aby pokryć rachunki medyczne lub zebrać pieniądze na urządzenia protetyczne i myślę, że to bardzo namacalny przykład niepowodzenia naszego systemu opieki zdrowotnej. A system opieki zdrowotnej to tylko część tego. Są producenci, lekarze, są wszyscy pośrednicy, którzy ostatecznie doprowadzą protezę ręki do ceny 80 000 dolarów. Tak więc rzucamy wyzwanie temu wszystkiemu. Można to zrobić w inny sposób. Robimy to każdego dnia.
Zastanawiamy się również, w jaki sposób możemy dać ludziom nowe możliwości. Na przykład, patrzymy na egzoszkielet, aby pozwolić osobie sparaliżowanej od pasa w dół, aby mogła znowu chodzić. Lub, jeśli ktoś miał udar lub stwardnienie rozsiane i nie porusza już rękami, czy możemy wykorzystaj naszą technologię robotycznej ręki i stwórz zrobotyzowaną rękawicę i daj im tego rodzaju niezależność plecy? Jedną z naszych podstawowych filozofii i wizji jest postawienie użytkownika na pierwszym miejscu. Nie projektujemy tego, co uważamy za fajne. Potwierdzamy to poprzez ogromną ilość badań i gromadzenia danych, a ostatecznie poprzez to, czego chcą nasi użytkownicy. W tej chwili patrzysz na urządzenia protetyczne i to, co jest na rynku – są czarne, są zrobotyzowane wyglądają, są ciężkie, są nieporęczne – dziecko, które doświadcza znęcania się, nigdy nie będzie chciało nosić że. Tak więc naprawdę chcemy wywrócić sprawy do góry nogami, spojrzeć na sprawy inaczej i ostatecznie rzucić wyzwanie systemowi. Ale musi to być technologia celowa. Ma pomagać ludziom lub dawać im nowe możliwości.
Części tego wywiadu zostały zredagowane i skondensowane dla jasności.