8Sep

Lauren: College jest tym, co robisz

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Skórki, Podbródek, Czoło, Warga, Policzek, Browna, Fryzura, Brwi, Wyraz twarzy, Styl,
Wydaje się, że życie studenckie jest coraz częściej przedstawiane w mediach, zwłaszcza w ostatnim roku. Większość szkół wyższych i uniwersytetów ma już swoje ferie wiosenne i słyszałem już całkiem szalone historie.

Mój przyjaciel pojechał do Panama City i poznał Ashera Rotha, faceta, który śpiewa „I Love College”, który jest wielkim hitem na YouTube. Nie słyszałem o tym facecie, dopóki mi o tym nie powiedziała, więc postanowiłem sprawdzić wideo. Zasadniczo pokazuje tego faceta chodzącego po imprezie bractwa z alkoholem i mnóstwem półnagich dziewczyn. W tekstach mówi o „imprezie ostatniej nocy” io tym, że kocha studia i nigdy nie chce wyjeżdżać. Cały film jest bardzo stereotypowym przedstawieniem tego, jak wygląda życie studenckie i naprawdę może dać ludziom fałszywe wiadomości. Niektórzy mogą chcieć takiego stylu życia, podczas gdy innym może przeszkadzać to, co może bardzo denerwować niektórych uczniów. Ale prawda jest taka, że ​​kiedy ludzie idą na studia, ich doświadczenia opierają się na wyborach i decyzjach, które podejmują. Możesz uczynić swoje życie tak szalonym, jak chcesz, lub tak pracowitym, jak chcesz. O to chodzi w college'u, żeby dowiedzieć się, kim jesteś.

click fraud protection

Zależy to również od tego, do jakiego rodzaju college'u chodzisz… szkoły państwowe mają największe prawdopodobieństwo prowadzenia greckiego życia, podczas gdy szkoły prywatne nie. DePaul na przykład ma bractwa i sororities, ale większość nie ma domów. Nigdy nie słyszę żadnych historii o szalonej imprezie bractwa, bo albo są naprawdę małe, albo w ogóle się nie zdarzają. Chodzenie do szkoły w dużym mieście, które ma wiele do zrobienia, ma również duży wpływ na życie uczniów. W Chicago nieustannie odbywają się różne festiwale, pokazy lub koncerty. Na studiach zrobiłem więcej interesujących rzeczy niż w liceum. To jest drogie, ale znowu to zależy od osoby, na co zdecyduje się wydać pieniądze, czy to na imprezę, czy na imprezę. Dzięki moim doświadczeniom odkąd zacząłem szkołę, mam przyjaciół, którzy są naprawdę entuzjastyczni w imprezowaniu, a także tych, którzy tego nie robią i oboje są jak na razie usatysfakcjonowani. Wydaje się, że nikt nie naciska na swoich przyjaciół w sprawach, w których nie czuje się komfortowo... presja pochodzi głównie od samej osoby. Zasadniczo w college'u sprawy mają się inaczej i jest tu o wiele więcej ludzi szanujących się niż w liceum.

Czy ktoś z was słyszał o Asherze Rothu lub jego muzyce? Co myślisz?

insta viewer