7Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Wyobraziłam sobie, że kocham każdą minutę mieszkania w akademiku, czytanie Szekspira pod drzewem i zakochowanie się w inteligentnym, ale wspaniałym facecie, który nie mógł się mną nacieszyć. Cóż, powiedzmy po prostu… moje marzenia się nie spełniły. Ale wyciągnąłem z tego semestru tak wiele, że mogę śmiało powiedzieć, że był to sukces!
Tak, nadal jestem singlem. Tak, moi współlokatorzy i ja mieliśmy kilka uderzeń. I tak, Facebook pociąga mnie bardziej niż jakakolwiek książka, która wymaga myślenia. Ale udało mi się też poradzić sobie z 12 godzinami pracy tygodniowo I dostać same piątki (nawet z chemii! TAK!), coś, o czym nie sądziłem, że mógłbym osiągnąć. Znalazłem głębsze spełnienie w swojej wierze, doceniam ludzi z liceum, którzy są moimi prawdziwymi przyjaciółmi i chcę, żebym odniósł sukces i jestem bliżej mojej rodziny niż kiedykolwiek (zabawne, jak to się dzieje w tak odległym życiu).
Moje zajęcia pokazały mi nowe sposoby myślenia o świecie i formułowania własnych opinii. Widziałem zabawę w siedzeniu w sobotnią noc, grając w Apples to Apples z przyjaciółmi, grałem w tag o 3 nad ranem i prawie całą noc nie spałem, żeby skończyć prace. Więc nie, sprawy nie poszły „zgodnie z planem”, ale czy coś w życiu?
Naprawdę czuję się teraz jak studentka i jestem gotowa na podbój mojego drugiego semestru! (no, prawie!) Ale na razie będę cieszyć się gotowaniem mojej mamy i radością, jaką jest brak pracy domowej.
Masz pytania dotyczące życia w college'u? Nie wahaj się wysłać mi Facebook wiadomość lub @jessicageek mnie na Twitterze! Uwielbiam na nie odpowiadać!