2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Steve Granitz
Współczesna bajka o dziewczynie, która została przeklęta (pobłogosławiona?) przez to, że ma świński pysk zamiast nosa (bez żartów) jest pierwszy film firmy produkcyjnej Reese, Type A, więc oczywiście jest nim bardziej niż trochę podekscytowana. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się dlaczego!
Q: Czy kiedykolwiek myślałeś o tym, żeby samemu zagrać w Penelope?
Reese: Tak, faktycznie. Byłem zajęty innymi zobowiązaniami i film musiał iść do przodu, więc zdecydowaliśmy się go obsadzić. Zawsze wiedziałem, że chcę w nim być w jakimś stopniu. I fajnie było zagrać mniejszą postać.
P: Co musiałeś zrobić, aby rozwinąć swoją postać? Jest typem motocyklistki z zabawnymi włosami – nie typowo „Reese Witherspoon”.
Reese: (Śmieje się) Znalazłem kogoś, o kim myślałem, że jest trochę do niej podobny, po prostu ją naśladowałem i było fajnie. Musiałem biegać po ulicach Londynu na tej Vespie [motocykl] i nosić śmieszne włosy, i być po prostu zarozumiały i zabawny.
P: Słyszeliśmy, że na Vespie były jakieś, hm, "wpadki"?
Reese: Um, tak, ponieważ jestem „wyzwany wysokością”, moje stopy nie mogły dotknąć ziemi, a oni próbowali obniżyć ją tak nisko, jak tylko mogli, a moje stopy nadal nie mogły dotknąć ziemi na niej. Musieliśmy więc założyć go na platformę, a Christina też jest za niska, a ona musiała siedzieć z tyłu, więc musieliśmy to założyć.
P: Jak obsadził Pan Christinę Ricci w roli Penelopy?
Reese: Byłem bardzo podekscytowany, ponieważ, cóż, świetnie jest mieć w ręku ten gorący scenariusz i świetną postać. Christina była moim pierwszym wyborem, a ona i ja usiedliśmy na lunch i pomyślałem: „Ona nie będzie chciała tego robić. Ona musi nosić świński nos”. Ale po prostu weszła i powiedziała: „Nie, jestem podekscytowana, chcę to zrobić!”
Christina jest nieustraszona. To właśnie zawsze w niej kochałem. Zawsze gra bardzo inteligentną kobietę, ale też bardzo bystrą, bardzo dowcipną. Dorastaliśmy razem na przesłuchaniach, znamy się od lat i siedząc w poczekalni, czekając na obsadę lub nie w filmach, zaprzyjaźniliśmy się. Tak więc wspaniale było wreszcie mieć tę współpracę, o której rozmawialiśmy przez tyle lat.
P: A co z Jamesem McAvoyem (jako ukochaną Penelopy), co cię do niego skłoniło?
Reese: Po prostu mieliśmy szczęście, że udało nam się zdobyć Jamesa. Zasugerował go reżyser castingu i wtedy nie wiedziałem, kim był, ale Christina widziała niektóre z jego prac i była jego wielką mistrzynią. A potem oczywiście z Pokuta, stał się teraz wielką gwiazdą filmową, a ja drażnię się z nim i mówię: „Mam cię, kiedy byłeś tani!” to nie będzie się powtórzy, już nigdy go nie dostanę, ale jest taki wspaniały i bardzo się cieszę, że ma to wszystko powodzenie.
P: Mówiąc o sukcesie…Gdzie trzymasz swojego Oscara?
Reese: Rozważałem zrobienie z tego kołatki lub naszyjnika, ale żadna z nich nie jest tak naprawdę bardzo praktyczna. Po prostu trzymam to w moim salonie.
P: Jaka jest najlepsza rada zawodowa, jaką kiedykolwiek otrzymałeś i kto ci ją udzielił?
Reese: „Nigdy nie przegap okazji, po prostu zamknij się” – powiedział mój dziadek. Inną interesującą rzeczą w naszym biznesie jest to, że zawsze się kręci. Zawsze bądź miły dla wszystkich, szczególnie dla tych, którzy odbierają telefony, ponieważ za cztery lata będą twoim szefem. I to prawda, to się zdarza cały czas!
P: Jaką masz nadzieję, że prawdziwe dziewczyny na widowni, które mają naprawdę ciężki czas z własnym obrazem, odbiorą ten film?
Reese: Myślę, że istnieje wiele różnych definicji piękna i chodzi o znalezienie tego, co czyni cię wyjątkowym. Ważne jest, aby naprawdę poznać siebie.