2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Mój, jak minął czas.
Ostatni semestr był trudny z różnych powodów. Czemu? Cóż, żeby wiedzieć, że będziesz musiał odzyskać jakąś historię i powiążmy ją z dobrymi melodiami. Mam kilka ulubionych zespołów i wygląda na to, że jeden śledził mnie przez wszystkie wzloty i upadki od czasu ukończenia szkoły średniej.
Więc zaczynamy, zagrajmy :) Cue the trzeba oddychać PŁYTA CD.
Prawda jest taka, że nie chciałem planu zapasowego. Może nie Najlepsza
Cztery dni po maturze wyjechałem do Zambii. Tak naprawdę nie miałam planu, tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać i miałam nadzieję, że ktoś będzie na lotnisku w Lusace, żeby mnie odebrać (był ktoś, dzięki Bogu!). W niedzielę przed moim wyjazdem przyjaciel zaśpiewał jedną z moich ulubionych piosenek, Umyte przez wodę. Z pewnością tego dnia obmyły mnie łzy. Ciężko było rozstać się z przyjaciółmi, a pomysł opuszczenia domu na rok zaczął mnie uderzać.
W końcu musiałem jednak wrócić do Ameryki. Z powodu kaprysu złożyłem podanie na Uniwersytet Stanowy Appalachów. Była to jedyna państwowa uczelnia, na którą nie dotrzymałem terminu i była to również moja najlepsza uczelnia. Tak więc wylądowałem w Boone w Karolinie Północnej i zostałem trafiony szok kulturowy...
Jak to jest wrócić do szkoły po rocznej przerwie? Trochę stresujące, nie będę kłamać. Walczyłam w ostatnim semestrze. Stresowałam się terminami, zaspałam i tęskniłam za antropologią więcej razy niż przyznam, przytłoczyło mnie mieszkanie w akademiku, tęskniłam za dziećmi w Zambii... Mógłbym iść dalej i dalej.
Zastrzeżenie: Nie myśl, że nienawidziłem szkoły! Kocham studia i ASU i poznałam wspaniałych ludzi... to było po prostu dużo w pierwszym semestrze!
Każdy dzień, w którym z różnych powodów załamywałem się w szkole, byłby również dniem, w którym bym słyszał Coś pięknego grał w jadalni. Zawsze traktowałem to jako przypomnienie, że nie wszystko było tak złe, jak myślałem, że jest w tym konkretnym momencie. Mam na myśli, że w końcu powrót do Stanów i w szkole miały dobre strony. (Jedno ważne wydarzenie? Idę na koncert, który trzeba oddychać w zeszłym semestrze!!)
Teraz czekam na nowy semestr w szkole w nowym roku. TAK! Nowy początek, nowa strona, nowy sezon. Jestem podekscytowany... Podoba mi się ten nowy rozdział 'iść dalej' i na szczęście mam kilku prawdziwych przyjaciół, którzy jeżdżą ze mną.
W tym semestrze postanowię dotrzymać terminów, nie wydawać tak dużo pieniędzy na iTunes, nauczyć się radzić sobie bez tylu kawy, starać się nie poświęcać tyle czasu, patrząc na ceny biletów lotniczych, staraj się być na czas lub przynajmniej trochę mniej rozproszony, słuchaj dalej potrzeby oddychania, dopóki nie noś ich piosenki, doceniaj stare przyjaźnie, które wyblakły i czekaj na nowych przyjaciół, a nie spadaj ze schodów pokrytych lodem, więc dużo!
Kto jest ze mną?! :)
Życzę Ci wspaniałego nowego roku,
Laura