1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Zawsze lubiłem czytać. W tej chwili lecę przez Zmierzch serial i właśnie skończyłem Jedz módl się kochaj Elizabeth Gilbert i Schooled przez Anishę Lakhani. Prawie tak samo jak czytanie książki, uwielbiam przekazywać moich nowych ulubionych moim przyjaciołom, abyśmy mogli razem zachwycać się postaciami takimi jak Edward Cullen.
W zeszłym tygodniu śmiało polecam Ostatni wykład, przez Randy Pausch do jednego z moich przyjaciół, który jest jeszcze w liceum. Ta książka stała się jedną z najbardziej znaczących książek, jakie kiedykolwiek czytałem. Nie bardzo płaczę, kiedy czytam, ale ta książka pod koniec wprawiła mnie w histerię. Ku mojemu zdziwieniu odpowiedziała: „W każdym razie dzięki, ale już oglądałam jego prawdziwy wykład na YouTube”. Nie mogłem uwierzyć, że nie chciała tego przeczytać. Kiedy zapytałem ją dlaczego, dała mi do zrozumienia, że to nie dlatego, że nie chciała tego czytać, ale że ona i jej przyjaciele wolą teraz czytać online. Uważa książki za „slow news”, kiedy może szybko przeczytać informacje w Internecie lub zamiast tego obejrzeć na ten temat film.
Kiedy zacząłem to badać, dowiedziałem się, że toczy się ogromna debata na temat tego, czy czytanie online jest korzystne dla dzisiejszych nastolatków obeznanych z technologią. Podczas gdy nastolatki twierdzą, że czytanie online pozwala im znaleźć różne punkty widzenia, naukowcy twierdzą, że te „punkty widzenia” są słabymi źródłami, często gniewnymi tyradami niezadowolonych rodziców i mają tendencję do zawierania większej liczby błędów ortograficznych i gramatycznych niż artykuł, który przeszedł rygorystyczny proces edycji, powiedzmy, dla gazety lub czasopismo
Sam ten blog jest przykładem czytania online. Czy uważa się mnie za „biedne źródło”? Zwolennicy czytania online twierdzą, że daje to mniej doświadczonym pisarzom, takim jak ja, szansę na publikację swoich prac. Ale czy moje pisanie jest uważane za szkodliwe dla młodych czytelników, ponieważ nie opublikowałem jeszcze powieści? Nie chciałbym tak myśleć.
Jednocześnie nienawidzę też myśleć, że czytanie online zastępuje książki. Chociaż doceniam świat .com, przewijanie strony internetowej po prostu nie daje mi poczucia spełnienia Czuję, że umieszczam zakładkę coraz dalej w kierunku ostatniej strony książki po przeczytaniu jej w późnych godzinach noc.
Wolisz czytać online, czy w druku? Czy uważasz, że szkoły powinny sprawdzać czytanie ze zrozumieniem online w takim samym stopniu, jak sprawdzają uczniów na książkach? Czy czytanie online jest równie ważne jak czytanie książki?
Bizy,
Grób Devina
Stażysta redakcyjny