2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Trudno znaleźć idealnego współlokatora — nawet jeśli twój współlokator jest twoim najlepszym przyjacielem, na pewno napotkasz pewne problemy. Chociaż niektórzy mogą mieć szczęście z miłym, schludnym współlokatorem, inni muszą radzić sobie z absolutnie najgorszym. Od potajemnej kradzieży jedzenia do całkowitego zwrócenia się przeciwko nim, tych 13 kobiet i mężczyzn dzieli się swoimi najbardziej szalonymi doświadczeniami ze współlokatorami. Oto szokujące historie, które sprawią, że docenisz swoich całkowicie normalnych współlokatorów!
1. „Świeży rok, zostałem przydzielony do przypadkowej współlokatorki, która myślała, że jest syrena/wiedźma. Pewnego dnia wróciłem do domu i było mokry sześciostopowy ogon syreny wisi nad moimi drzwiami. Otrzymała również pozwolenie ze szkoły na pływanie w basenie kampusu z ogonem syreny. Czasami też budziłem się z drzemek i było ciemno jak smoła i słyszałem ją i jej przyjaciół
— Klara, 22
2. „Świeży rok, moja przypadkowa współlokatorka wydawała się być wyluzowana. Byliśmy w dobrych stosunkach, ale nie najlepszych przyjaciół. Pewnego dnia otrzymałem powiadomienie Chase, że saldo mojego konta wynosiło -20$ oraz pieniądze zostały wyjęte z bankomatu w moim akademiku. Wkurzyłem się, ponieważ moi rodzice właśnie włożyli tam 300 dolarów kieszonkowego, a ja miałem książki do kupienia. Wróciłem do akademika i sprawdziłem portfel, ale była tam moja karta debetowa, więc nic się nie stało. Zadzwoniłem do wszystkich na moim piętrze na spotkanie, pytając, czy ktoś zabrał moje pieniądze. Nikt nie spasował, więc bardzo się rozgrzałem i zadzwoniłem po gliny. Policjanci powiedzieli mi, że muszą cofnąć taśmę z kamery bankomatu w akademiku. Ale znikąd mój współlokator przychodzi i spowiada się. Byłem w szoku. Wyrzuciłem ją z mojego pokoju, ale nie wniosłem oskarżenia o kradzież tożsamości ani nic takiego. Ale poważnie, skąd znała mój numer PIN?! Och, a najbardziej szalone jest to, że kiedy przyszli gliniarze, zeszła na dół w płaszczu przeciwdeszczowym MY LL Bean. — Sara, 24 lata
3. „Na pierwszym roku studiów moja siostra mieszkała w pokoju z naprawdę nieśmiałą dziewczyną, która trzymała się z dala od siebie i była po prostu dziwna. Po kilku miesiącach moja siostra zauważyła, że ich pokój zaczął mieć najdziwniejszy zapach. Próbowała dawać aluzje swojej współlokatorce, ale wydawała się tego nie zauważać, więc moja siostra i jej przyjaciele postanowili zbadać sprawę, kiedy jej współlokatorka była w klasie. Rozejrzeli się przez cały pokój, a potem w końcu przejrzeli biurko współlokatora. Otworzyli dolną szufladę i odkryli, że to było kompletnie pełne zużytych, starych, zakrwawionych tamponów i podpasek[…] Moja siostra wyprowadziła się wkrótce po tym”. — Izabela, 21 lat
4. „Poznałem tego faceta, kiedy wprowadziłem się do mojego mieszkania na pierwszym roku studiów. Wydawał się w porządku, więc moi przyjaciele i ja postanowiliśmy zamieszkać z nim ponownie przez mój drugi rok. W drugim semestrze zaczął zamawiać produkty z Amazon w ramach przygotowań do apokalipsy zombie. Drażniliśmy się z nim, a on był dość nieśmiały i trochę się z tego śmiał, ale pokazał nam obojgu siekierę i trzymał listę wszystkich rzeczy, których potrzebował, przypiętą do ściany przy łóżku. Bywały noce, kiedy przychodziliśmy z nocnego wyjścia, a on po prostu stał w drzwiach i był naprawdę dziwny. Mój drugi współlokator i ja żartowaliśmy, że patrzył, jak śpimy (tak był przerażający), ale jestem tak ciężkim snem, że nie mam pojęcia, czy to się rzeczywiście wydarzyło. Całość była po prostu bardzo nieswojo i jedna z najdziwniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałem”. — Piotr, 26 lat
5. „Był taki czas na wiosnę, kiedy zrobiło się bardzo gorąco i moi współlokatorzy właśnie dostali kilka krabów pustelników. Nalegali na utrzymywanie w pokoju 80 stopni, ponieważ gdyby było trochę zimniej, to by „rani hermie” (ich słowa, nie moje). Nie mogłem powiedzieć RA. bo nie chciałem na nich narzekać, więc musiałem cierpieć z powodu upału”. — Sara, 19
6. „Mój pierwszy rok, moja współlokatorka kiedyś tweetuj o mnie cały semestr. Nigdy nie wychodziła z pokoju i legalnie tweetowała ponad 50 razy o mnie i moim przyjacielu, io czymkolwiek rozmawialiśmy. Kiedyś opublikowała nawet 17-minutową notatkę głosową o nas. Dla mnie i mojej przyjaciółki stało się rzeczą, że każdego ranka sprawdzaliśmy jej tweety, aby sprawdzić, czy o nas napisała. Nigdy nie wiedziała, że się dowiedzieliśmy. #ChroniclesOfTheDrunkVariety Jeśli jesteś zainteresowany." — Stephanie, 21 lat
7. „Mój pierwszy rok na uniwersytecie mieszkał w pokoju określanym jako »trzyosobowy spóźniony wniosek«. Był to pokój przeznaczony dla dwóch osób, więc jak możesz sobie wyobrazić, był bliskie stosunki dla trzech dziewczyn mieszkać w. Miałem 18 lat, a moi współlokatorzy 22 i 23 lata, ale nie przeszkadzało mi to. Przez cały semestr moi współlokatorzy wprowadzali nowe „zasady” dotyczące naszego pokoju, które tylko ja musiałem podążać. Na przykład, brak świateł po godzinie 12 (ale zostawiają włączone, gdy wyłączają moje) i żadnych chłopców w pokoju (ale obaj ich chłopaki bywali w pokoju). Powoli te „zasady” zaczęły mnie atakować do tego stopnia, że mi powiedziały Nie wolno mi było wejść do pokoju, chyba że spałem lub się przebierałem. Spędziłem więcej nocy śpiąc na podłodze w akademikach moich znajomych niż we własnym pokoju. Po pewnym czasie powiedzieli mi, że nie mogą znieść ze mną życia i że powinienem poprosić o wyprowadzkę, aby przyspieszyć ten proces. Jedynym powodem, dla którego mi podali, było to, że byłem dla nich „za młody”. To nie miało dla mnie sensu. Nigdy mnie nie widzieli i nigdy im nic nie zrobiłem!” — Kara, 21
8. „Znalazłem moją współlokatorkę na Craigslist i wyglądała jak anioł, kiedy ją spotkałem. Moja mama zatrzymała się u nas w Sylwestra, a moja współlokatorka postanowiła wyjść z przyjaciółmi. Moja mama cierpi na anemię sierpowatą, więc zawczasu poinformowałem współlokatorkę, że ważne jest, abyśmy mieli trochę więcej ciepła niż normalnie, ponieważ choroba mojej mamy wybucha z zimna. Tej nocy, moja współlokatorka zostawiła swojego psa i psa koleżanki w jej sypialni kiedy wyszła. Moja mama i ja zajmowaliśmy się własnymi sprawami w salonie, robiliśmy kolaże i oglądaliśmy romantyczne komedie na Netflix, typowe domowe rzeczy. Słyszeliśmy szczekanie i zabawę psów w jej pokoju i nie myśleliśmy o tym zbyt wiele, ponieważ zakładaliśmy, że zostawiły zwierzęta z wystarczającą ilością jedzenia i wody, gdy były poza domem. W mieszkaniu było zimno, więc podkręciłam ogrzewanie, żeby mama czuła się komfortowo. Upał trwał około 30 minut, kiedy wróciła moja współlokatorka i krzyczała: „Tu jest jak na Madagaskarze! Psom nie ma wody!”. Patrząc na termostat, zaczyna krzyczeć na mnie i mamę i twierdzi, że próbowałam hotbox psy. Zaczęła mówić takie rzeczy jak „Założę się, że zrobiłeś to celowo, wiem, że nienawidzisz zwierząt”. Um, jestem weganinem?! Moja mama powiedziała mi, żebym poszedł do mojego pokoju i porozmawiała z moją współlokatorką. Wyglądałam przez drzwi i następna rzecz, którą wiesz, moja współlokatorka była spokojna. #Moc Mamy. Ale nie przeprosiła za nic aż do nocy, kiedy moja mama wyjechała do domu, a ja byłem wstrząśnięty przez następne dwa miesiące i chciałem się wyprowadzić”. — Cecylia, 23
9. „Spotkałem kiedyś moją współlokatorkę z pierwszego roku, zanim zdecydowaliśmy się zamieszkać razem, i byliśmy najlepszymi przyjaciółmi przez cały rok, aż do rekrutacji do sorority, kiedy chcieliśmy mieszkać w tym samym domu. Kiedy nadszedł dzień licytacji, a ona nie dostała domu, którego chcieliśmy, ale ja to zrobiłem, nie odezwała się do mnie przez trzy dni ponieważ uznała, że powinienem był ją pocieszyć, zamiast cieszyć się tym procesem. Po tym, jak zaczęliśmy znowu mówić, była sfrustrowana, że późno robię nowe zajęcia dla członków — nie kładła się, aż wrócę do domu, więc czułbym się źle, że ją podtrzymuję. Potem w końcu wyszła na imprezę, gdy byłem w okresie suszy [bez imprezowania i picia podczas ślubowania] i umówiłem się z moim najlepszym przyjacielem, w którym podkochiwałam się przez cały rok. Potem obwiniła mnie o nasze wypadki po ukryciu faktu, że związała się z moją sympatią. Oboje w końcu zgodziliśmy się, że osiągnęliśmy szczyt przyjaźni, i pozwoliliśmy, by wszystko się grzało i przez resztę roku zachowywaliśmy się uprzejmie”. — Jordania, 19
10. „Moja współlokatorka w pewnym momencie semestru przestała chodzić na swoje zajęcia i była okłamując codziennie swoich profesorów mówiąc, że jest chora, w szpitalu lub ma problemy rodzinne. Ale w rzeczywistości leżała w łóżku, oglądając Netflixa i jedząc chipsy. Pewnej nocy pożyczyła mojego laptopa i zrzuciła go z łóżka piętrowego! Na spodzie mojego laptopa było ogromne pęknięcie i nie zadziałało przez tydzień. Kiedy zapytałem ją, co się stało, powiedziała, że zostawiłem go na krawędzi biurka i spadł. Pamiętaj, drugi współlokator obserwował to wszystko. Pod koniec roku skończyła na okresie próbnym i nie pozwolono mu wrócić do szkoły. Kiedy wyszła, zabrała też moją ładowarkę do telefonu, wieszaki i dwie kurtki. Potem miała czelność poprosić mnie o wprowadzenie się z nią do mieszkania. Nie, dziękuję!" — Savannah, 21
11. „Na drugim roku dzieliłem mieszkanie z jednym z moich najlepszych przyjaciół z pierwszego roku. Okazało się, że jest wyjątkowo pasywny agresywny i miał naprawdę złą higienę. Zostawiła bryłki kurczaka na kilka dni, a potem je zjadała. Za każdym razem, gdy próbowałem z nią porozmawiać o tym, jak rozbijać się po mieszkaniu, natychmiast stawała się defensywna i zaczynała oskarżać mnie o różne rzeczy. W drugim semestrze nie odezwała się do mnie ani słowem, ale ciągle agresywnie trzaskała drzwiami tylko po to, żeby przypomnij mi, że wciąż była na mnie zła. Niedawno się pogodziliśmy i powiedziała mi nawet, że nie miałaby nic przeciwko zamieszkaniu ze mną ponownie – nie, dzięki!” — Eryka, 22 lata
12. „Pozwólcie, że na wstępie powiem, że miałem więcej złych doświadczeń ze współlokatorem niż przeciętna osoba, ale to było NAJGORSZE. Na drugim roku studiów dostałem losowego współlokatora. Nasze harmonogramy naprawdę się starli — Byłem w konkurencyjnej drużynie tańca kolegialnego i nasze treningi zaczynały się o 20:00. i idź do 3-4 nad ranem. Próbowałem być taktowny i zawsze wchodził na palcach po treningu i używał mojej latarki, aby poruszać się po pokoju, ale mogłem powiedzieć, że był zły. Do dziś szczerze nie jestem pewien, co poszło nie tak, ale moja współlokatorka zaczęła zostawiać pasywne, agresywne notatki i ostatecznie stworzyła toksyczne środowisko. Poprosiłem jednego z moich najlepszych przyjaciół o pomoc w konfrontacji z moim współlokatorem. Kilka dni po konfrontacji mój przyjaciel przyłapał moją współlokatorkę na obrzydliwym spojrzeniu na szkolną jadalnię, więc zdecydował się z nią porozmawiać. Rozmowa szybko przerodziła się w bójkę na krzyki, a mój przyjaciel został wyprowadzony z jadalni. Wtedy mój przyjaciel i ja zostaliśmy skonfrontowani z POLICJA. Mój współlokator zadzwonił na kampusową policję i zgłosił się do przypadek molestowania. Na szczęście mój przyjaciel i ja byliśmy w stanie wyjaśnić naszą sytuację i zostaliśmy uwolnieni. Po miesiącach nękania usług mieszkaniowych moja współlokatorka została w końcu przeniesiona do nowego pokoju w akademiku. W dniu, w którym się wyprowadziła, zdrzemnęłam się w naszym pokoju, kiedy usłyszałam, jak wchodzi, żeby spakować swoje rzeczy. Nie chcąc stawić jej czoła, schowałem się pod kołdrą i próbowałem zasnąć. Mój współlokator zaczął wygłaszać obraźliwe komentarze na mój temat podczas pakowania, wyraźnie wiedząc, że jestem w pokoju. Dosłownie pochylała się nad moim łóżkiem, mówiąc o mnie gówno. Do dzisiaj, Nadal nie wiem, co zepchnęło ją na skraj przepaści.” — Nicole, 21 lat
13. „Zostałem umieszczony w losowej trójce na pierwszym roku studiów, a w szczególności jedna dziewczyna była koszmar żyć z. Była dla mnie niesamowicie podła. Po trudnym pierwszym semestrze rozpowszechniania plotek i sprzecznych komentarzy, w drugim semestrze złożyliśmy przysięgę na to samo stowarzyszenie. Przez cały proces składania przysięgi była zdeterminowana, aby utrudnić mi życie, zastraszając mnie przy każdej nadarzającej się okazji. Za każdym razem, gdy wydarzyło się coś złego, szybko wrzucała mnie pod autobus i często rozsiewała kłamstwa na mój temat innym dziewczynom. Ale dla wszystkich innych była kochana, obsypując cię komplementami i kupując twoją przyjaźń. Ale najbardziej pomieszaną rzeczą, jaką zrobiła, było powiedzenie mojemu chłopakowi, że go zdradziłam (co było nieprawdziwe). Tej nocy ta plotka rozeszła się wśród naszych sióstr z bractwa i została szybko zamknięta, odsłaniając jej prawdziwe kolory. Zgłosiłem ją na RZS i wyprowadziłem na dwa tygodnie przed końcem semestru. Niestety, wciąż musiałem widzieć jej twarz podczas wydarzeń studenckich. — Bianka, 26 lat
Yerin Kim jest asystentką redaktora Snapchata w Seventeen.com. Śledź ją dalej Świergot oraz Instagram!