2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Jeśli chodzi o potężnych piosenkarzy XXI wieku, Demi Lovato zdecydowanie znajduje się na liście najlepszych z nich. Każda z jej piosenek jest wypełniona oszałamiającymi przebiegami i niewytłumaczalnymi wysokimi dźwiękami, ponieważ ma tylko rury, by sobie z tym wszystkim poradzić.
Mimo że ma głos anioła, Demi w rzeczywistości nie jest aniołem. Jest człowiekiem i ma (i jej głos) ciężkie dni. Zwłaszcza po kilku miesiącach w trasie, śpiewając promując swój nowy album, Powiedz mi, że mnie kochasz.
Tak było w sobotę, kiedy Demi Lovato weszła na scenę w iHeartRadio Theatre w Nowym Jorku, aby wykonać dla fanów „Stone Cold”. Kiedy dotarła do końca refrenu – gdzie słowa „Jeśli szczęśliwa to ona, jestem szczęśliwa dla ciebie”, zaczynają się nisko i wspinają do ogromnej, wysokiej nuty – głos Demi załamał się i nie mogła dokończyć wersu.
"F***!" wykrzyknęła przed tłumem. „Nie wiem, co robić”, powiedziała, gdy jej fani klaskali i krzyczeli.
Okazuje się, że wiedziała, co robić: po prostu śpiewaj dalej. Sprawdź chwilę poniżej:
"nie wiem co robić" cholera :( pic.twitter.com/BtiuRs60DO
— matowe (@ostrożniedeluxe) 7 października 2017 r.
Okazuje się, że fani Demi byli bardzo pomocni, mimo że głos piosenkarki „Sorry Not Sorry” zdradził ją w tej chwili. A Demi naprawdę to doceniła.
Nawet kiedy tracę głos na scenie, moi fani wiedzą, jak mnie powstrzymać. dziękuję kochanie kocham cię
— Demi Lovato (@ddlovato) 7 października 2017 r.
Najlepsi fani!