2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Jeśli chodzi o akcenty celebrytów, Harry Styles ma dość seksowny. Jego kaplica Holmesa w brytyjskim brzmieniu z Cheshire jest po prostu szykowna i gorąca, gdy mówi takie rzeczy jak: „Cześć, nazywam się Haah-ry”. Ale wiesz, co jest jeszcze gorętsze: fakt, że potrafi zrobić naprawdę dobrego Amerykanina akcent. IDK dlaczego, bo to nie jest tak, że chcielibyśmy, żeby kiedykolwiek stracił brytyjski akcent, ale jego amerykański akcent to po prostu naprawdę imponująca/atrakcyjna sztuczka imprezowa. I Harry to wyciągnął Sobotnia noc na żywo w ostatni weekend podczas skeczu „Żołnierze wojny domowej”.
W nim żołnierze z północy siedzą wokół ogniska i śpiewają piosenkę „Stary Nowy Jork”, aby podnieść morale. Piosenka jest bardzo folkowa i pochodząca z XIX wieku, dopóki Jimmy Fallon nie wskakuje losowo z całkowicie godnym 2017 refrenem „Impreza w domu moich rodziców!” ponieważ nudna melodia potrzebowała „grubego haka”.
Wtedy Harry zostaje ujawniony przykuty do drzewa w oddali, przebrany za żołnierza z południa. A on: „Wiesz, co by brzmiało dobrze? Uh, jeśli wszyscy zrobiliście most po tej części”, z tym naprawdę gorącym akcentem, który sprawia, że sztuczna broda, którą nosił do skeczu, jest rzeczywiście trochę urocza.
Sprawdź poniższy moment i przygotuj się na zakochanie się w Harrym z Ameryki Południowej.
Ale oczywiście nie wolno nam zapominać, że pierwszym amerykańskim wcieleniem Harry'ego był nie kto inny jak Marcel, marketingowiec z teledysku „Najlepsza piosenka wszech czasów”.