2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
"Wszystko było dobrze."
To były trzy słowa, które zakończyły epicką 7-część Harry Potter seria, gdy ostateczna książka została wydana w 2007 roku. Trzy sylaby zamknęły miliony fanów po latach oglądania naszego bohatera, Harry'ego, ponoszącego niewyobrażalną stratę.
Przeskocz o dziewięć lat do pierwszego ogłoszenia Harry Potter i Przeklęte Dziecko, kiedy fani dowiedzieli się, że właściwie wszystko jest nie dobrze dla Harry'ego Pottera.
Chociaż myśleliśmy, że J.K. Rowling zamknęła drzwi do czarodziejskiego świata, fandom – zwłaszcza ja – powitał nowość Harry Potter rata z otwartymi ramionami i zamówiłem ją w przedsprzedaży szybciej niż Firebolt z ładnym tylnym wiatrem.
Kiedy w końcu dostałem w swoje ręce tę przerobioną na sztukę powieść, zacząłem płakać na nowych, świeżych stronach – nie mogłem uwierzyć, że po dziewięciu latach w końcu wracam do domu.
Gdy tylko je otworzyłem, moje podniecenie opadło. Te postacie – ten świat – nie były takie, jak zapamiętałem. To jak J.K. nie była nawet częścią procesu literackiego – czym, jak twierdzi autor, nie była. Pogrubiony druk wyraźnie wskazuje, że książka została napisana przez Jacka Thorne'a, na podstawie historii, którą stworzył z J.K. Rowling i Johna Tiffany'ego – ale nadal uważałem, że J.K. upewniłby się, że Harry został sprawiedliwy.
Kiedy przechodziłem przez kolejne rozdziały, miałem wrażenie, że Thorne nie przeczytał dokładnie książek przed ich napisaniem. Zamiast tego wygląda na to, że obejrzał dwa lub trzy filmy, a następnie postanowił stworzyć naciąganą fanfikcję opartą na tym, co błędnie myślał Harry Potter było.
W rezultacie postacie nie są wierne sobie – to tak, jakby Thorne trzykrotnie położył Kamień Wskrzeszenia i wyczarował blade imitacje czarownic i czarodziejów, których kochamy.
Przeklęte dziecko-Ron opowiada dowcipy, bo tak robią ludzie, którzy pracują w sklepach z żartami, nie wiesz? Draco Malfoy jest dziwnie czuły wobec tria, którym pogardzał. *OSTRZEŻENIE O SPOILERA* Snape jest zaszczycony, że syn Harry'ego nosi jego imię, mimo że absolutnie gardził Harrym i wszystkim, co ma związek z imieniem Pottera. A Harry ledwo może rozmawiać ze swoim synem, Albusem – coś, o czym wiem, że Harry nigdy, przenigdy by nie dopuścił.
W przeciwieństwie do reszty Harry Potter książki, cała fabuła Przeklęte dziecko jest przypadkowy i płytki.
Ponieważ jest zły na Harry'ego z powodu, który został tylko lekko poruszony, Albus Potter wpada w obsesję na punkcie Cedrica Diggory'ego, co staje się przesłanką całej książki. Podsłuchuje raz Amosa Diggory'ego mówiącego o przedwczesnej śmierci swojego syna Cedrika (powtarzam: RAZ) i nagle postanawia, że jego jedynym celem w życiu jest cofnięcie się w czasie i powstrzymanie Cedrika – obcego, który nie ma z nim nic wspólnego i zmarł jeszcze zanim Albus się urodził – od umierający. (Przypomnienie: Cedric przypadkowo poszedł na cmentarz w Czara Ognia i został zabity przez Petera Pettigrew na rozkaz Voldemorta.)
Całość pozostawia mi jedno pytanie: Dlaczego Albus, który nic nie wie o Cedriku i nie został w najmniejszym stopniu dotknięty jego śmiercią, zdecydowałby się na tę przypadkową misję, aby go ożywić?
Albus podaje kiepską wymówkę, jak uratowanie Cedrika zrekompensuje ludziom, którzy zginęli z powodu ich skojarzenie z Harrym, co wydaje się nierozwiązaną próbą wymyślenia niebezpiecznego spisku w imieniu autora linia. W oryginalnych książkach misje Harry'ego były zawsze w 100% konieczne (np. Ratowanie Kamienia Filozoficznego przed Voldemort, ratując Ginny Weasley przed bazyliszkiem, ratując Syriusza przed Voldemortem, polując na horkruksy). Ale absurdalnie ryzykowne decyzje Albusa nigdy nie przyniosą pomyślnego rezultatu, co uniemożliwia mu kibicowanie. Cała książka, o której właśnie myślałem Idź do domu, Albusie.
Oprócz narracji Cedrika, istnieje wątek poboczny, który ujawnia Delphi, która wkracza do historii jako nowy przyjaciel, który twierdzi, że jest kuzynem Cedrika, jest córką Voldemorta i Bellatrix Lestrange, co czyni ją „złym facetem”. To desperacka próba stworzenia antagonisty i zagorzałego HP wentylator, to po prostu nie brzmi prawdziwie. W pierwszych siedmiu książkach nie było niczego, co sugerowałoby, że Voldemort i Bellatrix mieli dziecko, a wręcz przeciwnie – prawdziwi Potterheadowie pamiętają, że Bella jest żoną innego Śmierciożercy.
Wydaje się leniwe, że Thorne zrezygnował z rozwijania nowej postaci i po prostu postanowił kontynuować grę z fabułą Voldemorta-złoczyńcy. Ponieważ nie mógł wiarygodnie ożywić Sam-Wiesz-Kogo, Thorne po prostu zadowolił się kolejną najlepszą rzeczą: Voldemortem Jr.
Jest scena w Zakon Feniksa gdzie ukochana sowa Harry'ego, Hedwiga, zostaje ranna, więc Harry jest zmuszony zostawić ją pod opieką nauczyciela opieki nad magicznymi stworzeniami, profesora Grubbly-Planka, na leczenie. Kiedy profesor odchodzi z nią, Hedwiga wpatruje się w Harry'ego „jakby nie mogła uwierzyć, że mógłby ją tak wydać”. I dokładnie tak się czuję.
Jestem zraniony i zły, że J.K. oddałaby moją ukochaną serię komuś, kto nawet jej nie zna i nie rozumie. Thorne nie pojmował tego, co sprawia, że… Harry Potter seria a świat, a nie tylko opowieścią, jest jej głębia.
W siedmiu książkach, trzech oficjalnych spin-offach i niezliczonych opowieściach o Pottermore J.K. Rowling starannie wykonana, każda kolejka fabuły miała za sobą solidny powód, który często ujawniano dopiero po czterech książkach. Nawet teraz, gdy historia Harry'ego się skończyła, Potterheads wciąż znajdują informacje o czarodziejskim świecie ukrytym w splątanej sieci informacji J.K. Utworzony.
Mogła użyć swojego własnego, specjalnego rodzaju magii, by przywrócić Harry'ego do życia Przeklęte dziecko, ale zamiast tego pozwoliła obcemu wyczarować ducha.
Kelsey jest asystentką redaktora stylów w Seventeen.com. Śledź ją dalej Instagram!