2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
W liceum uwielbiałam łączyć się z klubami i należeć do organizacji. Na studiach zawsze mówiłem, że chciałbym to zrobić, ale nigdy się do tego nie zabrałem.
Na studiach jest straszniej, bo nie znam wszystkich i nie wiem, jak wyglądają kluby, dopóki nie pójdę spotkania informacyjne, a o klubach trudniej jest nawet usłyszeć, chyba że bierzesz lekcję w terenie, która jest pewna kluby są włączone. Na terenie kampusu są strony internetowe i takie, które mogą pomóc ci znaleźć swój klub, ale nigdy nie zajmowałem się tym w szkole podczas mojego pierwszego semestru.
W drugim semestrze zdecydowałem się dołączyć do kilku klubów i zaangażować się, a także mieć coś niesamowitego do umieszczenia w moim CV na przyszłość. Uczestniczyłam w kiermaszu klubowym oferowanym przez moją szkołę w tym semestrze i już jestem w drodze do lepszej przyszłości!
Dołączyłem do AdClub na kampusie, gdzie dowiadujemy się o branży reklamowej. Rozważam specjalizację z reklamy, więc zakładam, że będzie to dobry początek. W ten weekend zgłosiłam się na ochotnika do grupy zwanej COG lub Circle of Giving i świetnie się bawiłam pakując zakupy i zbierając pieniądze na pomoc Haiti.
Bycie w klubie pomaga mi czuć się zaangażowanym i sprawia, że czuję się lepiej, bo wiem, że pomagam ludziom. Poza tym jest to świetny sposób na poznanie nowych ludzi, zwłaszcza z wyższych klas, którzy mają dużo wglądu w świat uczelni, co może całkowicie pomóc w przyszłości. Jestem bardzo podekscytowany, że mogę zacząć chodzić na spotkania, a angażowanie się jest fajniejsze niż siedzenie w dni powszednie!