2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Lauren Conrad daje ci ekskluzywny fragment swojej nowej książki, Słodkie małe kłamstwa!
Tuż przed 9 rano w poniedziałek Jane wjechała na swoje zwykłe miejsce parkingowe za budynkiem Fiony Chen. Wyłączyła silnik i dokładnie przeszukała cały parking przez okno. Dobrze – żadnych fotografów. Wcześniej musiała odeprzeć dwóch z nich przed mieszkaniem. Byli tak nieprzyjemni, wykrzykiwali do niej pytania o Bradena i Jessego – „Jane, dlaczego Braden przeprowadził się do Nowego Jorku?” "Jane, co zrobić? myślisz o nowej dziewczynie Jessego?” – i pstrykając jej zdjęcie po zdjęciu, podczas gdy ona zaciskała zęby i próbowała ignorować im. Nie słyszała nic o tym, że Braden jedzie do Nowego Jorku, a Jesse ma nową dziewczynę. Ale wiedziała, że lepiej nie rozmawiać z paparazzi.
Nadal... myśl, że Braden i Jesse poruszali się bez niej, i to tak szybko, sprawiła, że jej serce stało się ciężkie. Żaden z nich nie próbował się z nią skontaktować, odkąd pojawiła się plotka. Oczywiście ona też nie próbowała się z nimi skontaktować. Wiedziała, że w pewnym momencie musi. Była winna Bradenowi przeprosiny – za to, że związała się z nim, kiedy była tak pomieszana we wszystkim, i za nieumyślne wciągnięcie go w ten cały bałagan. I była winna Jesse'emu jeszcze większe przeprosiny. Nie miała pojęcia, jak mogłaby wszystko naprawić po tym, jak go zdradziła, a także przed całym światem.
Był jeden facet, któremu nic nie była winna – i wydawało się, że nie ma problemu z skontaktowaniem się z nią: Caleb napisał do niej wczoraj, z Vail – coś o niesamowitym puchu, i czy pamiętała, jak poszli do Tahoe na jej ostatnim roku i wywaliła się na swoim nowym snowboardzie? jak dwadzieścia razy? Kilka minut później wysłał jej zdjęcie, na którym leży na kupie śniegu i histerycznie się śmieje. Jane nie miała pojęcia, dlaczego wysyłał jej te rzeczy. Miło, że o niej myślał. Ale mylące. I nie potrzebowała teraz „zamieszania”, przede wszystkim.
Jadąc do swojego biura zatłoczoną windą, Jane poczuła motyle w brzuchu. I nie dobry. Nie była w pracy od ponad tygodnia i naprawdę denerwowała się spotkaniem z Fioną. Wczoraj wysłała szefowi szybki e-mail z informacją, że w poniedziałek wróci do biura. Fiona odpowiedziała od razu, pisząc po prostu: DO ZOBACZENIA JUTRO O 9 OSTROŚCI.
Więc co czekało Jane punktualnie o dziewiątej? Wściekła Fiona czekająca z długim wykładem? Różowa wpadka, mówiąca jej, że ma dwa tygodnie na znalezienie nowej pracy? Może jeden za drugim. Nie mogę się doczekać. Co gorsza, kamery z Los Angeles Candy już tam były, gotowe do nakręcenia powrotu Jane do pracy. Kiedy Trevor zadzwonił wczoraj do Jane, Jane poczuła się zmuszona odebrać telefon po tak długim ignorowaniu go. Zapytał ją, czy byłoby w porządku, gdyby zastrzelili ją w pracy następnego dnia. Po tym, jak zaatakowała go MIA, co mogła powiedzieć, jeśli nie tak?
Ku jej zdziwieniu, Trevor był naprawdę słodki przez telefon i wcale nie brzmiał na złości z powodu plotek ani jej zniknięcia w Cabo. Co było dziwne, ponieważ w swoich wiadomościach brzmiał na tak zestresowanego. Powiedział jej, że cieszy się, że wróciła i że wszystko będzie dobrze. Powiedział, że zastanawiał się, jak przedstawić „ostatnie wydarzenia” w serialu i uważa, że jej fabuła powinna być że zdradziła Jessego (oczywiście bez wymieniania Bradena) i że nie była pewna, komu przekazała tę wiadomość. Jesse. Może mogłaby wyznać komuś, na przykład swojej koleżance z pracy i przyjaciółce Hannah Stratton, że czuła się naprawdę źle z tym wszystkim. Jane miałaby okazję opowiedzieć swoją wersję historii. Obiecał jej, że po tym, jak ludzie zobaczą jej stronę, wszystko będzie lepiej. I to było to. Trevor dodał, że porozmawia z każdą z dziewczyn – Madison, Gaby, Scarlett i Hannah – aby podsunąć im swoje pomysły.
Jane poczuła ulgę, że Trevor był taki miły we wszystkim. Jednocześnie nie była pewna, co sądzi o jego interpretacji „niedawnych wydarzeń”. Fabuła Trevora nie była do końca dokładna. Z drugiej strony brzmiało to o wiele bardziej PG – i bardziej chroniące prywatność Bradena – niż to, co naprawdę się wydarzyło.
Jane też nie podobał się pomysł, by Trevor rozmawiał z Hannah o swoich pomysłach. Hannah nie była jedną z głównych dziewczyn w serialu – po prostu kimś, kto miał szczęście lub pecha (w zależności od twojej perspektywy) na tyle, by mieć biurko naprzeciwko Jane, co oznaczało, że prawie zawsze była kręcona w ramach biurowych „scen”. Hannah nie była przyzwyczajona do kontaktów z Trevorem i Dana. Czy nie mógł jej z tego wykluczyć?
Trevor wysłał też e-mailem Jane kilka krótkich scenariuszy, które chciał, żeby nagrała później tego samego dnia w studiu nagraniowym. Były to narracje, które Jane zawsze opowiadała w serialu, podsumowując poprzednie odcinki dla każdego nowego odcinka. Kilka miesięcy temu, przed premierą serialu, Dana powiedziała Jane, że została wybrana do podkładania głosu, ponieważ uważano ją za najbardziej bliską z czterech dziewczyn. Cokolwiek to oznaczało.
Jane wyjęła jeżynę, otworzyła e-mail i szybko zerknęła na linie, gdy na czwartym piętrze wysiadło kilka osób. (Winda poruszała się dziś bardzo wolno – a Jane nie chciała się spóźnić pierwszego dnia po powrocie.) Jeden z słowa przykuły jej uwagę: W zeszłym tygodniu na siłowni Scarlett i Gaby poznały kilku uroczych facetów z Teksas. Czy w ich przyszłości będzie podwójna randka?
Co? Scar i Gaby szły teraz razem na siłownię? Blizna nie mogła znieść Gaby, a przynajmniej tak zawsze twierdziła. Jane nie wyobrażała sobie, jak Scar i Gaby ćwiczą razem, a tym bardziej udają się na podwójną randkę. Czy świat wywrócił się do góry nogami, kiedy była w Cabo?
Drzwi windy w końcu otworzyły się na piątym piętrze i Jane wyszła. Przez chwilę była zdezorientowana, gdy zobaczyła, że poczekalnia – zwykle taka spokojna, z ciemnym złotem ściany, miękkie oświetlenie i miniaturowy ogród Zen wraz z cieknącym wodospadem — zostały opanowane przez PopTV załoga. Kilku facetów biegało ze sprzętem, podczas gdy Dana i Matt, jeden z dyrektorów, rozmawiali przy biurku recepcjonistki.
Dana stanęła na baczność, kiedy zobaczyła Jane. „Dzień dobry, Jane! Mam nadzieję, że miałeś wspaniałe Święta. Nie pospiesz się, ale musimy od razu nałożyć na ciebie mikrofon.
"Nie spieszyć się"? "Dzień dobry"? Czy ktoś wrzucił prozac do porannej kawy Dany?
„Fiona jest gotowa na ciebie w swoim biurze” – dodał Matt. Matt był miłym facetem, chociaż Jane była zdezorientowana jego obecnością, gdy spotkali się po raz pierwszy. W końcu L.A. Candy było reality show. Dlaczego dyrektor był potrzebny? Jakby ktoś musiał jej „kierować” przy filiżance kawy lub rozmowie z przyjaciółmi? Jane szybko zorientowała się, że to on tam reżyseruje zdjęcia, a nie dziewczyny. Jego zadaniem było jednoczesne oglądanie wszystkich kamer na przenośnym ekranie i upewnianie się, że uzyskali niezbędny materiał filmowy.
Matt zmarszczył brwi w słuchawkach. "Lub... nie. Co, Ramon? — powiedział do osoby po drugiej stronie. „Cóż, dobrze. Daj mi znać, kiedy skończy z fryzurą i makijażem”. Jane wiedziała, że Fiona w dniach zdjęć wezwała własną stylistkę fryzur i makijażu. Szefowa udawała, że nie przejmuje się takimi rzeczami, jak jej wizerunek w telewizji, ale tak się stało.
Jeden z członków załogi podszedł i wręczył Jane mały srebrny mikrofon przymocowany do drutu. – Masz pod tym stanik? – zapytał, wskazując głową na jej jasnoniebieską sukienkę bez ramiączek. To pytanie przyprawiało Jane o rumieniec. Ale była już do tego przyzwyczajona.
„Nie, ma taki wbudowany stanik. Ale mogę go przykleić do sukienki.
"Świetny. Znasz zasady."
Kiedy Jane pracowała nad mikrofonem (stworzył mały garb pod sukienką, który zakryła włosami), kątem oka zobaczyła, jak recepcjonistka macha jej trochę. Naomi była drobną blondynką, stylową i przez większość czasu szeptała, nie dlatego, że była z natury łagodna, ale ponieważ bała się Fiony i bardzo przyjęła jej filozofię utrzymywania spokojnej, spokojnej atmosfery dosłownie. Co było dość zabawne, biorąc pod uwagę chaos, jaki Jane i ekipa PopTV sprowadzili do biura. Jane odmachała. Miło było zobaczyć przyjazną twarz.
- Dobra, Fiona jest już na ciebie gotowa – zawołał Matt do Jane. – Zróbmy szybkie ujęcie, jak wychodzisz z wind i witasz się z Natalie.
"Naomi," szepnęła Naomi.
"Co?" Matt zmarszczył brwi.
– Ma na imię Naomi – powiedziała usłużnie Jane.
"Naomi. A potem Naomi powie ci, że Fiona chce się z tobą zobaczyć, a ty wrócisz – kontynuował Matt. Po dwudziestu minutach kręcenia ekscytującej sceny — musieli przepuścić kilka zatłoczonych wind, a potem do kadru wszedł dostawca FedEx, żądając powtórki — Jane była gotowa, by stanąć twarzą w twarz Fiona. Cóż, gotowy.
Fiona siedziała za biurkiem, zajęta pisaniem na komputerze. Dwóch kamerzystów było w przeciwległych rogach pokoju, filmując. Czterdziestokilkuletnia i uderzająca Fiona miała na sobie jeden ze swoich charakterystycznych, całkowicie czarnych strojów. Jej świeżo ułożone włosy i makijaż wyglądały ślicznie, zwłaszcza przy przytłumionym oświetleniu, które, jak wiedziała Jane, zajęło ekipie około dwóch godzin. Zawsze musieli przez to przechodzić podczas kręcenia w biurze Fiony. Fakt, że nalegała, aby wyszli z jej biura dokładnie tak, jak go znaleźli, oznaczał, że nie mogli zostawić tam ogromnych świateł i musieli je przynosić i wyprowadzać za każdym razem, gdy kręcili. – Dzień dobry, Fiono – powiedziała Jane z nerwowym uśmiechem.
Fiona przestała pisać i podniosła wzrok. – Dzień dobry, Jane – powiedziała po prostu, wskazując głową krzesło po przeciwnej stronie biurka.
Jane usiadła na jednym z cenionych krzeseł Eamesa Fiony, postawiła torbę na podłodze i czekała. Przygotowała się psychicznie na najgorsze: Twoje zachowanie zhańbiło całą firmę! Popełniłeś o jeden błąd za dużo! Jesteś zwolniony! Jesteś-
– Mam dla ciebie nowe zadanie – oznajmiła Fiona. „Crazy Girl zatrudniła nas do zrobienia przyjęcia walentynkowego, aby wprowadzić na rynek nowy smak napoju. Odpowiadam ci za to, a Hannah będzie ci pomagać. Ruby Slipper zajmie się PR, więc ty i Hannah będziecie koordynować z Gaby Garcią.
Jane była oszołomiona. Żadnych kar ze strony Fiony za odejście bez uprzedzenia? To było tak, jakby nic się nie stało. To był biznes jak zwykle. A nowe zadanie? Z takim klientem jak Crazy Girl?
Poza tym, jak to się stało, że miała pracować nad zadaniem z Gaby, która przypadkiem też była w Los Angeles Candy? Czy Trevor jakoś interweniował?
„Budżet będzie... Dlaczego nie zapisujesz tego wszystkiego? – zażądała ostro Fiona.
"Co? Och, przepraszam! Sfrustrowana Jane sięgnęła do swojej torby i wyjęła mały notatnik i długopis. Pomimo pytań bez odpowiedzi w jej umyśle, Jane nie mogła nic poradzić na to, że czuła się trochę podekscytowana. Crazy Girl była nową marką napoju energetycznego zaprojektowanego z myślą o kobiecym rynku, który może być zniechęcony przez pozornie macho napoje energetyczne, takie jak Katapult i Dragon Fuel. Mimo że był nowy, nazwisko Crazy Girl wydawało się być wszędzie. Teraz byłoby to całe przyjęcie walentynkowe zorganizowane przez nią, Jane Roberts. To było niesamowite.
Fiona zaczęła udzielać Jane dalszych instrukcji dotyczących zadania, podczas gdy Jane robiła notatki swoim prawie nieczytelnym stenografem. Kiedy Fiona skończyła, Jane powiedziała: „Świetnie. Już nad tym pracuję. Jestem naprawdę podekscytowany pracą nad tym projektem”.
„Crazy Girl to dla nas bardzo ważny nowy klient, Jane. Potrzebuję twojej pełnej uwagi tutaj.
"Absolutnie."
– Nie miałem okazji omówić tego z Hannah, więc proszę, wypełnij ją.
"Nie ma problemu."
Odkładając notes, Jane coś sobie przypomniała. "Nie jest... czy nie mieliśmy zaplanowanej innej imprezy na Walentynki? Ślub, ślub Anny Payne, czy coś takiego?
„Ceremonia ponownego zaangażowania. I nie, to zostało anulowane. Ona i jej mąż się rozstali”.
"Naprawdę? Co się stało?"
– Najwyraźniej zdradziła go z jego najlepszym przyjacielem, kiedy był na odwyku.
Jane poczuła ciepło na policzkach. "Dobrze, cóż, um... czy jest coś jeszcze?"
— Nie, to wszystko — powiedziała Fiona, nie podnosząc wzroku znad ekranu komputera.
Gdy kamerzyści zaczęli przenosić swój sprzęt do kręcenia w biurze jej i Hannah, Jane zebrała swoje rzeczy i wstała. I znowu usiadł. Miała kilka minut między scenami i miała coś, co chciała powiedzieć Fionie poza kamerą. Czekała, aż pokój powoli się opróżni.
– Hm, Fiona?
"Tak?" Fiona podniosła komórkę i zaczęła wpisywać numer.
"Jestem... cóż, chciałem przeprosić. Za wszystko, co się wydarzyło, i za zniknięcie w zeszłym tygodniu. To było naprawdę nieprofesjonalne z mojej strony i bardzo, bardzo mi przykro”.
Fiona spojrzała na Jane, po czym zamknęła telefon. Jej ciemne oczy zmiękły. – Przeprosiny przyjęte – powiedziała łagodnie. „Wiele przeszłaś. Jestem pewien, że nie było ci łatwo. Ale jesteś silną, mądrą dziewczyną i przeżyjesz to. Wierzę w Ciebie."
Jane zamrugała. Czy Fiona, najstraszniejszy szef na świecie (w każdym razie w opinii Jane), postanowiła być człowiekiem?
– Dziękuję – wykrzyknęła Jane. „Dziękuję bardzo, to naprawdę miłe z twojej strony, że…”
"Tak. Cóż, przepraszam, ale muszę to wziąć – wtrąciła Fiona, przykładając telefon do ucha. Jej głos znów był twardy.
Jane zerwała się na nogi. Lepiej, żeby się stamtąd wydostała, zanim Fiona w końcu zdecyduje, że nie będzie tak wyrozumiała. Nie ma sensu forsować jej szczęścia!
„Tak się cieszę, że wróciłeś. Bez ciebie sprawy nie potoczyły się tak samo – powiedziała Hannah. Założyła na ucho długi kosmyk miodowoblond włosów. "Czy miałeś dobre Święta Bożego Narodzenia?"
„Tak, miło było zobaczyć moich rodziców i siostry” – powiedziała Jane. Zerknęła przelotnie na dwóch kamerzystów filmujących w rogach, a potem na blat jej biurka, zawalonego jak zwykle teczkami, próbkami tkanin i wycinkami z czasopism. Obok Maca stał wazon pełen plisowanych brzoskwiniowych tulipanów. – Skąd to się wzięło?
„Och, zabrałem je w drodze. Myślałem, że cię rozweselą.
"Łał. To było naprawdę słodkie. Dziękuję Ci!"
"Nie ma za co!"
Jane uśmiechnęła się do Hannah. Hannah rozpoczęła pracę w Fiona Chen Events wkrótce po Jane. Była jedną z najmilszych osób, jakie Jane poznała w Los Angeles, a także była dobrym słuchaczem. W rzeczywistości Jane często zwierzała się jej z Jessego – nie tylko ze względu na jej umiejętności słuchania, ale dlatego, że była jedną z jedynych przyjaciółek Jane, którzy naprawdę lubili Jessego. Madison, Gaby, Scar (zwłaszcza Scar), a nawet Braden doradzali jej, aby trzymała się od niego z daleka, ponieważ sprawiał kłopoty. Hannah była jedyną osobą, która zachęciła Jane do podążania za głosem serca. I wtedy, zanim wszystko wybuchło, serce Jane powiedziało jej, że zakochuje się w Jesse. Że należeli do siebie.
„Więc będziemy razem pracować nad przyjęciem Crazy Girl” – powiedziała Jane. „To będzie niesamowite”. – Zdecydowanie – zgodziła się Hannah.
„Musimy omówić kilka szczegółów, a potem umówić się na spotkanie z Ruby Slipperem”.
"Tak! Zawsze mi pasuje. Mój harmonogram jest całkiem jasny. Hannah spojrzała na monitor komputera. Ta dziewczyna zawsze była na komunikatorze w pracy.
Jane poczuła, że jej telefon wibruje, i wyjęła go z torby. To był tekst od Dany.
CZY MOŻESZ WYPOWIEDZIEĆ IMIĘ GABYS, KIEDY MÓWISZ O RUBY SLIPPER? napisała Dana.
Jane zignorowała wiadomość i schowała telefon z powrotem do torby. Chyba to potwierdzone, pomyślała. Trevor oczywiście interweniował, przekonując Fionę, by połączyła Jane i Gaby na imprezie Crazy Girl. Kamery PopTV będą śledzić cały proces planowania wydarzeń od początku do końca.
"Taaaak. Czy rozmawiałeś ostatnio z Jessem? – zapytała Hannah, przerywając ciszę w pokoju.
Jane pokręciła głową. – Nie. Miałem do niego zadzwonić, ale.. Jej głos urwał się.
– Naprawdę powinnaś do niego zadzwonić – powiedziała Hannah. – Jestem pewien, że chce z tobą porozmawiać.
– Jestem prawie pewna, że nie – powiedziała Jane. – Nie sądzę, żeby mi kiedykolwiek wybaczył.
"Popełniłeś błąd. Wszyscy popełniają błędy."
„Tak, cóż, to nie był tylko błąd. Naprawdę schrzaniłem, Hannah.
Potem, zanim Jane zorientowała się, co się dzieje, jej oczy napełniły się łzami. Otarła łzę z policzka. – Naprawdę schrzaniłam – powtórzyła szeptem.
Hannah wstała od biurka i pospieszyła do Jane. Owinęła ramiona wokół ramion Jane i mocno ją uściskała. „Wszyscy raz na jakiś czas coś schrzaniliśmy” – powiedziała. „Zadzwoń do Jessego. Przeproś go. Poczujesz się o wiele lepiej, jeśli to zrobisz.
– Pomyślę o tym – powiedziała Jane, ocierając kolejną łzę.
Jane przypomniała sobie wtedy, że kamery wciąż się kręciły. Właśnie wyznała Hannah przed kamerą, jak źle się czuła, zdradzając Jessego. To właśnie kazał jej zrobić Trevor, kiedy wczoraj wieczorem rozmawiali przez telefon, prawda? Czy to oznaczało, że włożył jej te słowa w usta? Nie, to były jej słowa. Więc dlaczego miała dziwne poczucie... co? Bycie kierowaną jakoś? Czy Trevor też kierował Hannah? Nie, to szaleństwo, powiedziała sobie. Sugestie Trevora nie różniły się od sms-owych próśb Dany. Miały po prostu pomóc kształtować rozmowy dziewcząt, gdy były przed kamerą. Żeby było ciekawiej dla telewizji. W końcu nie mogli po prostu siedzieć i rozmawiać o niczym, prawda?
Dobrze?
Iść do HarperTeen.com/lacandy lub napisz 17 do READIT, aby uzyskać więcej ekskluzywnych informacji! (Tylko mieszkańcy USA. Mogą obowiązywać szybkości przesyłania wiadomości i danych)