2Sep

Emma Watson rzuca więcej bomb na temat seksizmu w Hollywood z kilkoma przerażającymi liczbami

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Rok temu Emma Watson pokazała jasne światło na seksizm na całym świecie, kiedy… rozpoczęła przełomową kampanię HeForShe z porywającym przemówieniem zachęcającym mężczyzn do zaangażowania się w pomoc kobietom w osiągnięciu równości dla wszystkich. Teraz otwarcie mówi konkretnie o głównym seksizmie, który musiała znosić jako kobieta w Hollywood. W opowiadający wywiad z The Guardian, Emma była brutalnie szczera o seksizmie, z którym ma do czynienia na co dzień, z kilkoma przerażającymi liczbami.

„Doświadczyłem seksizmu, ponieważ 17 razy kierowali mną reżyserzy-mężczyźni i tylko dwa razy kobiety. Spośród producentów, z którymi pracowałam, 13 było mężczyznami, a tylko jeden był kobietą” – wyznała.

Ale Emma przyznaje, że dano jej możliwość domagania się równego traktowania na planie. "Jestem szczęsciarzem. Zawsze nalegałam na równe traktowanie i generalnie zdobyłam tę równość”. Najwięcej seksizmu doświadcza Emma głównie wtedy, gdy tworzy prasę do swoich filmów. „Większość problemów, z którymi się spotkałem, dotyczyła mediów, gdzie byłem traktowany tak niesamowicie inaczej niż moi koledzy z gwiazd”.

Liczba, która jest prawdopodobnie najbardziej przerażająca, to liczba kobiet, z którymi pracuje jako ambasadorka dobrej woli ONZ Kobiet: czasami żadna. „Myślę, że moja praca w ONZ prawdopodobnie jeszcze bardziej uświadomiła mi problemy. Niedawno wyszedłem na obiad do pracy. To było 7 mężczyzn… i ja”. To trochę niepokojące, że nawet komitet zajmujący się eliminacją feminizmu składa się głównie z mężczyzn, a Emma mówiła więcej o tym, dlaczego to jest problem. „Jeśli coś pójdzie nie tak w miejscu pracy, sieć wsparcia nie jest genialna. Mężczyźni na szczycie często mają trudności z odniesieniem się do wielu problemów, z jakimi borykają się kobiety, dlatego nie traktuje się nas zbyt poważnie”.

Ale dodała: „Niektóre z najlepszych feministek, z którymi się spotkałam, to mężczyźni, jak Steve Chbosky, który kierował mną Zalety bycia Wallfloweri reżysera Jamesa Ponsoldta, z którym obecnie pracuję [on]”. Pewnie dlatego była tak zainspirowana, by założyć HeForShe i zaangażować w tę sprawę wszystkie wspaniałe męskie feministki!

Wspaniale jest widzieć, że Emma wciąż podnosi głos i utrzymuje seksizm w Hollywood i na całym świecie, co jest ważnym tematem dyskusji. Mamy nadzieję, że jej jasne światło na te problemy i prowadzenie niesamowitych kampanii, takich jak HeForShe, pomoże zwiększyć świadomość, aby seksizm stał się przeszłością.