2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Na ostatnie pytanie na swojej ostatniej konferencji prasowej prezydent Barack Obama zwrócił się do jednego ze swoich ulubionych tematów: jego córek, Malii i Saszy.
Los Angeles Times reporter Christi Parsons odniósł się do pierwszej damy Michelle Obamy Przemówienie z października 2016 r. krytykując prezydenta elekta Donalda Trumpa mizoginia, a potem zapytał: „Zastanawiam się teraz, jak ty i pierwsza dama rozmawiacie ze swoimi córkami o znaczeniu tego wyboru i jak je interpretujecie dla siebie i dla nich”.
Obama zaczął od wychwalania swoich dziewcząt. – Człowieku, moje córki są czymś – powiedział. „I po prostu zaskakują, oczarowują i robią na mnie coraz większe wrażenie każdego dnia, gdy dorosną”.
Ujawnił, że Malia i Sasha „byli rozczarowani” wynikami wyborów. „Zwracali uwagę na to, co ich mama powiedział podczas kampanii i uwierzył w to”, powiedział, „ponieważ jest to zgodne z tym, czego próbowaliśmy ich nauczyć w naszym gospodarstwie domowym, co starałem się modelować jako ojciec z mamą, czego prosiliśmy ich, aby oczekiwali od przyszłych chłopaków lub małżonkowie”.
Obama ujawnił również, że „żadne z nich nie zamierza dążyć do przyszłości polityki, i w tym również ja myślę, że widać wpływ ich matki”. Więc nikt nie ma nadziei na to, że Malia będzie kandydować na prezydenta w 2036.
Ale prezydent powiedział, że jego córki nie straciły nadziei w swoim kraju, mimo wyniku wyborów. „To, co sprawia, że jestem z nich najbardziej dumny, to to, że również nie podchodzą do tego cynicznie” – powiedział. „Nie założyli, ponieważ ich strona nie wygrała lub ponieważ niektóre wartości, na których im zależy, nie wydaje się, że zostały usprawiedliwione, że automatycznie Ameryka w jakiś sposób je odrzuciła lub odrzuciła ich wartości”.
Obrazy Getty
Przeczytaj pełny zapis poniżej:
Każdy rodzic chwali się swoimi córkami lub synami. Jeśli twoja mama i tata nie chwalą się tobą, wiesz, masz problemy. Ale człowieku, moje córki są czymś. I po prostu zaskakują, zachwycają i robią na mnie coraz większe wrażenie z każdym dniem, gdy dorosną. I tak w dzisiejszych czasach, kiedy rozmawiamy, rozmawiamy jak rodzic z dzieckiem, ale też uczymy się od nich. I myślę, że naprawdę ciekawie było zobaczyć, jak zareagowali Malia i Sasha. Byli rozczarowani. Zwracali uwagę na to, co mówiła ich mama podczas kampanii i wierzyli w to, ponieważ jest to zgodne z tym, czego staraliśmy się uczyć w naszym gospodarstwie domowym, co starałem się modelować jako ojciec z ich mamą, czego prosiliśmy, aby oczekiwali od przyszłych chłopaków lub małżonkowie. Ale tym, co staraliśmy się ich również nauczyć, jest odporność i staraliśmy się nauczyć ich nadziei i tego, że jedyną rzeczą, która jest końcem świata, jest koniec świata. I tak zostajesz powalony, wstajesz, otrzepujesz się i wracasz do pracy. Taka zwykle była ich postawa. Żadne z nich nie zamierza dążyć do przyszłości polityki i myślę, że w tym również widać wpływ ich matki. Ale oboje wychowali się w środowisku, w którym myślę, że nie mogli nie być patriotami, głęboko kochać ten kraj, widzieć to to wadliwe, ale zobacz, że mają obowiązek to naprawić i że muszą być aktywnymi obywatelami i muszą być w stanie porozmawiać swoim przyjaciołom, nauczycielom i przyszłym współpracownikom w sposób, który stara się rzucić trochę światła, a nie tylko generować dużo dźwięku i Furia. I spodziewam się, że to właśnie zamierzają zrobić. Oni tego nie robią — oni nie smucą się. I naprawdę jestem z nich dumny — to, co sprawia, że jestem z nich najbardziej dumny, to to, że też nie podchodzą do tego cynicznie. Nie założyli, bo ich strona nie wygrała, albo dlatego, że niektóre wartości, na których im zależy, nie Wygląda na to, że zostały usprawiedliwione, że automatycznie Ameryka w jakiś sposób je odrzuciła lub odrzuciła ich wartości. Myślę, że oni tak nie czują. Myślę, że po części dzięki osmozie, po części podczas rozmów w porze kolacji, docenili fakt, że to duży, skomplikowany kraj, a demokracja jest bałaganiarska. Nie zawsze działa dokładnie tak, jak chcesz. Nie gwarantuje pewnych rezultatów. Ale jeśli jesteś zaangażowany i zaangażowany, to w tym kraju jest o wiele więcej dobrych ludzi niż złych. W tym kraju istnieje podstawowa przyzwoitość. I że muszą być częścią tego podnoszenia i spodziewam się, że będą. W tym sensie są przedstawicielami tego pokolenia, co napawa mnie optymizmem.
Podążać @Siedemnaście na Instagramie!