2Sep

Rzecznik Taylor Swift odpowiada na zarzuty, że wykorzystała dzieło artysty bez pozwolenia

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Wcześniej w tym tygodniu niezależna artystka Ally Burguieres napisała list otwarty do Taylor Swift: twierdząc, że gwiazda popu wykorzystała jedną z jej ilustracji do jej promocji 1989album bez podania jej kredytu. Gwiazda popu podobno opublikowała ilustrację lisa wysłaną jej przez fana na jej kontach w mediach społecznościowych, które według Ally były w rzeczywistości kopią jej oryginalnej grafiki. Podczas gdy Ally uważa, że ​​to był uczciwy błąd, Burguieres twierdzi, że gdy został o tym poinformowany, zespół Taylora zdjął stanowisko i zaoferował Ally „czterocyfrową” płatność „z zastrzeżeniem, że [ona] musi to wszystko przekazać”.

W odpowiedzi na zarzuty rzecznik Taylora wydał oświadczenie dla Cosmopolitan.com, zaprzeczając wszelkim wykroczeniom. W nim przyznają, że Taylor omyłkowo opublikowała go na swoich kontach w mediach społecznościowych, wierząc, że jest to oryginalne dzieło fana, a później usunęła go po obejrzeniu posta Ally

. Jednak oni zaprzeczyć, że Ally próbowała skontaktować się z ich biurem i zastrzegła, że ​​przekazała darowiznę zapłatę, którą jej zaoferowali na cele charytatywne.

Oświadczenie brzmi w całości:

Fanka stwierdziła, że ​​stworzyła akwarelowy rysunek lisa, dodała kilka tekstów Taylora i podpisała grafikę jako własną, zamieszczając ją. Pani Swift, wierząc, że jest to oryginalna praca fana, ponownie opublikowała grafikę fana, z własnym komentarzem, kontynuując rozmowę w mediach społecznościowych. Pani Burguieres nie skontaktowała się z biurem Taylor, ale opublikowała w mediach społecznościowych swoje twierdzenie, że fanka wykorzystała jej rysunek. Znaleźliśmy tę wiadomość, zaakceptowaliśmy ją za dobrą monetę i natychmiast usunęliśmy opublikowaną przez Taylora grafikę fanów. W żadnym momencie podczas tych delegacji pani Burguieres nie kontaktowała się bezpośrednio z naszym biurem. Pomimo ogromnego rozgłosu, jaki wywołało to dla pani Burguieres i jej sklepu, na początku listopada pani Swift's biuro złożyło uczciwą ofertę zapłaty znacznie powyżej rozsądnej opłaty licencyjnej za krótki czas, w którym opublikowano fan art online. Propozycja dotyczyła zapłaty na rzecz pani Burguieres – nie było wymogu wpłaty na cele charytatywne. Jej prawnik poinformował nas dalej, że pani Burguieres wybrała pójście tylko za Taylorem, a nie przeciwko kobiecie, która przyznała, że ​​wykorzystała pracę pani Burguieres jako inspirację. Adwokat pani Burguieres przyznał, że działanie pani Swift było niezamierzone, ale odrzucił ofertę. Obiecała, że ​​skontaktuje się z nami z wyjaśnieniem, dlaczego uważała, że ​​pani Burguieres jest uprawniona do większej ilości pieniędzy, ale nigdy tego nie zrobiła i następnym, co usłyszeliśmy, było nowe stanowisko pani Burguieres. Wielokrotnie próbowaliśmy odpowiedzieć na obawy pani Burguieres, ale te działania jasno pokazują, że jest to tylko niefortunny wysiłek, aby wydobyć więcej pieniędzy i większy rozgłos.

Ally od tego czasu odpowiedziała na oświadczenie w liście do Rolling Stone w którym opowiada się za swoją historią, zaprzecza sugestii, że zyskała rozgłos dzięki dzieleniu się przez Tay swoją pracą (ponieważ początkowo przypisywano jej kogoś innego) i wyraża rozczarowanie, że ludzie Taylor próbowali „obrażać i dyskredytować [jej] intencje” tylko dlatego, że zabiegała o uznanie dla niej Praca.

Aby odpowiedzieć na twoje oświadczenie dotyczące mojego listu, cieszę się, że ty i twój zespół zdaliście sobie sprawę z błędu polegającego na opublikowaniu pirackiej kopii mojej pracy; jednak wciąż zastanawiam się, dlaczego konsekwentnie odmawiałeś publicznego poprawiania atrybucji i informowania ludzi, że to moje? Wielokrotnie podejmowałem próby bezpośredniego kontaktu. Mówisz o „wielkim rozgłosie”, który dla mnie wygenerował. Muszę zaznaczyć, że Twój oryginalny post, tak jak został opublikowany, nie wywołał rozgłosu ani dla mnie, ani dla mojego sklepu. Dlatego poprosiłem Cię o uznanie mnie za artystę. To był mój list otwarty i moja odmowa bycia uciszanym, zastraszanym i zastraszanym, co doprowadziło do rozgłosu. Przestałem szukać od ciebie uczciwej reklamy lub zapłaty, gdy stało się jasne, że ani ty, ani twój zespół miał zamiar pozostać wierny swojemu "Sztuka jest wartościowa i za wartościowe rzeczy należy płacić" kampania. Być może myślisz, że spełniło swoje zadanie i już nie obowiązuje. Powiedziałeś Zane'owi Lowe'owi z Apple Music, że „uderzyło Cię to przytłaczające poczucie strachu” o konsekwencjach. Czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, że odczuwam ten sam strach i że zamiast przyzwoitości, z jaką Apple przystało na twoje żądania, moje proste prośby spotykają się z kłótnią i zniewagą? Naprawdę wierzę, że to krzywda dla artystów, których nazywasz chciwymi lub niewdzięcznymi tymi, którzy domagają się swoich praw. Boli mnie, że Ty i Twój zespół używacie nazw niezależnych artystów, aby uzyskać dla siebie lepszą rekompensatę, ale potem zastraszaj i umniejszaj innych artystów, kiedy jesteś w stanie przypisywać sobie zasługi i wynagradzać. Ty i Twój zespół twierdzicie, że złożyliście „uczciwą” ofertę. Niezależnie od tego, czy „cztery cyfry” są słuszne, podtrzymuję swój list otwarty, w którym moi prawnicy przekazali mi, że rozważana przez Ciebie oferta będzie zawierała zastrzeżenie darowizny. Wspomnieli, że nawet pomyślałeś, że powinienem przekazać darowiznę na „organizację charytatywną dla zwierząt” (przypuszczalnie twój zespół sprawdził mnie i dowiedział się, że jestem weganinem). Gdybym powiedział, że nie, mógłbyś publicznie odrzucić mnie, że odmawiam pieniędzy na cele charytatywne i nie dbam o moje wyrażone pasje, i twierdzisz, że szukam tylko pieniędzy i rozgłosu. Nie dziwię się, że odrzucasz warunek; było to w najlepszym razie błędne, aw najgorszym obraźliwe i wyrachowane. Wreszcie, stawanie w obronie moich praw nie oznacza, że ​​„dążę” za tobą lub kimkolwiek innym. Nie mam ochoty chodzić za nikim i nie wierzę, że stawanie w obronie moich podstawowych praw twórczych powinno być problemem dla artysty takiego jak ty. Rozmawiałem z artystą, który pierwotnie skopiował projekt, i problem został rozwiązany. To, co nie zostało rozwiązane, to udostępnianie pirackiej kopii milionom ludzi i dalsze komplikowanie tego błąd, odmawiając oficjalnego uznania mnie za pracę, z której korzystałeś, posuwając się nawet do znieważenia i zdyskredytowania mojego intencje. Pytałem tylko o to, co każdy artysta wie, że jest rozsądne i uczciwe, i to w sposób, który nie atakuje cię ani nie [oczernia], ale pociąga do odpowiedzialności zgodnie z profesjonalnymi standardami.

Zespół Taylora jeszcze nie odpowiedział na list.