1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Naciągnęłam przez głowę fioletową bluzkę mojej mamy i patrzyłam w jej dużym lustrze, jak pochłonęła moją dziesięcioletnią ramę. W połączeniu z jej srebrnym szalikiem i długą dżinsową spódnicą wyglądałam, jakby połknął mnie sklep Sears. Ale nie obchodziło mnie to: uwielbiałam bawić się w przebieranki, zwłaszcza gdy wszyscy poza domem. To był mój sekret.
Ale pewnego dnia jesienią 1999 roku usłyszałem, jak moja mama woła: „Seth!” z dołu. Mój żołądek zacisnął się, a moje serce zaczęło walić, gdy zdarłem jej ubrania z mojego chudego, kanciastego ciała i wepchnąłem je za rząd blezerów, których nie nosiła od czasu rzucenia pracy nauczyciela. – Nadal nie czujesz się dobrze? zapytała, kiedy wpadłem na nią na korytarzu, ciężko dysząc. Położyła dłoń na moim ciepłym, wilgotnym czole (z powodu przypływu adrenaliny, a nie choroby, którą udawałam, że wyszłam rano ze szkoły). Od czasu przeprowadzki do Flagstaff w Arizonie tego lata zapomniałam, że szkoła kończy się o 14:45, a nie o 15:15, jak to miało miejsce w Los Angeles. Straciłam poczucie czasu – mama właśnie wróciła po odebraniu Erica, mojego identycznego bliźniaka.
Eric i ja urodziliśmy się minutę od siebie. Nie tylko wyglądaliśmy dokładnie tak samo – ale też robiliśmy wszystko razem: dzieliliśmy łóżka piętrowe, mieliśmy tych samych przyjaciół i próbowaliśmy (bez porażki) wszystkich tych samych sportów. (Na szczęście Eric był tak samo kiepski w Tee-ballu i Micro Soccer jak ja.) Moja mama nawet nas ubrała koordynacja strojów: niebieski T-shirt i brązowe spodnie dla Erica oznaczały brązową koszulę i niebieskie spodnie dla ja. Nie przeszkadzało mi to — nigdy nie wiedziałem, w co się ubrać: chociaż przy urodzeniu przypisano mi płeć męską, jako chłopiec nigdy nie czułem się komfortowo.
Dzięki uprzejmości Sary Horowitz
Powyżej: Sara, po lewej, i Eric, 2 lata
Wiedziałem, że jestem inny niż w wieku dziewięciu lat. Leżałam w hotelowym łóżku podczas rodzinnych wakacji w Las Vegas, kiedy mój tata rozmawiał ze mną i Ericiem o okresie dojrzewania. – Twoje ciało się zmienia – powiedział rzeczowo. Jakby to nic wielkiego, że mój głos opadał o oktawę, a włosy wyrastały mi z twarzy. – Stajecie się mężczyznami – dodał z dumą. Czułem się bardziej, jakby moje ciało mnie zdradzało. Każda zmiana sprawiała, że czułem się, jakbym oddalał się o wiele dalej od tego, kim naprawdę się czułem: dziewczyną uwięzioną w ciele chłopca. Nie mogłem tego jednak powiedzieć tacie; nie zrozumiałby. Narzekał na hormony i erekcje, nie mając pojęcia, jak bardzo mnie to niepokoiło. Spojrzałam na Erica, zastanawiając się, czy czuł się tak skonfliktowany jak ja, ale on tylko skinął głową, jakby to wszystko miało sens. Postanowiłam pójść w ślady Erica od tego momentu – najwyraźniej wiedział o wiele więcej o byciu chłopcem niż ja.
Więc kiedy Eric poprosił o koszulkę Led Zeppelin dla swoich 12NS urodziny, ja też. Kiedy zapisał się na letni kemping dla skautów, ja też. Skopiowałem nawet jego plan zajęć. Im więcej go naśladowałam, tym większą miałam szansę na ukrycie tej pozornie dziwacznej części mnie. Eric nigdy nie zauważył, że każdego ranka sprawdzałam, w co chodził do szkoły, zanim się ubrałam, lub że zawsze wyrzucałem „Boya” z „Scouts”, ponieważ bycie w grupie dla chłopców sprawiło, że poczułem się jeszcze bardziej miejsce. Ta nieświadomość jest powodem, dla którego nie zwierzyłam się mu – zamiast tego po prostu naśladowałam go publicznie i dalej ubierałam się prywatnie.
Szybko jednak zmęczyła mnie duszna garderoba dla dorosłych mojej mamy. Chciałem nosić fajne ubrania, które pasują. Pewnego popołudnia odkryłem w moim gimnazjum Rzeczy zgubione i odnalezione. „Zostawiłem tu swoją kurtkę wczoraj wieczorem” – powiedziałem pracownikowi biura, znudzonej 25-latce, która wskazała kciukiem duże pudełko i wróciła do czytania jej. Tygodnik amerykański. Zauważyłem miękki niebieski sweter i moje serce podskoczyło. Szybko wepchnąłem go i parę czarnych legginsów do plecaka i wyszedłem. W domu założyłam sweter, który pachniał jak część balsamu w Bath and Body Works. Poczułam się uszczęśliwiona — i przemieniona.
Kradzież ubrań dziewczyny stała się nałogiem. Tego lata na miejskim basenie patrzyłam, jak dziewczyna zostawia swój biały podkoszulek i czarną minispódnicę na leżaku. Poczekałem, aż zanurkuje, zanim ukryłem oba przedmioty w ręczniku plażowym i pobiegłem do furgonetki moich rodziców gdzie schowałam je w schowku na tylnym siedzeniu, jak na ironię, obok apteczki: Te ubrania były moje linia życia. Myślałem, że się skradam, ale pewnego popołudnia rodzice niespodziewanie odebrali mnie ze szkoły. Miałem 12 lat i zwykle jeździłem autobusem z bratem. Wiedziałem, że coś jest nie tak – ojciec wyglądał na wściekłego, a mama była na granicy łez. Siedziałam na tylnym siedzeniu naszego samochodu, kiedy powiedzieli, że dzwoniła matka Emily. – Powiedziała, że kradłeś ubrania jej córki – powiedział mój ojciec.
Miałem wrażenie, że moje płuca zapadły się w klatce piersiowej. To była prawda: podczas randki z zabawą wślizgnęłam się do sypialni Emily, podczas gdy ona i Eric grali w gry wideo. Złapałem parę jej rozszerzanych dżinsów i bluzkę z chłopskim rękawem w jej komodzie i wkradłem się do łazienki. Włożyłem je i siedziałem w łazience ponad godzinę, pogrążony w marzeniach – aż usłyszałem pukanie, a następnie: „Wszystko w porządku, Seth?” To była mama Emily. Szybko wepchnąłem ubrania do szafki i krzyknąłem: „Tak, w porządku!” Znalazła je dwa tygodnie później i zadzwoniła do moich rodziców. To wszystko zmieniło.
Kiedy mama ogłosiła w samochodzie: „Idziesz do terapeuty. Teraz” zacząłem płakać. Mój sekret wyszedł na jaw – a moi rodzice byli jeszcze bardziej źli, niż sobie wyobrażałam. Przerażało mnie obserwowanie, jak usta mojego ojca zaciskają się podczas jazdy. Ale nie tak bardzo, jak słowa mojej mamy: „Terapeuta to naprawi”. Nie byłam po prostu inna; Byłem załamany.
Spędziłem następną godzinę szlochając na kanapie terapeuty. Użyła terminu „opatrunek krzyżowy” w zimny, kliniczny sposób, co sprawiło, że poczułem się bardziej dziwnie niż kiedykolwiek. Mimo to, kiedy rodzice mnie odebrali, powiedziałem: „Nie martw się – to tylko faza”. Wiedziałem, że to chcieli usłyszeć.
Dzięki uprzejmości Sary Horowitz
Powyżej: Sara, po lewej, i Eric, lat 10
Chodziłem do tego terapeuty w każdą środę przez następne osiem lat. Moi rodzice czasami pytali, jak leci. „Ok”, odpowiadałem, a oni to odrzucali. Tymczasem Eric nie miał pojęcia. Nasz starszy brat wyjechał na studia, więc dostałam własną sypialnię na pierwszym roku. Oznaczało to, że mogłem się ubierać, kiedy tylko chciałem, co pomogło zniwelować mój rosnący niepokój związany z liceum, tańcami, randkami i dziewczynami. Kiedy dziewczyna poprosiła mnie, żebym była jej randką na powrót do domu, poszedłem, ale to było tak torturujące, że powiedziałem jej, że nie czuję się dobrze po jednej piosence i poszedłem do domu.
Do tego czasu samo chodzenie na następne zajęcia wywoływało we mnie paraliżujący niepokój, ale byłam tak przyzwyczajona do ukrywania części siebie, że zrobiłam to samo z tymi rozpaczliwymi uczuciami. Moja depresja szybko przerodziła się w myśli samobójcze. Pewnej nocy, wiosną pierwszego roku, założyłam czarną spódnicę i biały podkoszulek. Potem nałożyłam niebieski cień do powiek, który ukradłam z przyjęcia urodzinowego przyjaciela z lat 80. i pomalowałam usta na czerwono prawie pustą tubką szminki, którą moja mama wyrzuciła do kosza. Rozczesałam włosy do ramion, które zapuszczałam od trzech lat. Jeśli nie mogłam żyć jako dziewczyna, chciałam umrzeć jako dziewczyna.
Wymknąłem się z domu po linę z naszej furgonetki. Wróciłam do pokoju, odsunęłam marynarki i koszule z kołnierzykiem, których tak bardzo nienawidziłam, i przywiązałam jeden koniec liny do baru w mojej szafie. Uszyłem pętlę i założyłem ją na szyję. Dobrze, że nigdy nie zwracałem uwagi w (Boy) Scouts – węzeł nie trzymał. Upadłem na podłogę szlochając. Zawodziłem w życiu, a także w śmierci.
Od tego czasu się tego nauczyłem 41% osób transpłciowych spróbuje popełnić samobójstwo, który jest dziewięciokrotnie wyższy niż średnia krajowa. W tamtym czasie nie mogłam czuć się bardziej samotna – więc zdecydowałam, że skoro nigdy nie będę dziewczyną, zrobię co w mojej mocy, żeby być chłopcem. To był jedyny sposób na przetrwanie. Tej samej nocy obcięłam włosy. Gdy kosmyki opadły na podłogę, całe moje ciało rozprzestrzeniło się odrętwiające uczucie: każdy kawałek był kawałkiem mnie.
Następnego ranka poszedłem do szkoły ubrany w Mściciele T-shirt i dżinsy. Nie skrzywiłam się, kiedy ludzie chwalili moją nową fryzurę. Przez następne sześć lat tłumiłem wszelkie pragnienia ubierania się. Zrobiłem to, co musiałem, żeby się dopasować.
To była tortura.
W międzyczasie Eric nie miał pojęcia, że tego doświadczam i jakoś pozostaliśmy nierozłączni. Oboje zapisaliśmy się na Uniwersytet Północnej Arizony, który znajduje się w naszym rodzinnym mieście, a nawet dzieliliśmy razem mieszkanie.
Dzięki uprzejmości Marthy Sorren
Powyżej: Eric, po lewej, i Sara, lat 19
Na pierwszym roku studiów zapisałam się na zajęcia z gender studies z kaprysu. Była połowa października 2012 roku, a tematem tego dnia była „transpłciowość”. Nigdy nie słyszałem tego słowa, ale mój umysł wirował, gdy profesor klikała swój pokaz slajdów. Kilka pierwszych opisywało takie terminy jak „transseksualny” i „cross-dressing”, które przypomniałem sobie z terapii. Ale kiedy włączyła slajd dotyczący terapii hormonalnej, moje serce zatrzymało się. Mój profesor wyjaśnił, że jest to sposób na przejście ludzi do płci, którą naprawdę czują. Ledwo mogłem usiedzieć spokojnie: opisywała wszystko, co czułem od tak dawna. Gdy tylko zadzwonił dzwonek, pobiegłem do domu i wpisałem w wyszukiwarkę „terapia hormonalna”. Nagle oglądałem setki filmów, na których ludzie dzielą się historiami takimi jak moje, na przykład Jessica Tiffany oraz Jen Paynther, dwie wspaniałe dziewczyny w moim wieku, którym przy urodzeniu przypisano płeć męską. Po raz pierwszy odkąd skończyłam dziewięć lat, poczułam, że mam szansę na szczęście. Nie byłem świrem, który wymagał naprawy. Było imię dla mojego doświadczenia i innych, którzy wiedzieli, jak się czuję. Co więcej, był sposób, aby stać się moim prawdziwym ja: kobietą.
Od tego czasu każdą wolną chwilę poświęcałem na badanie moich opcji. Chciałem, żeby wszystkie moje fakty były jasne, zanim powiem rodzicom.
6 stycznia 2013 roku mama zaprosiła mnie i Erica do domu na rodzinny obiad. Zatrzymałem się w naszym mieszkaniu i dałem Ericowi trzy identyczne listy wyjaśniające, że jestem transseksualistą, żeby zabrać ze sobą. Powiedziałem mu, żeby poczekał z otwarciem swojego z naszymi rodzicami. Wyjaśniłem w nim historię terminu transpłciowy i że jestem pewien, kim jestem. Powiedziałam też, że planuję przejść na kobietę – ale nie miałabym jeszcze operacji, przynajmniej nie od razu. Po tylu latach udręki chciałem mówić jak najbardziej jasno.
Eric wrócił do naszego mieszkania oszołomiony. Powiedział mi, że dosłownie upadł, kiedy przeczytał mój list.
„Nigdy nie przewidziałem, że to nadchodzi” – wyjaśnił. Rozmowa, która wywiązała się, była bolesna i niezręczna.
"Jak mama i tata to przyjęli?" Zapytałam.
– Martwią się operacją – przyznał. – Wiem, że powiedziałeś, że teraz nie myślisz o tym, ale oni myślą, że to niebezpieczne.
"Wszystkie operacje są," zauważyłem.
Skinął głową, a potem spojrzał na mnie i powiedział: „Popieram cię”.
Ogarnęła mnie ulga. Jego odpowiedź była lepsza, niż odważyłam się mieć nadzieję. Chociaż mieliśmy kilku gejowskich przyjaciół, z którymi dobrze mu było, to była o wiele większa sprawa. Nie byłam pewna, o co bardziej by się zdenerwował – fakt, że jestem transpłciowa, czy że zachowałam ten bolesny sekret przed nim, moim identycznym bliźniakiem! Ale oto był, nie tylko akceptując mnie, ale także wspierając moją decyzję, by w końcu być sobą. Po tylu latach odczuwania klaustrofobii mogłem wreszcie oddychać.
Powinienem był wiedzieć, że zrozumie. Byliśmy dosłownie jednym jajkiem, które podzieliło się na dwa.
Kiedy wyszedłem do rodziny, poprosiłem ich, aby nazywali mnie Sara, moim nowym, wybranym imieniem. Dwie dziewczyny, które dzieliły nasze mieszkanie, szybko się przyjęły, ale Eric wciąż nazywał mnie Seth. Wiem, że trudno się z tym zerwać, ale szczególnie bolesne jest to, gdy Eric mówi do mnie „on”, kiedy jestem przebrana. To sprawia, że czuję się odsłonięta, jakbym udawała, że jestem kimś, kim nie jestem. Mimo to jestem dumna z tego, jak daleko zaszedł Eric, nawet jeśli psuje moje zaimki. Byłem Sethem przez 21 lat, a Sarą byłem dopiero od dwóch.
Dzięki uprzejmości Sary Horowitz
Powyżej: Sara, po lewej, i Eric, lat 23
Nigdy nie zapomnę, kiedy w końcu zebrałam się na odwagę, by pójść na zakupy po własne ubrania; Byłam zaskoczona, że Eric chciał się dołączyć. Kiedy stałam w garderobie, wpatrując się w swoją płaską klatkę piersiową i cienki welon włosów pokrywający moje ciało, który pozostaje pomimo zabiegów depilacji laserowej, ogarnęło mnie zakłopotanie. Słyszałem inne kobiety w sąsiednich straganach, mówiące: „Nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć na tobie!” do siebie. Nagle poczułam się tak głupio w neonoworóżowych zapinanych na guziki i obcisłych pastelowych dżinsach, które wybrałam, stając się zbyt kobieca, by ukryć fakt, że wciąż miałam chłopięce ciało. Kiedy zaczęłam się rozbierać, usłyszałam głos mojego brata.
– Wyjdź – powiedział cicho. "Chcę zobaczyć!"
Otworzyłem drzwi, czując się pokonany.
- Wiem, to okropne – pospieszyłam powiedzieć, ale Eric potrząsnął głową i po prostu powiedział: „Wyglądasz niesamowicie”.
Spojrzałem na niego w szoku. "Naprawdę?" Zapytałam.
– Naprawdę – powiedział, uśmiechając się szeroko. „To tak, jakbyś wreszcie był tym, kim powinieneś być”.
Kredyty fotograficzne: dzięki uprzejmości Marthy Sorren i Sary Horowitz
JESZCZE:
Niesamowici rodzice tej transpłciowej nastolatki zamieszczają dokładne ogłoszenie o narodzinach w lokalnej gazecie
Transpłciowa nastolatka przeciwstawia się DMV po tym, jak została zmuszona do usunięcia makijażu na zdjęcie prawa jazdy
„Mój Study Buddy — były RA! — Narkotyki i zgwałciły mnie”