2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Czy zauważyłeś, jak małe białe kłamstwa mogą na ciebie wpłynąć w ogromny sposób? Jakieś trzy tygodnie temu zacząłem nową pracę przy stolikach. Kiedy mój przełożony zapytał mnie, jak dobrze czuję się otwierając butelkę wina jedną ręką korkociągiem, chłodno odpowiedziałem: „Och, w porządku!” —nie w ogóle prawdziwe w tym momencie. Nigdy wcześniej nie używałem!
Dlaczego czułem potrzebę kłamania na ten temat? Chyba wstydziłem się przyznać, że jest coś, czego nie mogę zrobić; czasami nasze ego staje na drodze, prosząc o pomoc. Patrząc teraz wstecz, wydaje się to takie głupie, ale w tamtym czasie spowodowało to więcej smutku niż to konieczne. Tej nocy musiałem otworzyć trzy butelki wina, z których dwie całkowicie się zmagałem, a klienci nawet pytali, czy mogą mi pomóc! Ale już że jest żenujące.
Dla mnie najgorsze jest to, że całej sytuacji można było łatwo uniknąć; skłoniło mnie to do myślenia o całym stresie, jaki dodajemy do naszego życia, po prostu opowiadając te małe, białe kłamstwa. Zastanawiam się, czy może wcale nie są tacy mali.
Zdaję sobie sprawę, że to dopiero listopad, ale już opracowuję moje postanowienia na Nowy Rok i myślę, że znalazłem jedną, którą znalazłem na szczycie listy: nigdy więcej białych kłamstw!
A co z wami, CG!, czy kiedykolwiek znaleźliście się w trudnych sytuacjach z powodu małego, białego kłamstwa, które powiedzieliście? Jak myślisz, kiedy warto je opowiedzieć?
xo, Julia
Praktykant kosmetyczny