1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Trawa może być łatwiejsza do zdobycia niż papierosy i alkohol, ale może być bardziej niebezpieczna i destrukcyjna. Dlaczego więc więcej nastolatek pali marihuanę niż kiedykolwiek wcześniej?
Mateusz Salacuse
Chodzi o to, pot czy wpływają szkodliwie na twoje ciało. Wyczerpuje moc pamięci i sprawia, że poruszasz się wolniej (niebezpieczne, gdy prowadzisz samochód lub jesteś w samochodzie z kimś, kto jest na haju). Może sprawić, że przytyjesz i dostaniesz trądziku. A przerażająca rzeczywistość jest taka, że marihuana jest silniejsza niż kiedykolwiek i często wiąże się z psychozą, co oznacza, że może wywołać halucynacje, a u niektórych osób wywołać objawy schizofrenii. Mimo to coraz więcej dziewcząt pali trawkę: liczba licealistów używających marihuany wzrosła o 29 procent w latach 2008-2009 po latach rzut. A kiedy nacisk na palenie marihuany wydaje się wysoki, a ryzyko związane z paleniem wydaje się niskie, łatwo jest przekonać samego siebie, że sobie z tym poradzisz. Ale to nie jest takie proste. Czytaj dalej, aby poznać historie prawdziwych dziewczyn, które myśl ich użycie nie było wielkim problemem — dopóki nie zostały poważnie spalone.
Mateusz Salacuse
„Świeży rok liceum, zacząłem spędzać czas z tym starszym Davem*. Był uroczym piłkarzem, a ja czułem się fajnie, gdy starszy senior na mnie patrzył. Zawsze mówił mi miłe rzeczy, a ja całkowicie się w nim zakochałam. Po około siedmiu miesiącach randek poszliśmy na imprezę, wyszłam na zewnątrz i zobaczyłam, jak pali trawkę. Byłem w szoku: myślałem, że nie chce brać narkotyków, bo był tak wielkim sportowcem. Kiedy go o to zapytałem, powiedział, że palił tylko „raz na niebieskim księżycu”. Ale potem zapytał: „Zrobiłbyś to ze mną?”. nie byłem rodzaj dziewczyny, która brała narkotyki, ale podobał mi się pomysł zrobienia z nim czegoś nowego i byłam tak zainteresowana nim, że nie chciałam mówić nie. Więc się zgodziłem. Potem od czasu do czasu zaczęliśmy razem palić. Na początku mi się to nie podobało i nie widziałem potrzeby — to nie tak, że bez niego czuliśmy się niekomfortowo. Ale żartował więcej, kiedy był na haju, i spędzaliśmy godziny na jego dachu rozmawiając. To sprawiło, że poczułem się, jakbyśmy byli we własnym świecie, a wkrótce i to on prosił go, żeby się ze mną naćpał, żebyśmy mogli być razem w tym świecie.
Ale po około półtora roku Dave zaczął się zmieniać znikąd. Nie odpowiadał na moje telefony, a ja nie wiedziałam, co zrobiłam, żeby go odepchnąć. byłam zdewastowany — Czułem, że moje życie bez niego nie miałoby sensu. Więc kiedy przyjaciel zaproponował mi jointa, aby pomóc mi uśmierzyć ból, wziąłem go – to była jedyna rzecz, która pomogła mi nie płakać. Myślałem, że mnie to zmusiło wydać się szczęśliwszy i że gdyby Dave mógł zobaczyć, jaka byłam zabawna, chciałby, żebym wróciła.
nadal paliłem wszystko czas — do tego stopnia, że oblałem zajęcia i musiałem zmienić szkołę. Ale byłam zbyt rozproszona, by myśleć o konsekwencjach porażki, i czułam, że życie i szkoła nie mają sensu, ponieważ Dave nie był już częścią żadnego z nich.
W moje 18. urodziny wszyscy imprezowali w czyimś domu, a ja postanowiłem „świętować” zaciągając się prawie wszyscy leki. Ostatnie, co pamiętam, to omdlenie na werandzie. Kiedy się obudziłam, byłam w szpitalnym łóżku podłączona do kroplówki: Będąc tak naćpana, też nie byłam świadoma tego, ile piłam. Lekarze powiedzieli mi, że mogę mieć zmarł! Już wtedy wiedziałem, że muszę przestać żyć tym życiem, w którym jedyną rzeczą, przez którą mogłem przejść, była trawka.
Rzucenie było trudniejsze, niż się spodziewałem. Zacząłem traktować szkołę poważniej, a nawet dołączyłem do zespołu lekkoatletycznego i rzuciłem palenie w godzinach szkolnych. Ale nadal paliłem na imprezach iw domu sam. Byłbym na haju tylko po to, żebym mógł iść spać i przestać myśleć o tym, jak bardzo… nadal brakowało Dave'a. Pewnego dnia w ostatniej klasie pracownik socjalny w szkole wezwał mnie do swojego biura. – Nie jestem tu po to, żebyś przestała brać – powiedział. „Jestem tutaj, aby uświadomić ci, że są inne rzeczy, które mogą cię uszczęśliwić”. I wtedy to naprawdę Uderz mnie: Palenie trawki było moim sposobem na odwrócenie uwagi od zerwania — ale to nie był sposób postępowanie z tym. Musiałem rzucić palenie i żyć dalej. Więc całkowicie zrezygnowałem z marihuany i już po kilku tygodniach moje oceny zaczęły się poprawiać i czułem się bardziej razem.
Lepsze samopoczucie sprawiło, że chciałem kij nie palić. Rzuciłem się w pracę szkolną i wszystko to odciągnęłoby mnie od chęci palenia. Mój ostatni rok ukończyłem z wyróżnieniem i dostałem się do college'u. Ale to, co sprawia, że czuję się bardziej pewny siebie niż to, co udało mi się osiągnąć, to sposób, w jaki: czuć: To, co myślałem, że czułem się szczęśliwy, kiedy byłem na haju, nie ma porównania z tym, jak dobrze czuję się dzisiaj z pominięciem leki. Myślałem, że pot pomaga mi przetrwać, ale po prostu mnie powstrzymuje”.
—Jessa, 19
* Imię zostało zmienione
Diego Cervo/ iStock
„Moja mama miała trudności z wiązaniem końca z końcem po tym, jak moi rodzice rozwiedli się, gdy miałam 14 lat. Zawsze kłóciła się ze mną o małe rzeczy, ponieważ była bardzo zestresowana. Pewnego weekendu poszedłem do domu mojej przyjaciółki, aby uciec od nastroju mamy, a niektóre dzieci paliły trawkę. Myślałem, że to nieszkodliwe, więc zaciągnąłem się. A w ciągu kilku minut Poczułem falę ulgi; Uśmiechnąłem się po raz pierwszy w miesiące. Więc nie mogłem się doczekać, aby znowu zapalić Następny dzień. Paliłem przez kilka następnych miesięcy, aż robiłem to codziennie przez wiele godzin.
W końcu moja mama dostała pracę i ja też byłam na tyle dorosła, żeby ją dostać. Nie byliśmy tak zestresowani i lepiej się dogadywaliśmy, więc nie paliłem przez siedem miesięcy – łatwo było rzucić palenie, gdy moje życie szło dobrze. Ale potem moja mama została zwolniona oraz Zerwałam z moim chłopakiem. Poczułem się tak niespokojny, że znów zacząłem palić. Wkrótce nie mogłem spać bez palenia. Moje oceny się pogorszyły, ale stresowanie się tym sprawiło, że chciałem palić jeszcze.
Ale kilka miesięcy później wydarzyło się coś dziwnego. Bez względu na to, ile paliłem, trawka nie dawała mi spokoju. Uderzyłem w ścianę: po prostu nie było powodu, żeby palić. Więc tamtej nocy obiecałem, że zrezygnuję – i zrobiłem.
Odkąd rzuciłem, czuję mniej akcentowany. Problem z paleniem, aby zapomnieć o kłopotach, polega na tym, że zapominasz też o wszystkim innym. Nadal mam ochotę palić, kiedy jestem zdenerwowany, ale radzę sobie z tym, wyciągając listę celów, które spisałem, aby przypomnieć sobie, jak dużo więcej chcę od mojego życia."
— Jessica, 18 lat
Jabejon/ iStock
„Kiedy pierwszy raz spróbowałem trawki w ósmej klasie, byłem na imprezie, na której wszyscy byli trochę starsi. Czułem się nie na miejscu, więc kiedy ktoś zaproponował mi cios, powiedziałem, że tak. Natychmiast stałam się wygodniejszą wersją siebie. Zacząłem coraz więcej palić, a do ukończenia szkoły średniej robiłem to co najmniej cztery razy w tygodniu. Ale im więcej paliłem, tym mniej dbałem o szkołę, sport czy pójście na studia. Zależało mi tylko na paleniu z przyjaciółmi. W sierpniu zeszłego roku wpadłem na znajomego faceta, który zapytał, czy chcę zarobić na sprzedaży puli. Wydawało się, że to łatwa gotówka, więc zapłaciłem mu 135 dolarów za 12 plastikowych torebek trawki, włożyłem je do etui na okulary w mojej torebce io wszystkim zapomniałem.
Kilka dni później poszedłem na zakupy. W drodze do domu zdałem sobie sprawę, że zostawiłem torebkę — z dzbankiem! — na kasie. Wróciłem do sklepu, a kiedy zapytałem osobę witającą, czy ją znalazł, kazał mi czekać. Po około 20 minutach podszedł do mnie detektyw z pistoletem na biodrze; byłam przerażony. Zabrał mnie na posterunek policji, gdzie powiedziałem prawdę o tym, skąd wziąłem zioło. Kilka godzin później zostałem zwolniony — ale dwa miesiące później Poszedłem do sędziego, który skazał mnie na 30 dni więzienia za „przestępstwo” i „zamiar wydania”. Byłem histeryczny i zawstydzony — sąd był pełen ludzi, którzy mnie znali.
Przez kilka pierwszych dni w celi płakałam tylko. Ale nie mogłem winić nikogo oprócz siebie. Dlatego intensywnie myślałem o tym, jak się zmienić, i po 24 dniach w więzieniu zostałem zwolniony za dobre zachowanie. Teraz nie spędzam czasu z palaczami, oraz Idę na studia. Zabiło mnie przeczytanie listu siostry w więzieniu o tym, jak bardzo za mną tęskniła. A ja właśnie naprawiam sprawy z rodzicami. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, ile osób może cierpieć, tylko po to, żebym mógł się dobrze bawić”.
— Cindy, 19 lat
Alija/iStock
Buzzkill
Zioło jest nie tylko bardziej popularne — to także więcej niebezpieczny niż kiedykolwiek. Dlatego:
To jest uzależniające. Nastolatki są trzy razy bardziej skłonne do uzależnienia się od marihuany niż dorośli — nawet jeśli nie jesteś regularnym nałogowym palaczem.
To miesza w głowie. Codzienne zażywanie marihuany przez dziewczęta pięciokrotnie zwiększa prawdopodobieństwo zdiagnozowania depresji lub lęku.
To sprawia, że jesteś chory. Tylko jeden staw zawiera tyle rakotwórczych substancji chemicznych, co pięć papierosów.