1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Ci dwaj tworzą własną muzykę, ale nie zaprzeczą, że… robić mają upodobanie do złocistego substytutu cukru, od którego nazwali swój zespół. „W zasadzie staraliśmy się wymyślić słowa, które rymowałyby się z pieniędzmi”, mówi Ben, „przy jednoczesnym uwzględnieniu naszego miłość do lepkich słodkich przypraw”. OK, więc chociaż prawdopodobnie jest sarkastyczny, wznosimy się ponad i decydujemy się ignorować to. Chcesz wiedzieć dlaczego? Muzyka jest piękna. Uczuciowy i ziemisty wokal Suzanne jest urzekający, zwłaszcza w połączeniu z zawiłymi instrumentami Bena na gitarze. I, jak każdy dobry zespół indie, ci dwaj wiedzą, jak wstrząsnąć sceną. Oboje są multiinstrumentalistami, a podczas występu na żywo Suzanne jest znana z kołysania skrzypiec, podczas gdy Ben od czasu do czasu uderza w bęben basowy i uderza w klawisze.
Ben i Suzanne twierdzą, że ukończenie ich pierwszej płyty jest ich największym dotychczasowym osiągnięciem, ale uważamy, że są tylko mały skromny. Ci dwaj nie tylko grali dla dziesiątki tysięcy ludzi, ale dzielili scenę z wielkimi artystami, takimi jak Lifehouse, Matt Nathanson i Gavin DeGraw. Duet zakończył już ogólnokrajową trasę koncertową, a obecnie pracuje w studiu pisząc i nagrywając piosenki na swoje następne wydawnictwo.
Chociaż wydaje się, że HoneyHoney ma to wszystko razem (i zaufaj nam, jak na niepodpisany zespół radzą sobie niesamowicie dobrze), jest jeden rażąco oczywisty element, którym jest M.I.A: umowa płytowa. Jednak jak większość zespołów indie w dzisiejszych czasach, ten duet nie widzi potrzeby zawierania umów, jeśli oznaczałoby to narażenie ich artystycznej wolności. Suzanne wyjaśnia: „Jesteśmy szczęśliwi, że możemy tworzyć taką muzykę, jaką chcemy tworzyć. Naszym ostatecznym celem jest trasa koncertowa i rozpowszechnianie naszej muzyki jak zaraźliwy śmiech oraz bycie tak niezależnym finansowo, jak tylko możemy. Chcemy też zaprzyjaźnić się”.
Cóż, ze zmysłowym wokalem, chwytliwymi melodiami i ładnymi buziami nie sądzimy, że nawiązywanie przyjaźni będzie problemem dla tego duetu. Ale jeśli przyjaciel dobrze wyschnie i ci dwaj zdarzy się, że znajdą się bez posiadania siebie, zawsze mają się nawzajem i bez wątpienia będą nadal tworzyć słodką, słodką muzykę.
Chcesz usłyszeć więcej? Sprawdź HoneyHoney na Moja przestrzeń, śledź je dalej Świergot i „polubić” je dalej Facebook. Powiedz nam, co myślisz w sekcji komentarzy poniżej!
-Jenna Hally Rubenstein