1Sep

Proces zbierania przyjęć przez Marię

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Głowa, warga, policzek, brązowy, fryzura, zabawa, skóra, podbródek, czoło, brwi,
W tym tygodniu tematem są „imprezy”. Imprezy. Poza tym, że jest miejscem, w którym można się wyluzować i dobrze się bawić, imprezy mogą być miejscem poznawania niezwykłych nowych ludzi, którzy potrafiądo rana, aż zostaniesz twoimi przyjaciółmi.

Na początku mojego semestru jako student pierwszego roku na University of Florida oddzieliłem swoje życie akademickie od sceny „po godzinach”. Miałem przyjaciół w klasie, a potem znajomych „imprezowych”, z którymi wychodziłem. Jednak szybko znudziło mi się spotykanie wielu nowych ludzi każdej nocy, a następnego dnia nigdy więcej ich nie widywałem.

Nie wiem, dlaczego wyznaczyłem tak grubą granicę między nauką a zabawą. Myślę, że chciałem mieć pewność, że dobrze sobie radzę w szkole, a luźna scena imprezowa UF nie pasowała do moich ambitnych celów akademickich. Idąc na zajęcia, nieustannie odczuwałem podkreślające rozczarowanie brakiem akademii na kampusie UF. Jednak teraz zdałem sobie sprawę z pochopności mojego osądu, ponieważ wszedłem z predysponowanymi wyobrażeniami i stereotypami na temat tego, co reprezentuje UF. W rezultacie wybrałem tylko negatywne aspekty kampusu i zignorowałem rzeczy, które mogłyby mi udowodnić, że się myliłem.

Na spotkaniu towarzyskim pod koniec semestru, które połączyło ludzi, których znałem na lekcjach w ciągu dnia, ze sceną społeczną „po godzinach”, w końcu przezwyciężyłem moją upartą perspektywę, która zaszufladkowała ludzi, których spotykam w „przyjacielu z klasy” lub „przyjacielu na imprezie”. Udało mi się skonsolidować własny polarny styl życia i nauczyć się, jak korzystać z ogromnej populacji studentów w UF.

Nie sądzę, żebym kiedykolwiek naprawdę pogodził się z faktem, że nie chodziłem do mojej wymarzonej szkoły przez te cztery lata licencjackie. Jednak, jak zaczynam się uczyć, wszystko sprowadza się do sposobu myślenia i perspektywy oraz ludzi, których spotykasz i utrzymujesz jako przyjaciół na całe życie. Spojrzenie na życie przez pryzmat „kosztów alternatywnych” i różnych innych analiz statystycznych, które zwykle robię, nie powinno być traktowane jako prawo ostateczne. Zabierają moc teraźniejszości, ponieważ wszystkie te osądy albo odnoszą się do przeszłości, albo starają się przewidzieć przyszłość. Ludzie, których ja miałby? poznane w innej szkole nie mają znaczenia, a rzeczy, które mógłbym zrobione nie powinno splamić moich poszukiwań możliwości w miejscu, w którym teraz jestem.

Cóż, nie wiem, jak blog o imprezach na UF zmienił się w tyradę o naturze czasu i perspektywy. Byłem dość niedyskryminujący, jeśli chodzi o rodzaje imprez, na które chodziłem w pierwszym semestrze, ale myślę, że zdaję sobie sprawę, że mam wybór, w jakim rodzaju imprezowania chcę wziąć udział. Brzmi to oczywiste, ale kiedy popadasz w stereotyp, czasami wystarczy dobry przyjaciel, aby cię wyrwać i przywróć cię do swojej indywidualności w szkole, w której niezwykle łatwo jest po prostu wtopić się w bez twarzy szerokie rzesze.

Pytania? Uwagi? Nie gryzę. :)