1Sep

Byłem odnoszącym sukcesy 19-letnim swatem w kiepskim związku

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

W wieku 19 lat byłem najmniej wykwalifikowaną osobą na świecie, jeśli chodzi o mówienie innym ludziom, z kim się spotykają. Wychowałem się na filmie Disneya długo i szczęśliwie i uwikłałem się w związek, który był Jelena's. Co wiedziałem o randkach? Ale musiałem się szybko uczyć, ponieważ w tym roku zacząłem pracować jako swat.

Moje kwalifikacje obejmowały obsesję na punkcie czytania Boston Globe Magazinekolumna „Obiad z Kupidynem” z tatą w liceum. Co tydzień pisarz umawiał dwie osoby na randkę w ciemno i kronikował ich przeżycia. Nie miałam chłopaka z liceum i zwykle byłam zbyt nieśmiała, by się poruszyć, kiedy się zakochałam, więc „Kolacja z Kupidynem” była moją drogą do świata randek i romansów. Kocham to.

Amazonka

Gra z zapałkami: powieść

amazonka.pl
$16.99

10,81 USD (36% zniżki)

KUPUJ TERAZ

Kiedy przeniosłem się na studia, zacząłem wychodzić z muszli i spotykać się, bo cały czas spotykałem nowych chłopaków. Byłem w sercu Nowego Jorku! Kilka miesięcy na pierwszym roku poznałem jednego konkretnego faceta i zakochałem się w nim

click fraud protection
twardy. Na przykład marzenie w klasie o jego twarzy, trzymanie się za ręce w każdej możliwej chwili, twarda wymiana soczystych kartek walentynkowych. Ale chociaż uwielbiałam każdą radosną, wywołującą lęk sekundę randkę, większość moich nowych przyjaciół w szkole wydawała się tego nienawidzić. Byli sfrustrowani, gdy faceci nie odpisali im (tj. CAŁY CZAS) lub spędzili godziny przed randką w nerwowej panice.

Kilka miesięcy do przodu i zostałem wyrzucony znikąd. Jak nigdzie. Byłem zdewastowany; to nie miało sensu. Właśnie leciałam przez pół kraju, żeby spotkać się z jego rodzicami dwa tygodnie temu!

Włosy, Ręka, Uśmiech, Fajne, Uroda, Nos, Warga, Fotografia, Okładka albumu, Podpis pod zdjęciem,

Tumblr

Dlaczego mój były tak nagle odciął przewód? Randki mnie zafascynowały. Chciałem zbadać, jak to działa, dlaczego ludzie klikali, a dlaczego nie. Zrobiłem więc to, co zrobiłby każdy pisarz: odłożyłem na bok własne złamane serce i podrzuciłem pomysł mojemu redaktorowi.

Zamieściłem felieton o randce w ciemno inspirowany „Kolacją z Kupidynem” na prowadzonym przez uczniów blogu mojej szkoły, NYU Lokalny, gdzie byłem pisarzem. Ustawiłem kolegów i pisałem o ich randkach. Mój redaktor był zaintrygowany i przydzielił mi felieton do następnej niedzieli. Oznaczało to, że miałem siedem dni na przekształcenie się w swatkę działającą w dobrej wierze i założenie mojej pierwszej pary. Ciśnienie było.

Godzinę po omówieniu tego pomysłu z moim redaktorem opublikowałem na Facebooku otwartą rozmowę dla studentów NYU, którzy byli na tyle odważni, by pójść na randkę w ciemno i mieli już kilku kandydatów. Poprosiłem ludzi, aby odpowiedzieli na kilka krótkich pytań (o rok w szkole, kierunek i płeć, którą byli) zainteresowanych dopasowaniem) i napisz dwie krótkie odpowiedzi na esej (jedną o sobie, a drugą o swoim ideale mecz).

Pochyliłem się nad laptopem w słabo oświetlonym kącie biblioteki i przeczytałem najbardziej intymne myśli ludzi. Był tam facet, który wyznał, że wciąż jest wstrząśnięty po bolesnym rozstaniu, ale miał nadzieję, że spotkanie z kimś nowym oderwie jego myśli od jego byłego. (Wydawało się, że jest za wcześnie, ale co ja wiedziałem?) Była dziewczyna, która chciała, żebym ją wrobił, ponieważ była zbyt zdenerwowana, by spotykać się z ludźmi sama; Praktycznie czułem motyle w jej eseju.

Przeglądając aplikacje, zdałem sobie sprawę, że kojarzenie ma moc. Cokolwiek zdecydowałem – kto powinien się z kim spotkać, dokąd iść, co powinni robić – miało realne konsekwencje dla rzeczywistych istot ludzkich. Gdybym trafił w dziesiątkę i założył dwoje ludzi, których przeznaczeniem było być razem, mógłbym zmienić ich życie na zawsze... albo jeśli popełniłem błąd, skazywałem uczniów takich jak ja na przynajmniej piętnaście minut przymusowej pogawędki z kimś, z kim nie mieli żadnej chemii.

Blond, Usta, Długie włosy, Podpis pod zdjęciem, Zrzut ekranu,

Tumblr

Po godzinach obszywania się i łowienia, zdecydowałem się na Erica, który oprócz tego, że był jednym z kandydatów, był także moim bardzo dobrym przyjacielem, z dwóch powodów: każdy, kto go spotka, natychmiast zakochuje się w jego uroku, a ja pomyślałam, że wybaczy mi, jeśli randka będzie katastrofa. Jego randką byłby Tyler, absolwent marketingu i finansów, którego pisanie wywołało u mnie uśmiech. Ponieważ była to prawdziwa randka w ciemno, nie powiedziałem ani słowa o tym, kto będzie ich meczem. Wysłałem ich do wytwornej pizzerii, takiej z mnóstwem trudnych do wymówienia serów w menu, i cały dzień ich randki spędziłem w zawrotnym, nerwowym pocie.

Następnego ranka po randce wysłałem im ankietę o tym, jak poszło. Mój telefon zapiszczał z powiadomieniami, gdy następnego dnia wypełniali odpowiedzi, a moje serce waliło, gdy otwierałem e-maile. Nie obchodziło mnie, że powinienem zwracać uwagę na wykład z historii — chciałem tylko wiedzieć, jak poszła moja pierwsza wyprawa w swatanie!

Takssss. Powodzenie! Zredagowałem ich odpowiedzi w kolumnie, wysłałem je do mojego redaktora, a podsumowanie ich daty został opublikowany dla wszystkich w tym tygodniu na NYU Local. Później dowiedziałam się, że Eric i Tyler widywali się przez następny miesiąc. Nieźle jak na nowicjusza.

Początkowo wrabianie innych ludzi było radosnym odwróceniem uwagi od mojego chaotycznego życia miłosnego: Mniej więcej w tym samym czasie mój ex i ja jakoś wróciliśmy do siebie, bo tęskniłam za nim i miałam nadzieję, że uda nam się naprawić wszystko, co zawiodło za pierwszym razem na około. Ale nie mogliśmy, a potem pomyśleliśmy, że możemy znowu itd. Prawdę mówiąc, większość pierwszego roku, drugiego i ostatniego roku spędziłam na rykoszetowaniu w tę iz powrotem między zawrotami głowy w miłości i wrzaskami w środku klasy. Co ja w ogóle robiłem? Może i miałem talent do tworzenia relacji z innymi ludźmi, ale mój własny był katastrofą.

Kontynuowałam zakładanie par i pisanie o ich terminach na kolejne dwa semestry. Podczas gdy zacząłem wyczuwać, które pary razem mają sens, a które nie, nie każdy mecz był hitem. Kiedyś przypadkowo przedstawiłem dziewczynę współlokatorce faceta, z którym już się spotykała! Ups. Ale reakcja była niesamowita — ludzie, którzy dowiedzieli się, że jestem dziewczyną stojącą za felietonem, zawsze mówili mi, jak bardzo to kochali. Wszyscy denerwują się randkami, więc cytaty o przedrandkowych drgawkach i niezręcznej przerwie w rozmowie były łatwe do odniesienia.

Okazuje się, że grzebanie w cudzych życiach miłosnych również skłoniło mnie do bliższego przyjrzenia się własnemu. Oczywiście niektóre z moich meczów rozpoczęły się wspaniale — początek każdego związku jest pełen obietnic, nadziei i podniecenia! Ale to nie znaczy, że prawdziwy związek między dwojgiem ludzi będzie działał na dłuższą metę. A mój po prostu nie działał. Byłam wykończona wzlotami i upadkami naszego związku i wypadłam z miłości.

W grudniu, kiedy przygotowywałem się do wyjazdu z Nowego Jorku na semestr za granicę do Paryża, opublikowałem ostatnią rubrykę. Mój rok kojarzeń dał mi przyspieszony kurs kompatybilności i wzmocnił moją pewność siebie. Wyjechałem do Europy, aby poprawić mój francuski, podróżować po kontynencie i nawiązywać nowe przyjaźnie. Ale swatanie nie było jedyną rzeczą, z którą skończyłem: tuż przed wyjazdem do Paryża zerwałem z moim byłym — tym razem na dobre.

Hannah Orenstein jest autorką Gra z meczami. Zamów tutaj.

insta viewer