1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
jestem duży Gwiezdne Wojny fanem i moim przyjacielem, nazwijmy go Blake. Cóż, na GameStop rozdawaliśmy Gwiezdne wojny Wojny klonów książeczki z naklejkami dla tych, którzy kupili nową grę, która wyszła. Więc napisałem mu SMS-a,
Janessa: „Gamestop rozdaje naklejki z Gwiezdnych Wojen, o sik!”
Blake: "Ach, daj mi milion!"
Janessa: "kupa śmiechu! Milion! Jesteś szalony!"
Odpowiedział w prawdopodobnie najlepszym tekście, jaki kiedykolwiek dostałem. Wysłał mi zdjęcie swojego małego Dartha Vadera na breloczku i powiedział:
Blake: "Dasz mi milion naklejek albo zaskoczę cię piorunem Sithów! Może i jestem mini Darthem Vaderem, ale ciemna strona mocy jest we mnie silna!”
Hahaha! Po tym, jak skończyłem ze śmiechem jakieś pięć minut później, odpisałem,
Janessa: „Nie przerażasz mnie swoimi słabymi próbami władzy! Światło zawsze zwycięży ciemność! Jak śmiesz żądać moich naklejek!”
Blake: "Co?! Słaby! Jak śmiesz! Jestem mrocznym lordem Sithów... Chociaż muszę przyznać, że siła jest w tobie silna... Dołącz do mnie! Razem podbijemy galaktykę! Hahahahahahaha kaszel... kaszel... ach. Hahahahaha!!"
Janessa: "Jak to za zwrot akcji! Czy narazi swoją uczciwość i dobroć, aby zwrócić się na ciemną stronę? Przyznam, że moc kusi... możemy być nie do zatrzymania!"
Tylko, że po tym nigdy nie odpisał... co to znaczy?!
Więc co o tym myślisz... przyjacielska rozmowa, czy naprawdę dziwny flirt? Ha ha. Boże... Mam nadzieję, że nie przeczyta tego posta... =/
PS Dałem mu naklejki, a on je kochał!