1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Cześć ludzie!
Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do AU, wszyscy dziekani powtarzali nam, żebyśmy szli do godzin urzędowania. Dyżury to czas w tygodniu, kiedy uczniowie mogą udać się do gabinetu profesora i porozmawiać z nim o obawach, pomysłach na projekty, ocenach, cokolwiek. Na początku szczególnie zachęca się studentów do uczęszczania na dyżury, aby można było spotkać się z profesorem. To wydawało mi się takie dziwne! Pamiętam, że zastanawiałem się: „Co mam powiedzieć? Jeśli się tylko przedstawię, pomyślą, że jestem taki dziwny!” Kiedy pierwszy raz poszedłem do pracy, Poszedłem z koleżanką z mojego piętra, ponieważ miałem nadzieję, że we dwoje nie będzie niezręcznie - i to pracował! Ale to, co naprawdę nawiązało mnie do relacji z moim profesorem, to fakt, że pojechałem ponownie kilka tygodni później na własną rękę. Martwiłam się o swoją ocenę io to, że nie brałam wystarczająco dużo udziału w zajęciach. Skończyło się na tym, że rozmawialiśmy przez pół godziny tylko o życiu i polityce. Potem powiedział mi, że nie powinnam się martwić, bo wiedział, że próbuję i to się liczyło. Później miałem podobne doświadczenie w zeszłym tygodniu, kiedy martwiłem się o ocenę w innej klasie (oceny są łatwym początkiem rozmowy). Moja klasa z tym profesorem liczy 250 uczniów! Tak więc, mimo że byłam już raz w biurach, nie chodzenie ponownie przez tyle tygodni i przebywanie w tak dużej klasie nie dawało mi silnej więzi z nią. Chociaż proszenie o pomoc i pytanie o moją ocenę było onieśmielające i przerażające, chodzenie do jej godzin pracy naprawdę mi pomogło. Nie tylko uspokoiła moje lęki, ale także rozmawiałyśmy o życiu i przez to nawiązałyśmy relację. Dowiedziałem się nawet, że zna ludzi z mojego rodzinnego miasta! Bez godzin pracy nigdy nie odkryłbym tego połączenia! To dlatego, że rozmawialiśmy i dzięki tej relacji, jest teraz jedną z moich ulubionych profesorów.
Należy pamiętać, że wszyscy profesorowie chcą uczyć - inaczej nie byliby profesorami. Jednak inaczej niż w liceum, ich poznanie może być trudne. Dwóch profesorów, z którymi jestem blisko, to ci, w których dyżurach uczęszczałem. Na początku może to być przerażające, ale to naprawdę najlepszy sposób, aby dać się poznać, rozwinąć relację z profesorem i stać się kimś więcej niż tylko numerem. Jeśli wyciągniesz rękę, odpowiedzą. Skorzystaj z godzin pracy, gdy tylko dotrzesz na studia! Wprowadzi cię to na właściwą drogę do dobrego semestru.
Czy w tym semestrze korzystałeś z dyżurów profesora? Jak ci to pomogło? Dźwięk w komentarzach!