1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Nie da się ukryć, że studia są drogie. Od podwyżek czesnego (moje obecnie wynoszą aż 47 820 dolarów), po kosztowne mieszkania i szalone wydatki na książki — studia nie są miejscem, w którym można lekkomyślnie obchodzić się z pieniędzmi. W złych warunkach gospodarka, wygląda na to, że mamy na to większy wpływ niż kiedykolwiek wcześniej.
Dobra wiadomość jest taka, że nie jesteśmy beznadziejni — daleko nam do tego. Chociaż wróciłem do szkoły dopiero od dwóch tygodni, już zauważyłem ogromną zmianę w zdolności uczniów do oszczędzania pieniędzy i przystosowania się do wysokich cen. W tym roku wielu moich znajomych przyniosło w tym roku rowery do szkoły, aby wymienić swoje samochody, co oczywiście jest również dobre dla środowiska. Jedna z moich przyjaciółek, oprócz ciężkich zajęć i stażu, ma trzy Oferty pracy.
Ponieważ mieszkam poza kampusem, nie mam planu posiłków. Cotygodniowe kupowanie artykułów spożywczych może być drogie, zwłaszcza jeśli jesteś wybrednym wegetarianinem i marzysz o zdrowiu. Na szczęście ja i moi współlokatorzy opracowaliśmy system, w którym przynajmniej raz w tygodniu dwoje z nas robi obiad dla wszystkich innych.
Podręczniki i przybory szkolne to kolejny pochłaniacz pieniędzy. Nienawidzę kupować podręczników, których nigdy nie otworzę na zajęcia. Na Syrakuzy możemy je odsprzedać pod koniec semestru, ale dostajemy mniej niż połowę pieniędzy za nawet nietknięty podręcznik. Grupa badawcza interesu publicznego w Nowym Jorku poinformował, że w roku szkolnym 2007-08 przeciętny student wydał 988 dolarów na książki i materiały eksploatacyjne. Wyobraź sobie, co jeszcze możesz zrobić z tymi pieniędzmi! (To 270 wielkie latte i prawie 4
iPody!)
Jeśli mam przyjaciela w klasie, często dzielę z nim podręcznik. Lubię też sprawdzać
Amazon.com, Barnesandnoble.com, oraz Half.com po niższych cenach. Skończyło się na tym, że w tym semestrze zaoszczędziłem 50 USD na moim podręczniku do marketingu po tym, jak najpierw przeszukałem internet.
Bez względu na trudne warunki ekonomiczne bardzo się cieszę, że uczniowie mojej szkoły tak ostrożnie podchodzą do swoich pieniędzy. Ludzie często mają wrażenie, że studenci nie dbają o pieniądze — ale z tego, co widziałem, nasze pokolenie zdecydowanie działa odpowiedzialnie.
Powiedz mi, czy masz bluesa związanego z powrotem do szkoły? Co robią ludzie w twojej szkole, aby zaoszczędzić pieniądze? Jak próbujesz zaoszczędzić pieniądze?
Do liczenia skarbonki,
Michelle Toglia
Bloger akademicki