1Sep

Co się dzieje, gdy kopiujesz to, co widzisz na plotkara?

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Włosy, Skóry, Podbródek, Czoło, Wargi, Policzek, Browna, Fryzurę, Brwi, Wyraz twarzy,
Hej dziewczęta, zaufajcie mi, kiedy mówię, że na studiach niezaprzeczalnie zdarzają się kłopotliwe sytuacje...

Kto: Ja, kilka koleżanek, kilku nowych znajomych facetów
Kiedy: 3:00 rano
Gdzie: Basen, ogrodzenie i buty...

Kilka dni temu moi przyjaciele i ja wracaliśmy do kampusu po nocy spędzonej poza domem. Przechodząc obok basenu przy Trusler Hall (kompleks akademika), jeden z chłopaków, z którymi byliśmy, wpadł na genialny pomysł, żeby się włamać i pobawić się przy basenie. Cóż, hałaśliwy tłum skorzystał z okazji i wkrótce wszyscy wdrapaliśmy się na ogrodzenie z siatki. Na początku się wahałem, ale czemu nie, w zasięgu wzroku nie było żadnego ochroniarza...

Więc odpoczywaliśmy na pokładzie i pluskaliśmy się w basenie. Wszystko pęcznieło, dopóki ktoś nie krzyknął: „POH-pleece!” Nagle nogi zaczęły pędzić szaleńczo na drugą stronę basenu. Kilku facetów po prostu przeskoczyło przez płot i zniknęło w ciemności. Ja ociekałem wodą, jeden mały palec był owinięty wokół pasków moich szpilek i biegłem w kierunku ogrodzenia z lecącą za mną torebką.

Czy wspomniałem, że mam na sobie spódnicę?

Albo, że ogrodzenie z siatki było obszyte śmiertelnie ostrym drutem kolczastym? (Dzięki Joe Glidden.)

Dochodzę do ogrodzenia, przerzucam swoje rzeczy i szybko szukam przejścia w stylu Parkour na drugą stronę. Oczywiście do tego czasu czekały na mnie tylko dwie koleżanki i nowo poznany chłopak, śmiejąc się z mojego rozczochrany wygląd i każące mi się pospieszyć, mimo że „policyjna” panika była fałszywa alarm.

Udało mi się wspiąć po mojej stronie ogrodzenia, ale kiedy dotarłem na szczyt, poczułem, że coś zaczepia się o zadzior. Chciałem jednak szybko zejść na dół, więc skoczyłem, nie oglądając się za siebie… prawdopodobnie najgłupsza decyzja w historii.

Usłyszałam gigantyczne szarpnięcie i spróbowałam powstrzymać się przed upadkiem, rozcinając przy tym ramię. Zadzior przebił tkaninę mojej spódnicy i zostałam przyłapana jak zwisająca szmaciana lalka przy płocie. Więc gorączkowo próbuję zejść na dół, ale nie chcąc mieć spódnicy naciągniętej przez głowę, spróbowałam wskoczyć z powrotem na górę, żeby odpiąć spódnicę. Ludzie, których nazywam „przyjaciółmi”, śmiali się histerycznie, zwijali się i ściskali za brzuchy zamiast moich bezradnych, wymachujących rękami.

Facet, z którym byliśmy, musiał mnie znieść i ponownie postawić na ziemi. Haha, nie pamiętam, czy cały czas się śmiałam, czy płakałam. Nie trzeba dodawać, że byłam przerażona, gdy zobaczyłam strumyczki krwi i brudu spływające po moim ramieniu oraz ziejącą dziurę z tyłu spódnicy.

Czy masz coś do przebicia w tak zawstydzającym momencie!?