25May
Nie jest tajemnicą, że Disney podjął w ostatnich latach epicką misję zmiany narracji o księżniczkach. Dawno minęły czasy, kiedy dziewczęta w opałach czekały, aż Książę z bajki je uratuje. Cholera, Mrożony jest mniej o fabule miłosnej, niż o nauce kochania trudnego rodzeństwa! Właśnie dlatego tak wiele oczu skupia się na nowej aktorskiej adaptacji Mała Syrenka. W oryginalnym filmie animowanym z 1989 roku – spójrzmy prawdzie w oczy – Ariel drastycznie zmienia swój wygląd fizyczny i rezygnuje z dosłownego głosu, by ścigać mężczyznę. To nie jest najlepsza wiadomość do wysłania naszym dzieciom ani komukolwiek innemu. Więc co to znaczy być Arielką w 2023 roku?
Podczas gdy w nowej adaptacji jest wątek miłosny (w kinach na całym świecie w piątek, 26 maja), romans odgrywa drugorzędną rolę w stosunku do intelektualnej ciekawości Ariel. Jest powód pierwszy zwiastun filmu przedstawia króla Trytona besztającego swoją córkę za łamanie zasad i odwiedzanie ludzi w „świecie powyżej” — a Ariel odpowiada: „Chcę tylko wiedzieć więcej o nich”.
Częściowo jest to również powód, dla którego biustonosze z muszli z filmu animowanego nie są widoczne w tej adaptacji. Kostiumy do filmu zostały ożywione przez płodną projektantkę Colleen Atwood, której liczne zasługi obejmują najnowszy hit Netflix Środa, Jeździec bez głowy (1999), Do lasu (2014) i nadchodzące Sok z żuka 2 (2024), którego zdjęcia rozpoczęły się w Londynie w tym miesiącu. Spotkaliśmy się z Atwood, aby omówić nie tylko niesławne muszle — lub ich brak — ale także wszystkie decyzje dotyczące kostiumów, jakie podjęła. stworzony, aby pomóc nam poczuć się częścią świata Ariel, a także jak ona sprawia, że ta fantastyczna nastoletnia syrenka czuje się częścią nasz.
Na film np Mała Syrenka— co jest tak fantastyczne, tak zakorzenione w naszym świecie w jeden sposób, ale bardzo zmyślone w inny — jak w ogóle zacząć badać lub wymyślać, jak powinny wyglądać kostiumy?
Rzecz w tym, że jak z Środa, jeśli istnieje skrypt, jest on nieco na stronie. [W przypadku kostiumów] musisz spróbować odkryć siebie i to, co robisz. Znasz pewne sztuczki handlowe, ale musisz starać się nie używać tych samych w kółko. Chodzi więc o rozpoczęcie od scenariusza i wymyślenie nowych pomysłów, nowych materiałów, nowej nauki, nowej sztuki i [pozostanie] na bieżąco w ten sposób.
Wiele z tego filmu to CGI. Jaką rolę odegrały rzeczywiste, fizyczne kostiumy?
To zdecydowanie inny proces. W moim przypadku zbudowałem prawdziwe kostiumy, aby przypominały to, jak chciałem, ponieważ to naprawdę pomogło cyfrowym ludziom dzięki kolorom i kształtom. Cyfrowy zawsze daje ten wygląd siatki, więc dobrze jest zejść z tej siatki. Daliśmy im dobre referencje i tyle prawdziwych rzeczy, ile mogliśmy. Jeśli dasz ludziom CGI solidne referencje, będą mieli lepszy szablon do zrobienia niż tworzenie go od podstaw cyfrowo.
Wzięliśmy wiele wpływów ryb dla różnych merfolk i mieliśmy różne ogony i ubarwienie, aby reprezentować siedem mórz, więc to był ten świat morskiego życia. Zamiast wszyscy mieć zielone ogony, każda osoba stała się rybą inspirowaną oceanami, z których pochodziła. Wszystkie te kostiumy były ręcznie malowane, a niektóre miały ulepszenia z muszli lub wykonane przez nas sitodruki przypominające łuski.
Więc zrobiłeś te wszystkie piękne kostiumy, a aktorzy ich nie nosili, albo prawie ich nie nosili?
Kiedy aktorzy pracowali, przez 90 procent czasu mieli na sobie zwykłe kombinezony do nagrywania ruchu. Było kilka strojów, które nosili aktorzy. Napierśnik [Króla Trytona] – naprawdę go nosił. Kostium Ursuli Melissy McCarthy, nosiła go przez większość czasu. To było trudne. To musiało wyglądać jak kostium do tańca, ale nadal wyglądać jak Ursula, więc musieliśmy wymyślić, gdzie kończą się nogi ośmiornicy, a zaczyna kostium, a także gdzie mieści się ludzkie ciało w tym kostiumie. To był złożony proces.
Ten film ma tak wyjątkowy, charakterystyczny estetyczny wszechświat. Co było pierwsze – scenografia czy kostiumy?
Kostiumy i scenografia powstały razem w fazie przedprodukcyjnej. Zaczęliśmy od syren, a po kilku miesiącach zaczęliśmy odkrywać świat nadmorski i odnosić go z powrotem do oceanu. Wiele razy działy scenograficzne zaczynały od dłuższej przewagi niż kostiumy, ale dlatego, że mieliśmy tak wiele cyfrowych setów, a ruch był zaangażowany, byłem włączony w miks z ekipą prawie od samego początku.
Opowiedz mi o świecie nadmorskim.
Świetnie się bawiłem, kostiumując powyższy świat tak samo, jak podwodne rzeczy. To był ten fantastyczny świat z lat 30. XIX wieku i karaibski świat. Musiałem robić zabawne kostiumy do tańca, kostiumy na królewski dwór, wszystkie te kostiumy. Następnie na statku są marynarze. Zobaczysz, że to nie tylko jedno podejście do kostiumu, ale światy w światach. Merludzie mają jedno spojrzenie, a wieśniacy i ludzie mieszkający bliżej oceanu bardziej „oceanu” – ich kolory to bardziej kolory żywego korala i żywe kolory morza.
Zarówno w fabule, jak i w projekcie, pomysł na dwa światy, które istnieją oddzielnie, ale mają wiele wspólnego, był fabułą. Wziąłem organiczną jakość stworzeń morskich, muszli i koralowców i włączyłem je do tekstur i kolorów. Na dworze bardziej chodziło o perły i biżuterię. Wypożyczyliśmy całą tę starą biżuterię na dwór i [wykonaliśmy] kilka z tych nieziemskich elementów. 4ocean robi te przezroczyste koraliki z plastikowych butelek pochodzących z recyklingu. Z ich koralików zrobiłam napierśnik dla królowej. Zawsze podobały mi się te koraliki, ponieważ są małe i przezroczyste, więc ładnie wyglądają, gdy się je na czymś położy.
Zauważalna nieobecność w tym filmie: muszlowy biustonosz Ariel.
Odeszliśmy od tamtego. Po prostu myślę, że chcieliśmy nadać dziewczynom bardziej rybie cechy. Posiadanie tych wszystkich muszli na piersiach wydawało się dziwnym sposobem. A kiedy zaczynasz nakładać muszle na prawdziwe ciała, trudno sprawić, by dobrze wyglądały, uwierz mi. Wybraliśmy braletkę, która wciąż ma rybi klimat, ale nie jest tak agresywna jak biustonosz z muszli.
Co było najtrudniejszym elementem kostiumów do tego filmu?
Kręciliśmy go przez bardzo długi czas, bo zamknęliśmy dzień, w którym mieliśmy rozpocząć zdjęcia [z powodu pandemii]. Wstajesz i biegniesz – a potem bum, już go nie ma. Ale kostiumy były gotowe; nie zmieniły się, kiedy ostatecznie wznowiliśmy produkcję. Musiałem ukończyć kilka wielokrotności, ale przedstawienie było prawie gotowe. Wszystkie światy zostały zaprojektowane.
Czy trudno było wyjść z produkcji, a potem wrócić?
Na początku było to tak zadziwiające na tak wielu poziomach. Nie mogłem przestać o tym myśleć przez cały czas. Wymyślałam różne rzeczy dla sióstr Ariel. W moim umyśle wciąż nad wszystkim pracowałem, ponieważ utrzymywałem to przy życiu w moim mózgu, zamiast całkowicie odejść.
Uwielbiam pytać projektantów kostiumów: czy twoi aktorzy próbowali ukraść coś z działu kostiumów?
Jestem pewien, że tak, ale nie odnotowałem niczego poważnego. Każdy zawsze chce mieć pamiątkę, prawda? Nie widziałem, żeby sprawy się skończyły, ale jestem pewien, że każdy coś dostał. Miałem tak wiele kostiumów i tak wiele ich powtórzeń, ale nawet przy takiej ilości kostiumów wszystkie bardzo się zużyły. Wszystko było prawie w użyciu i pod kontrolą. Kiedy masz rzeczy, które się nie zużywają, wtedy mają tendencję do odpływania.
Ten wywiad został skrócony i zredagowany dla przejrzystości.
Todd Plummer jest bostońskim dziennikarzem zajmującym się kulturą i stylem życia. Jest doświadczonym reporterem rozrywkowym, pisarzem podróżniczym, absolwentem McGill University i St. John’s University School of Law.