10Apr

Holly Black dzieli się fragmentem swojej nowej serii Duology „The Stolen Heir”

instagram viewer

Przygotuj się na powrót do świata oszustwa, bogactwa i oczarowania Skradziony spadkobierca, tom pierwszy z najnowszej duologicznej serii Holly Black. Książę Oak, spadkobierca Elfhame, zajmuje centralne miejsce w tej nowej opowieści, osiem lat po bitwie pod Wężem. Ścieżki 17-latki ponownie krzyżują się z Suren, królową Court of Teeth, która żyje dziko w lasach ludzkiego świata po tym, jak uciekła przed faerie. Oak przychodzi do niej z propozycją zadania, które zaprowadzi niechętną Suren z powrotem do jej matki i świata, z którego uciekła.

Skradziony spadkobierca jest opowiedziana z punktu widzenia Surena, podczas gdy druga książka z duetu – której tytułu jeszcze nie znamy – opowie tę samą historię z perspektywy Oaka. Trafia na półki z książkami 3 stycznia 2023 roku i chociaż tak nie jest zbyt odległy, Siedemnaście ma ekskluzywną zajawkę, aby w międzyczasie stłumić twoją niecierpliwość. Poniżej przeczytaj, jak Oak i Suren ponownie spotykają się w Holly Black's Skradziony spadkobierca.

Skradziony spadkobierca: powieść o Elfhame (Skradziony spadkobierca, 1)

click fraud protection
Skradziony spadkobierca: powieść o Elfhame (Skradziony spadkobierca, 1)

Skradziony spadkobierca: powieść o Elfhame (Skradziony spadkobierca, 1)

Teraz 20% zniżki

17 dolarów na Amazonie

Fragment Skradziony spadkobierca przez Holly Black

Rozdział 8

W wieku czternastu lat nauczyłam się robić herbatę ze zmiażdżonych igieł świerku wraz z kwiatami melisy, gotowanymi na ogniu.

„Chce pan filiżankę, panie Fox?” Zapytałam troskliwie mojego pluszaka, jakbyśmy byli bardzo fantazyjni.

Nie chciał żadnego. Odkąd ukradłam pana Lisa z boksów rodziców, przytulałam się do niego każdej nocy, a jego futro stało się brudne od spania na mchu i ziemi.

Co gorsza, kilka razy zostawiałam go za sobą, kiedy szłam siedzieć pod oknami w szkole Bex lub wśród lokalnej społeczności. na studiach, powtarzając sobie prawdopodobnie bezużyteczne wiersze i fragmenty historii albo dokonując obliczeń, śledząc liczby na ziemi. Pewnej nocy, kiedy wróciłem, odkryłem, że został zaatakowany przez wiewiórkę szukającą materiału do gniazdowania i większość jego wnętrzności została wyciągnięta.

Od tego czasu zostałam w swoim obozie, czytając mu powieść o zubożałej guwernantce, którą zabrałam z biblioteki, kiedy wzięłam do ręki Foraging in the American Southeast. Dużo było o rekonwalescencji i odmrożeniach, więc pomyślałem, że to może sprawić, że poczuje się lepiej.

Pan Lis wyglądał nieprzyjemnie jak skóry, które Bogdana rozwieszała do wyschnięcia po swoich zabójstwach.

„Dostarczymy ci trochę nowych wnętrzności, panie Fox” — obiecałem mu. — Może pióra.

Kiedy opadłem na ziemię, mój wzrok tropił ptaka na drzewie nad nami. W dziczy stałem się szybki i złośliwy. Mogłem go łatwo złapać, ale trudno byłoby mieć pewność, że pióra są czyste i wolne od pasożytów. Może zamiast tego powinienem rozważyć rozdarcie jednej z poduszek mojej rodziny.

W lesie często myślałem o grach, w które kiedyś grałem z Rebeccą. Jak kiedyś, gdy udawaliśmy bajkowe księżniczki. Wynieśliśmy rekwizyty — zardzewiałą siekierę, której prawdopodobnie nigdy wcześniej nie zabierano z garażu, dwa papiery korony, które zrobiłam z brokatu i pociętej gazety, i jabłko, tylko lekko posiniaczone, ale lśniące wosk.

„Po pierwsze, ja będę drwalem, a ty będziesz błagać o życie” — powiedziała mi Rebecca. „Będę współczuć, ponieważ jesteś taka ładna i smutna, więc zamiast tego zabiję jelenia”.

Więc zagraliśmy w to, a Rebecca rąbała chwasty siekierą. „Teraz będę złą królową” — zgłosiłam się na ochotnika. – I możesz udawać, że dajesz mi…

– Jestem złą królową – upierała się Rebecca. „I książę. I leśnik.

– To nie fair – jęknęłam. Rebecca czasami potrafiła być taka apodyktyczna. „Ty możesz robić wszystko, a ja mogę tylko płakać i spać”.

– Możesz zjeść jabłko – zauważyła Rebecca. „I noś koronę. Poza tym powiedziałaś, że chcesz być księżniczką. Tak robią księżniczki.

Ugryź złe jabłko. Spać.

Płakać.

Szeleszczący dźwięk sprawił, że podniosłem głowę.

„Pewnie?” przez las dobiegł krzyk. Nikt nie powinien był do mnie dzwonić. Nikt nie powinien nawet znać mojego imienia.

– Zostań tutaj, panie Lis – powiedziałem, wtulając go w swoje mieszkanie. Potem skradałem się w stronę głosu.

Tylko po to, by zobaczyć Oaka, spadkobiercę Elfhame, stojącego na polanie. Wszystkie moje wspomnienia o nim dotyczyły wesołego młodego chłopca. Ale stał się wysoki i kościsty, jak dzieci, które urosły nagle i za szybko. Kiedy się poruszał, robił to z zimną niepewnością, jakby nie był przyzwyczajony do swojego ciała. Miałby trzynaście lat. I nie miał powodu przebywać w moim lesie.

Przykucnąłem w kępie paproci. "Co chcesz?"

Odwrócił się w stronę mojego głosu. „Pewnie?” zadzwonił ponownie. "Czy to ty?" Oak miał na sobie niebieską kamizelkę ze srebrnymi żabkami zamiast guzików. Pod spodem była delikatna lniana koszula. Jego kopyta miały srebrne czapki, które pasowały do ​​dwóch srebrnych kółek na samym czubku jednego spiczastego ucha. Maślanoblond włosy przetykane ciemnym złotem powiewały wokół jego twarzy.

Spojrzałem na siebie. Moje stopy były bose i ciemne od brudu. Nie pamiętałam, ile czasu minęło, odkąd prałam sukienkę. Plama krwi pobrudziła materiał w pobliżu mojej talii, od miejsca, w którym zahaczyłam ramieniem o cierń. Plamy z trawy na spódnicy, blisko kolan. Przypomniałem sobie, jak znalazł mnie przybitego do słupa, przywiązanego jak zwierzę poza obozem Dziedzińca Zębów. Nie mogłem znieść jego litości.

– To ja – zawołałem. "Teraz odejdź."

„Ale dopiero co cię znalazłem. I chcę porozmawiać. Brzmiał, jakby miał to na myśli. Jakby uważał nas za przyjaciół, nawet po tak długim czasie.

– Co mi dasz, jeśli to zrobię, książę Elfhame?

Wzdrygnął się na tytuł. „Przyjemność mojego towarzystwa?”

"Dlaczego?" Choć nie było to przyjazne pytanie, szczerze mówiąc, byłem zdziwiony.

Długo zwlekał z odpowiedzią. – Bo jesteś jedyną znaną mi osobą, która kiedykolwiek była członkiem rodziny królewskiej, tak jak ja.

– Nie tak jak ty – zawołałem.

– Uciekłeś – powiedział. "Chcę uciec."

Przyjęłam wygodniejszą pozycję. To nie było tak, że biegłem. Nie miałem nigdzie indziej, jak tylko tutaj. Moje palce skubały kawałek trawy. Miał wszystko, prawda? "Dlaczego?" zapytałem ponownie.

„Ponieważ mam dość ludzi próbujących mnie zabić”.

– Myślałem, że woleliby ciebie na tronie niż twoją siostrę. Wydawało się, że zabicie go nie przyniesie nikomu niczego pożytecznego. Był do zastąpienia. Jeśli Jude chciała kolejnego spadkobiercy, mogłaby mieć dziecko. Była człowiekiem; prawdopodobnie mogłaby mieć dużo dzieci.

Wbił czubek kopyta w ziemię, kopiąc niespokojnie krawędź korzenia. „Cóż, niektórzy ludzie chcą chronić Cardana, ponieważ wierzą, że Jude zamierza go zamordować i myślą, że moja nieobecność w pobliżu zniechęciłaby do tego. Inni uważają, że wyeliminowanie mnie to dobry pierwszy krok do wyeliminowania jej.

– To nie ma sensu – powiedziałem.

– Nie możesz po prostu wyjść, żebyśmy mogli porozmawiać? Książę odwrócił się, marszcząc brwi, szukając mnie wśród drzew i krzewów.

– Nie musisz się ze mną spotykać – powiedziałem.

"Cienki." Siedział wśród liści i mchu, opierając policzek na zgiętym kolanie. „Ktoś próbował mnie zabić. Ponownie. Zatruć. Ponownie. Ktoś inny próbował mnie zwerbować do spisku, w którym mielibyśmy zabić moją siostrę i Cardana, żebym mógł rządzić w ich miejsce. Kiedy powiedziałem im, że nie, próbowali mnie zabić. Tym razem nożem.

– Zatruty nóż?

On śmiał się. „Nie, tylko zwykły. Ale to bolało.

Wciągnęłam oddech. Kiedy powiedział, że były próby, założyłem, że oznacza to, że w jakiś sposób im przeszkodzono, a nie, że po prostu nie umarł.

On wyszedł na. „Więc zamierzam uciec od Faerie. Jak ty."

Nie tak o sobie myślałam, jako o ucieczce. Byłem kimś, kto nie miał dokąd pójść. Czekając, aż będę starsza. Albo mniej się boi. Lub mocniejszy. „Książę Elfhame nie może powstać i zniknąć”.

„Prawdopodobnie byliby szczęśliwsi, gdyby to zrobił” – powiedział mi. „Jestem powodem, dla którego mój ojciec jest na wygnaniu. Przede wszystkim powód, dla którego moja matka wyszła za niego. Moja jedyna siostra i jej dziewczyna musiały się mną opiekować, kiedy byłem mały, mimo że same były ledwie dziećmi. Moja druga siostra wiele razy prawie zginęła, abym była bezpieczna. Będzie łatwiej beze mnie w pobliżu. Oni to zobaczą.

- Nie będą - powiedziałam mu, starając się zignorować intensywny przypływ zazdrości, który pojawił się wraz ze świadomością, że będzie za nim tęsknić.

- Pozwól mi zostać z tobą w twoim lesie - powiedział z sapnięciem.

Wyobraziłem to sobie. Poczęstowanie go herbatą ze mną i panem Foxem. Mogłabym mu pokazać miejsca, w których można zbierać najsłodsze jeżyny. Jedliśmy łopian i koniczynę czerwoną i grzyby parasolowe. W nocy leżeliśmy na plecach i szeptaliśmy razem. Opowiadał mi o konstelacjach, teoriach magii i fabułach programów telewizyjnych, które widział w świecie śmiertelników. Powiedziałbym mu wszystkie sekretne myśli mego serca.

Przez chwilę wydawało się to możliwe.

Ale w końcu przyjdą po niego, tak jak Lady Nore i Lord Jarel przyszli po mnie. Jeśli będzie miał szczęście, to strażnicy jego siostry zaciągną go z powrotem do Elfhame. Gdyby nie był, byłby to nóż w ciemności od jednego z jego wrogów.

Nie pasował tutaj, śpiąc w ziemi. Wydrapywanie egzystencji na samych obrzeżach rzeczy.

– Nie – zmusiłam się, żeby mu powiedzieć. "Idź do domu."

Widziałam ból na jego twarzy. Szczere zamieszanie, które przyszło wraz z nieoczekiwanym bólem.

"Dlaczego?" – zapytał, brzmiąc na tak zagubionego, że chciałam cofnąć słowa.

– Kiedy znalazłeś mnie przywiązanego do tego pala, myślałem o tym, żeby cię skrzywdzić – powiedziałem, nienawidząc siebie. "Nie jesteś moim przyjacielem."

Nie chcę cię tutaj. To są słowa, które powinienem był powiedzieć, ale nie mogłem, bo to byłoby kłamstwo.

— Ach — powiedział. "Dobrze."

Wypuściłem powietrze. – Możesz zostać na noc – wypaliłam, nie mogąc oprzeć się tej pokusie. „Jutro idziesz do domu. Jeśli tego nie zrobisz, użyję ostatniej przysługi, jaką jesteś mi winien w ramach naszej gry, aby cię zmusić.

„A co jeśli odejdę i wrócę jeszcze raz?” – zapytał, próbując ukryć urazę.

„Nie zrobisz tego”. Kiedy wracał do domu, czekały na niego jego siostry i matka. Martwiliby się, gdyby nie mogli go znaleźć. Kazali mu obiecać, że nigdy więcej nie zrobi czegoś takiego. „Masz za dużo honoru”.

Nie odpowiedział.

„Zostań tam, gdzie jesteś przez chwilę”, powiedziałem mu i przeczołgałem się przez trawę.

W końcu miałem go tam ze sobą na jedną noc. I chociaż nie myślałam, że jest moim przyjacielem, nie oznaczało to, że ja nie mogę być jego. Przyniosłem mu filiżankę herbaty, gorącej i świeżej. Postaw go na pobliskim kamieniu, a obok niego liście na talerz, zasypane jeżynami.

– Napijesz się herbaty, książę? Zapytałem go. "To tutaj."

- Jasne - powiedział, idąc w stronę mojego głosu.

Kiedy go znalazł, usiadł na kamieniu, kładąc herbatę na nodze i trzymając jeżyny w dłoni. „Pijesz ze mną?”

— Jestem — powiedziałem.

Skinął głową i tym razem nie poprosił mnie, żebym wyszedł.

– Opowiesz mi o konstelacjach? Zapytałem go.

– Myślałem, że mnie nie lubisz – powiedział.

- Mogę udawać - powiedziałem mu. "Na jedną noc."

I tak opisał konstelacje nad głową, opowiadając mi historię o szlacheckim dziecku, które uwierzyło natknął się na przepowiednię, która obiecywała mu wielki sukces, tylko po to, by odkryć, że jego mapa gwiazd jest do góry nogami w dół.

Opowiedziałem mu fabułę filmu o śmiertelnikach, który oglądałem lata temu, a on śmiał się z zabawnych fragmentów. Kiedy położył się w stercie sitowia i zamknął oczy, podkradłam się do niego i ostrożnie przykryłam suchymi liśćmi, żeby było mu ciepło.

Kiedy obudziłem się po południu, już go nie było.

Z książki THE STOLEN HEIR autorstwa Holly Black, która zostanie opublikowana 3 stycznia 2023 r. przez Little, Brown Books for Young Readers, oddział Hachette Book Group. Prawa autorskie © 2023 by Holly Black.


Skradziony spadkobierca przez Holly Black ukaże się 3 stycznia 2023 r. Książkę można zamówić w przedsprzedaży Amazonka, Barnes & Noble, Księgarnialub u lokalnego niezależnego księgarza.

Strzał w głowę Leah Campano
Leah Campano

Redaktor współpracownik

Leah Campano jest zastępcą redaktora w Seventeen, gdzie zajmuje się popkulturą, wiadomościami rozrywkowymi, zdrowiem i polityką. W weekendy prawdopodobnie można ją spotkać na oglądaniu maratonów vintage Prawdziwe gospodynie domowe odcinków lub szukanie najlepszych rogalików migdałowych w Nowym Jorku.

insta viewer