9Apr

Czy jestem niebinarny? Młodzi ludzie wiedząc, że nie są binarni

instagram viewer

Płeć to spektrum i nie ma dobrego ani złego sposobu na odkrycie swojej tożsamości płciowej i zaimków. Podróż każdego jest inna, a doświadczenie każdego jest ważne. Ci, którzy nie identyfikują się w ramach binarności mężczyzna/kobieta — społecznego i kulturowego konstruktu, który kategoryzuje płeć na te dwie formy — mogą określić jako niebinarne.

„Niebinarny może być tożsamością osoby lub może to być ogólny termin [obejmujący] wielokrotność tożsamości, które nie pasują do kategorii mężczyzny lub kobiety” — Ted Lewis, dyrektor ds. programów młodzieżowych na Kampania Praw Człowieka, wyjaśnia. Te różne tożsamości płciowe obejmują genderqueer, genderfluid, agender i większy.

Osoby niebinarne mogą używać oni/ich zaimki, zaimki binarne, takie jak ona/jej i jego/on, lub neozaimki, takie jak ze/hir/hirs i ey/em/eir. Niektórzy mogą wypróbować różne zaimki lub użyć mieszanki różnych zaimków, aby zobaczyć, co najlepiej odzwierciedla ich tożsamość. „Chodzi tak naprawdę o to, co sprawia im przyjemność i co sprawia im przyjemność w kontaktach z przyjaciółmi i rodziną” — mówi Lewis.

Ostatnio, Demi Lovato ogłosiła, że ​​teraz używają zarówno zaimków ona/jej, jak i zaimków oni/oni. „To nie znaczy, że Demi Lovato jest w jakiś sposób mniej niebinarna” — mówi Lewis. „Oznacza to po prostu, że teraz, kiedy powiedziała, właściwie o tym myślałem. Przymierzyłem go i ona/ona jest dobrym sposobem na odniesienie się do mnie.”

Jeśli kwestionujesz swoją tożsamość, pamiętaj, że nie jesteś sam. Lewis wskazuje na badanie przeprowadzone w czerwcu 2021 r. przez Williams Institute na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, który odkrył, że około 11 procent osób LGBTQ+ identyfikuje się jako osoby niebinarne. „A to około 1,2 miliona osób niebinarnych w Stanach Zjednoczonych” — dodają. „Więc kiedy mówię, że nie jesteś sam, na pewno nie jesteś sam”. Istnieje wiele zasobów dla osób niebinarnych lub ci, którzy mogą myśleć, że są niebinarni, w tym organizacje wspierające młodzież LGBTQ+, takie jak Human Rights Campaign i the Projekt „Będzie lepiej”., które oferują często zadawane pytania i możliwości łączenia się z innymi osobami niebinarnymi.

„Najważniejszą rzeczą jest znalezienie swojej społeczności, ludzi, którzy będą Cię wspierać w Twojej podróży i pozwolą odkryć, kim jesteś” — mówi Lewis.

Poniżej młodzi ambasadorzy z projektu It Gets Better i Human Rights Campaign dzielą się swoimi historiami i opisują moment, w którym zdali sobie sprawę, że nie są binarni. Ponownie, bardzo ważne jest, aby pamiętać, że żadna historia nie jest taka sama, a każda podróż wychodząca jest inna. Wiedz, że nie jesteś sam, a Twoje doświadczenia są ważne.


„Myślę, że zdałem sobie sprawę, że jestem genderqueer, po tym, jak zdałem sobie sprawę, że nie jestem cis. Pamiętam szczególnie w ósmej klasie, że naprawdę przyjaźniłem się z tą osobą. Nie pamiętam, jak zaczęliśmy o tym rozmawiać, ale w końcu powiedziałem: „Myślę, że jestem trans i myślę, że jestem chłopcem”. Zapytał, jakiego imienia chciałbym, żeby używał, więc powiedziałem go i będzie używał tego imienia. Potem były dni, kiedy powiedziałbym, że mógłby wykorzystać Bellę. To było bardzo dużo tam iz powrotem, które, szczerze mówiąc, trochę mnie wyczerpały. Moim zdaniem bardzo wyczerpujące było zmienianie etykiety prawie każdego dnia, w zależności od tego, jak się czułem.

Poszperałam trochę i ostatecznie dowiedziałam się, że istnieje milion innych tożsamości płciowych. Przeprowadziłem tak wiele badań, tak dużo przeczytałem i zdałem sobie sprawę, że jestem genderqueer. Nie byłem cisgenderem, ale nie byłem całkowicie w systemie binarnym. Znalazłem tę trzecią płeć, czy też trzecią tożsamość, której tak długo szukałem i nigdzie nie mogłem znaleźć. To było bardzo budujące przeżycie. Po raz pierwszy poczułem, jakby moje oczy otworzyły się na ten zupełnie nowy świat, o którego istnieniu nawet nie wiedziałem. A tym dzieciom, które są takie jak ja, takie jak ja i szukają zasobów, powiedziałbym, że wszystko i wszystko jest twoim zasobem. Myślę, że nawet ludzie, którzy nic nie wiedzą, wciąż mogą być zasobem i źródłem potwierdzenia. Bez względu na wszystko, ludzie, którym ufasz i którym zależy na tobie, potwierdzą cię. I to jest zasób sam w sobie. To był zasób, kiedy miałem 13, 14 lat, nie wiedząc nic oprócz tego, że moje serce szybuje, gdy ludzie będą używać dla mnie zaimków. To był zasób, który poprowadził mnie przez życie. Nadchodzi moment, w którym musisz pozwolić sobie wpaść w nieznane, a to pomoże ci wszystko zrozumieć”. –Alejandro Isabella, 17 lat, on/on/jego, ona/jej/jej


„Moja podróż z odkryciem, że nie jestem binarna, zaczęła się, gdy dostawałam euforię od ludzi nazywających mnie chłopcem. Po urodzeniu przydzielono mi kobietę, a jako dziecko przedstawiano mnie jako mężczyznę. Miałem krótkie włosy i nosiłem ubranie mojego brata. Ukradłabym je z jego szafy. I zawsze kochałem, kiedy ludzie mylili mnie z chłopcem i nie wiedziałem, dlaczego mi się to podobało, ponieważ nie powinno mi się to podobać, ponieważ inni ludzie czuli się urażeni, kiedy to się działo.

Ale wiedziałem, że jest we mnie coś innego. Myślę, że mój prawdziwy moment realizacji nadszedł [w] 2020 roku, jak sądzę. Byłem na plaży na wakacjach, tuż przed wystąpieniem COVID. Miałam na sobie obcisły strój kąpielowy. To nie było bikini ani nic - miałam na sobie kąpielówki mojego brata i obcisłą koszulkę. Zaczęły mi rosnąć piersi i nie nosiłam nic pod to, bo właśnie zaczęłam dojrzewać. Mogłeś zobaczyć moje piersi przez koszulkę i odgadnąć, czym one są. Nadal miałam bardzo krótko obcięte włosy. Pływałem z bratem na basenie i była tam grupka dzieciaków, które krzyczały do ​​mnie: „Hej, jesteś chłopcem czy dziewczyną?’. Wyszedłem z wody na chwilę, żeby z nimi porozmawiać, a oni zobaczyli moją klatkę piersiową, spojrzeli na mnie i powiedzieli: „Jesteś dziewczyna. Nieważne. I to był mój moment, że nie, nie jestem. Nie lubiłem, kiedy ludzie patrzyli na mnie i byli w stanie powiedzieć, jaki jestem.

Stąd bierze się wiele moich dysforii i euforii. Więc jeśli ludzie niekoniecznie mogą powiedzieć, kim jestem, może to oznaczać euforię. Lub jeśli używają moich zaimków, wprawia mnie to w euforię, ponieważ wiele osób tego nie robi. Dysforia to rzeczy, których nie mogę kontrolować, które sprawiają, że inni ludzie postrzegają mnie jako kobietę – dosłownie wszystko w moim ciele, głosie lub obecności [co sprawia, że] ludzie zakładają, kim jestem. Bycie niebinarnym oznacza dla mnie, że nie chcę, żebyś postrzegał mnie jako chłopca. Nie chcę, żebyś postrzegał mnie jako dziewczynę. Chcę tylko, żebyś poznał mnie jako osobę, ponieważ myślę, że wiele osób nie chce, aby ktoś patrzył na ich ciało i zakładał, kim są.

Moja rada to dać sobie czas na zastanowienie się. Nie spiesz się i wiedz, że jesteś ważny w swojej tożsamości, bez względu na to, jaka ona jest. Nawet jeśli inni uważają to za dziwne lub niekonwencjonalne”. – Elliot, 14 lat, oni/oni/ich


„Kiedy dorastałem, miałem płaską klatkę piersiową i czasami ubierałem się po męsku, a wyśmiewano mnie bez końca za to, że mam płaską klatkę piersiową i wyglądam jak chłopiec. Pamiętam, że w gimnazjum był młodszy ode mnie dzieciak, który chodził za mną po szkole i krzyczał: „Wyglądasz jak chłopiec”. A ja pomyślałem, och, to źle. nie powinienem tego robić. Potem w liceum zostałam cheerleaderką. Mam chłopaka, który był bardzo toksyczny. Ale ten związek i bycie cheerleaderką i wszystkie te rzeczy sprawiły, że stałam się super, super kobieca – lubię to nazywać toksyczną kobiecością. Doszło do tego, że przestałam być sobą. Naciskałem na tę ideę kobiecości i było to duszące. Przez to wszystko nie poznawałam siebie w lustrze.

Potem pojechałem na Brave Trails, czyli letni obóz przywódczy młodzieży LGBTQ+. Nosisz plakietki ze swoimi zaimkami i możesz je zmienić w dowolnym momencie. Kiedy tam byłem, była noc dragów. Wszyscy przebierali się za drag queen i ktoś zapytał mnie, czy chcę przebrać się za drag kinga, i natychmiast poczułem się nieswojo. Pomyślałam: nie, nie, nie, jestem bardzo kobieca. Wyśmiewano mnie z tego, że wyglądam jak chłopiec. Nie chcę celowo ubierać się jak chłopiec. Ale potem zdałem sobie sprawę, och, jestem w bezpiecznej przestrzeni. Nie muszę już czuć się niekomfortowo, bawiąc się płcią. Więc spróbowałem i pokochałem to. Wtedy zdecydowałem, że może jest w tym coś więcej. Zacząłem bawić się zaimkami i używać zaimków oni/oni oraz zaimków on/on. Bawiłem się nazwami. I wtedy w końcu rozpoznałam siebie w lustrze.

Moja niebinarna tożsamość bardzo się wahała. Byłem ona/oni i niebinarną kobietą. Potem, kiedy dostałem się do college'u, byłem niebinarnym mężczyzną. Myślałem o przejściu na testosteron. Bardziej go wykorzystywałam. Używałem bardziej męskiego imienia. Teraz to trochę wróciło do tego bardziej kobiecego, androgynicznego miejsca, które naprawdę kocham”. –Rae, 23 lata, oni/oni/ich


„Więc to było dla mnie dziwne przejście. To było dla mnie nowe do zrozumienia. To była ta tożsamość, o której nikt tak naprawdę nie mówił i była dla wielu młodych ludzi czymś obcym. Myślę, że dla mnie, kiedy zdałem sobie sprawę, czym jest bycie niebinarnym, był to dla mnie sposób na powiedzenie, że nie jestem mężczyzną ani kobietą. jestem tylko sobą. Nie jestem tu po to, aby umieszczać się w tym pudełku płci. Bycie niebinarnym jest czymś naprawdę wyjątkowym, ponieważ nie daje mi żadnych reguł dotyczących sposobu, w jaki się ubieram, ani imion i zaimków, którymi mogę się posługiwać. Mówię on, ona lub oni.

Pamiętam, jak przyjechałem do rodziny. Pamiętam, że to było trochę bardziej przerażające niż ujawnienie się jako queer. Jak powiedziałem wcześniej, niebinarny to termin bardzo obcy. Dla mnie było to bardziej przerażające, ponieważ bardziej wymagało wyjaśnienia, co to było. Trudno to wyjaśnić, ponieważ bycie niebinarnym nie ma żadnych reguł. To tylko kwestia tożsamości i ekspresji płci. Czasami trudno wytłumaczyć, jak to jest i kim jestem. Pamiętam, jak powiedziałem rodzicom, a oni nie mieli do mnie żadnych pytań. Byłam bardzo zdezorientowana, ponieważ oni to zrozumieli i zrozumieli, że nie chcę być umieszczona w tej konkretnej binarności płci i mieć ograniczenia, ponieważ czasami czuję się bardzo ograniczona przez płeć. Moją ulubioną rzeczą jest bycie osobą niejednoznaczną płciowo, bez etykiety bycia mężczyzną lub kobietą.

Część mnie wciąż była zdezorientowana i, szczerze mówiąc, przerażona. Nie wiedziałem, co ludzie pomyślą, co pomyślą ludzie w szkole. Znalezienie pracy było trochę trudne. Kiedy próbowałem powiedzieć [współpracownikom], jak chcę się nazywać tego dnia, lub zaimki, do których chcę się odnosić tego dnia, było to bardzo mylące i trudne. W końcu musiałem się usunąć, ponieważ chociaż wiedziałem, że nie próbują mnie lekceważyć, czuję brak szacunku. Kolejną rzeczą, która z tego wynikła, było odkrycie bycia płynnym płciowo.

Czasami uwielbiam czuć się kobieco przez cały czas. Czasami lubię używać imienia Lucy. Czasami uwielbiam chodzić w szpilkach lub mieć włosy związane w kucyk, takie rzeczy. Ale są inne części mnie, które wydają się bardziej męskie. Dla mnie, będąc płynnym pod względem płci, nigdy nie oznaczało to, że pewnego dnia jestem wyłącznie mężczyzną, a pewnego dnia kobietą. Nadal miałem tę niebinarną tożsamość, to tylko kwestia ekspresji. Moje prawdziwe ja wychodzi przez te tożsamości, przez tę niebinarną tożsamość i przez tę płynną tożsamość płciową.

Rzeczą, którą zawsze polecam każdemu, nawet jeśli nie chodzi o tożsamość lub bycie niebinarnym, jest znalezienie swojego ujścia. Wyrzuć te uczucia. Pisałem muzykę, słuchałem muzyki. Czasami jest to kwestia krzyku na całe gardło, ale znajdź sposób, aby wyrzucić te uczucia [aby] zmniejszyć stres, jaki mamy na sobie”. –Luke, 16 lat, oni/oni/ich, ona/jej/jej, on/on/jego


„Odkąd byłam dzieckiem, zawsze czułam się bardziej jak dziewczyna. Po urodzeniu przydzielono mi mężczyznę i tak naprawdę nigdy nie czułem się mężczyzną. Więc pomyślałem, cóż, jeśli nie jestem mężczyzną, jedyną inną opcją, jaką mam, jest kobieta. Ale kiedy dorosłam, coraz bardziej przyglądałam się płci i bardzo szerokiemu spektrum, jakie istnieje. Powiedziałbym, że dwa lata temu dowiedziałem się więcej o niebinarnej [tożsamości]. Ciągle się o tym dowiadywałem, szukałem więcej informacji na ten temat, ponieważ naprawdę czułem, że w pewnym sensie mnie to pociąga. Potem około rok temu zacząłem myśleć i zdawać sobie sprawę, chwileczkę. Jestem niebinarny. Powiedziałam rodzicom, że tak naprawdę nie jestem dziewczyną, jestem osobą niebinarną. Im bardziej dorastałem, tym więcej się uczyłem i tym więcej miałem czasu na refleksję nad tym, kim jestem. I oto jesteśmy dzisiaj.

Nie ma złego sposobu, aby to zrobić. Jeśli masz wrażenie, że chcesz z nim poeksperymentować, nie ma nic złego w eksperymentowaniu z inną nazwą i zaimkami. To tylko kolejna część samopoznania. Eksperymentuj z ubraniami i fryzurami. Kiedy znajdziesz to, w czym czujesz się najlepiej i w czym czujesz się komfortowo, jest to naprawdę dobre uczucie”. –Avery, 15 lat, oni/oni/ich

Strzał w głowę Leah Campano
Leah Campano

Redaktor współpracownik

Leah Campano jest zastępcą redaktora w Seventeen, gdzie zajmuje się popkulturą, wiadomościami rozrywkowymi, zdrowiem i polityką. W weekendy prawdopodobnie można ją spotkać na oglądaniu maratonów vintage Prawdziwe gospodynie domowe odcinków lub szukanie najlepszych rogalików migdałowych w Nowym Jorku.