9Apr
Lady Susan Hussey, była prawa ręka królowej Camilli, wywołała wczoraj u królowej spore zamieszanie Przyjęcie małżonka w sprawie przemocy wobec kobiet i dziewcząt – a teraz rodzina królewska przeprasza za nią działania.
Ngozi Fulani, dyrektor organizacji charytatywnej Sistah Space we wschodnim Londynie, który uczestniczył w wydarzeniu w Pałacu Buckingham jako gość Camilli, ujawniła późną nocą niepokojącą rozmowę, którą odbyła z 83-letnią Lady Susan spotkanie.
„Mieszane uczucia co do wczorajszej wizyty w Pałacu Buckingham. 10 minut po przybyciu członek personelu, Lady SH, podeszła do mnie, poruszyła moimi włosami, aby zobaczyć moją plakietkę. Poniższa rozmowa miała miejsce. Reszta wydarzenia jest niewyraźna” – napisał Ngozi na Twitterze, dodając rzekomą transkrypcję przebiegu rozmowy.
Zasadniczo Ngozi wielokrotnie powtarzał „Lady SH” i agresywnie pytał ją, skąd jest, ponieważ jest czarna, odmawiając zaakceptowania faktu, że jest Brytyjką i urodziła się w Wielkiej Brytanii.
„Nie, ale skąd tak naprawdę pochodzisz, skąd pochodzą twoi ludzie?” Podobno powiedziała Lady Susan. „Z jakiej części Afryki jesteś?”
Ngozi odbite, „To był taki szok dla mnie i pozostałych dwóch kobiet, że wpadliśmy w osłupienie i chwilową ciszę. Po prostu stałem na skraju pokoju, uśmiechałem się i krótko rozmawiałem z tym, który do mnie mówił, dopóki nie mogłem wyjść”.
Po tweecie Ngoziego Pałac Buckingham wydał oświadczenie, uzyskane przez BAZAAR.com, przepraszając za incydent.
„Traktujemy ten incydent bardzo poważnie i natychmiast przeprowadziliśmy dochodzenie w celu ustalenia wszystkich szczegółów. W tym przypadku poczyniono niedopuszczalne i godne ubolewania uwagi. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Ngozi Fulani i zapraszamy ją do osobistego omówienia wszystkich elementów jej doświadczenia, jeśli sobie tego życzy” – powiedział rzecznik Pałacu Buckingham.
Chociaż w oświadczeniu nie wymieniono imienia Lady Susan, królewskie źródło potwierdziło Lustro że była starsza członkini personelu zrezygnowała dziś z roli towarzyszki najwyższej królowej Camilli. Rzecznik Walii potwierdził w oświadczeniu udostępnionym BAZAAR.com że pracownika odpowiedzialnego za rasistowski incydent nie ma już w Pałacu.
„W międzyczasie zainteresowana osoba chciałaby wyrazić głębokie przeprosiny za wyrządzoną krzywdę i zrezygnowała ze swojej honorowej roli ze skutkiem natychmiastowym” – kontynuuje pałac. „Wszystkim członkom gospodarstwa domowego przypomina się o polityce różnorodności i integracji, której są zobowiązani zawsze przestrzegać”.
Rzecznik księcia Williama i księżnej Katarzyny, który jest z parą w Bostonie przed ich pierwszym dniem zaręczyn podczas ceremonii wręczenia nagrody Earthshot, również odniósł się do incydentu.
„Na koniec chcę odnieść się do historii gościa, który zeszłej nocy uczestniczył w przyjęciu w Pałacu Buckingham” – powiedział dziś dziennikarzom rzecznik. „To sprawa Pałacu Buckingham, ale jako rzecznik księcia Walii doceniam waszą obecność i rozumiem, że będziecie chcieli o to zapytać. Pozwól więc, że zajmę się tym z głową. Byłem naprawdę rozczarowany, słysząc o wrażeniach gości w Pałacu Buckingham zeszłej nocy. Oczywiście mnie tam nie było, ale w naszym społeczeństwie nie ma miejsca na rasizm. Komentarze były nie do przyjęcia i słuszne jest, aby osoba ta ustąpiła ze skutkiem natychmiastowym”.
To niestety nie jedyne oskarżenie o rasizm wśród rodziny królewskiej i personelu, jakie kiedykolwiek zgłoszono. Książę Harry i księżna Meghan słynnie nawiązywali do różnych incydentów rasizm skierowany w stronę ich syna, Archie, w swoim szczerym wywiadzie dla Oprah Winfrey w zeszłym roku.
Rosa Sanchez jest starszą redaktorką wiadomości w Harper's Bazaar i pracuje nad wiadomościami związanymi z rozrywką, modą i kulturą. Wcześniej była redaktorem wiadomości w ABC News, a wcześniej redaktorem naczelnym wiadomości o gwiazdach w American Media. Napisała także filmy fabularne dla Rolling Stone, Teen Vogue, Forbes i The Hollywood Reporter, między innymi.