9Nov
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
To udowodniony fakt, Lil Nas X zawsze rozumie zadanie. Od jego epickiego zespołu MTV Video Music Award po jego występy trzyczęściowa zmiana kostiumu na czerwonym dywanie na tegorocznej Gali Met, Montero kreatywność rapera jest nie z tego świata. Mając na uwadze wszystkie te rachunki, nie jest niespodzianką, że w to Halloween ściągnął nie jeden, ale dwa kultowe kostiumy.
Powiązana historia
Lil Nas X nie chce związku RN
Najpierw oddał hołd klasycznej serii Nickelodeon Neda Odtajniony przewodnik przetrwania w szkole. Stojąc przed niebieskimi szafkami, kołysząc pasującym zielonym dresem, żółtą koszulką i blond peruką, Lil Nas ujawnił, że jego upiorny sezonowy krój został zainspirowany dżokejem z hitu sitcom na Instagramie. Pierwszy halloweenowy look emcee „Industry Baby” został sfotografowany przez Vincenzo Dimino, podczas gdy wizażystka celebrytów Grace Pae była odpowiedzialna za jego makijaż.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez VINCENZO DIMINO (@vincenzo.dimino)
Następnie Lil Nas wyciągnął wszystkie przystanki, w pełni przekształca się w Harry Potter złoczyńca Lord Voldemort. Raper dodał do tego posta „Ten, którego trzeba nazywać po imieniu”, po czym oznaczył zespół, który pomógł połączyć jego ultra-kreatywny wygląd.
Podobnie jak jego pierwszy kostium na Halloween, Nas został sfotografowany przez Vincenzo Dimino, a Grace Pae zastosowała jego makijaż. Kelly Harris była odpowiedzialna za protetykę, która zmieniła jego wygląd. Hodo Musa był odpowiedzialny za stylizację, Emily Adar była na pokładzie przy produkcji, a Hope Glassel Photography kierowała cyfrowym projektowaniem.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez VINCENZO DIMINO (@vincenzo.dimino)
Podzielił się nawet przebłyskiem swojej transformacji na TikTok.
@lilnasx♬ ŻYCIE PO SPRZEDAŻY - Lil Nas X
Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jaki niesamowity wygląd zaprezentuje Lil Nas X.
Kredyt zdjęciowy: Vincenzo Dimino/@vincenzo.dimino