8Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
18-letnia Valery Swope świętowała z pracownikami socjalnymi i policjantami, którzy pomogli jej się tu dostać.
18-letnia Valery Swope została porzucona i pozostawiona na śmierć przez swoją biologiczną matkę. Prowadziła ciężkie życie, ale właśnie dostała się do college'u i dziękuje pracownikom socjalnym i policji, którzy pomogli jej przenieść ją tam, gdzie jest dzisiaj. Raporty Philly.com.
Jako niemowlę Swope został znaleziony owinięty w folię i pozostawiony w opuszczonym budynku w dzielnicy Frankford w Filadelfii. Została uratowana przez funkcjonariusza policji Roberta Varleya (na zdjęciu powyżej), który był inspiracją dla jej imienia; Varley przywiozła ją do miejscowego szpitala, a tamtejsze pielęgniarki postanowiły nazwać ją „Valery” po mężczyźnie, który ją uratował.
Swope spędziła większość swojego życia mieszkając z różnymi krewnymi i pomiędzy rodzinami zastępczymi. Kiedy miała zaledwie 15 lat, zaginęła na wiele miesięcy, mieszkając z mężczyznami, którzy rzekomo ją wykorzystywali. „Doświadczenia, przez które przeszła, i głębia jej bólu są tym, z czego powstają filmy” – powiedziała jej doradczyni, Megan Hannah. Swope zalicza Hannah, a także wielu innych opiekunów społecznych i pracowników socjalnych do swoich największych zwolenników. Varley z dumą uczęszczał do ukończenia szkoły średniej Swope'a, a on, wśród Hannah i pracowników socjalnych pracowała, były pierwszymi osobami, do których Swope zadzwonił, gdy dowiedziała się, że dostała się do Cabrini Szkoła Wyższa.
Swope powiedziała, że chce porozmawiać z Philly.com, ponieważ chce zainspirować innych. „Chcę, aby ludzie przeczytali moją historię i powiedzieli: 'Wow, ona nadal może to zrobić. Może ja też mogę to zrobić”.
Z:Kosmopolityczne USA