8Sep

Musiałem rzucić szkołę średnią, żeby się utrzymać

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Dzień po ukończeniu 16 lat umówiłam się na spotkanie z pedagogiem szkolnym. Musiałem rzucić szkołę i błagałem go o papierkową robotę.

Próbował mnie od tego odwieść, ale podjęłam decyzję. Sposób, w jaki widziałem rzeczy, był moim jedynym wyborem.

Ale bałem się poprosić mamę o jej podpis. Nie rozmawiałem z nią od miesięcy i nie miałem pojęcia, czy się na to zgodzi.

Podpisała, ale nie była szczęśliwa. Ja również nie.

Ostatnim krokiem była wizyta u dyrektora szkoły. Przygotowałam nerwy nie dlatego, że się go bałam, ale dlatego, że to był ostatni krok. Skończyło się liceum. I nie wiedziałem, co mnie czeka.

Za jego biurkiem stalowoszare włosy dyrektora opadły mu na okulary, gdy przeglądał moją papierkową robotę. Usiadłem ostrożnie i czekałem, ledwo oddychając. Spojrzał ostro w górę.

„Czy rozumiesz, co robisz? Rezygnacja oznacza brak college'u i brak przyszłości. - Chwycił grubą teczkę, uniósł ją wysoko i wypuścił zawartość.

click fraud protection

Czy rozumiesz, co robisz? Rzucenie oznacza brak studiów i brak przyszłości.

To były moje rekordy. Spojrzał na nie i spojrzał w górę. – Przez cały czas miałeś doskonałe stopnie, z wyjątkiem zeszłego i tego roku – kontynuował.

Przerzucił papiery. "Czy wiesz, jakie jest twoje IQ?" Prawie krzyknął.

Lekko skinąłem głową i powstrzymałem łzy. Mogłam powiedzieć, że mu zależało i nie był tak podły, jak mówiły dzieci. Ale nie mógł mi pomóc. Nie bardzo.

– Przepraszam – wyszeptałem. „Nie chcę rezygnować. Ale muszę pracować."

– Możemy zmienić twój harmonogram, żeby pozwolić na pół dnia pracy – powiedział, kiwając głową. – Masz tylko rok i kilka miesięcy do końca. Ponownie wepchnął teczkę, jakby to załatwiło sprawę. Usiadłem prosto. Nie zamierzał mnie odrzucić, prawda? Czy mógł to zrobić?

"Ale muszę pracować pełny etat," Powiedziałem mu. Milczał. „To nie koniec. Dostanę GED czy coś. i Wola iść na studia. Zobaczysz."

Potrząsnął głową, podpisał dokumenty i życzył mi szczęścia. Łzy popłynęły, gdy usiadłam na ławce przed biurem. Nie mogłem się ruszyć, ale kiedy zabrzmiał dzwonek na lunch, wyszedłem. Nie chciałem, żeby ktokolwiek mnie zobaczył. Ja, liceum porzucam. Awaria. Nawet jeśli to nie była moja wina.

My — to znaczy moja rodzina — mieliśmy „problemy rodzinne”. Były tak złe, że wyszedłem, gdy miałem 15 lat. Byłem nastoletnim uciekinierem, zanim porzuciłem szkołę średnią.

Na szczęście miałem przyjaciół, z którymi mogłem zostać, więc nigdzie nie biegałem. Ale okazjonalne prace na pół etatu, które znalazłem, nie wystarczyły.

Zmęczyłem się pożyczaniem od przyjaciół, zmęczyłem się byciem innym i po prostu zmęczonym. Nie mogłem skupić się na szkole i nie mogłem znieść kiepskich ocen. Jaki był sens, jeśli nie mogłem się uczyć?

Zmęczyłem się pożyczaniem [pieniędzy] od przyjaciół, zmęczony byciem innym i po prostu zmęczony.

I zamiast walczyć i ponosić porażki, dokonałem wyboru. Rzuciłem szkołę, dostałem pracę na pełen etat i współlokatorkę, i wszystko wymyśliłem.

I to właśnie zrobiłem. Nie było to łatwe — daleko od tego. Współlokatorzy nie wytrzymali, a możliwości pracy w moim małym miasteczku w Pensylwanii były ograniczone. Co gorsza, nowi przyjaciele byli starsi, a narkotyki były wszędzie.

Odpowiedzią było nowojorskie górskie miasteczko wypoczynkowe. A przynajmniej tak myślałem. Praca kelnerki z pokojem i wyżywieniem oraz świetnymi napiwkami? Idealnie, chociaż musiałem kłamać na temat mojego wieku. Ale narkotyki też były wszędzie. W końcu, czując się pokonany, wróciłem do rodzinnego miasta i zostałem ze starszą siostrą.

Dzięki prawie dwuletniemu doświadczeniu w hotelarstwie szybko znalazłem dobrą pracę w restauracji. Dostałem GED, ale wzruszyłem ramionami. Wielka rzecz. Chciałem więcej.

Bawiłem się innymi pomysłami, takimi jak kariera modelki, i zbliżyłem się do Filadelfii. Wiedziałem, że nigdy nie wyląduję na okładce magazynu, ale mogłem wykonywać lokalne prace komercyjne. Podpisałem kontrakt z agencją, ale moje wysiłki były połowiczne. Nie tego chciałem – chciałem wrócić do szkoły.

Trzy lata po ukończeniu szkoły średniej zapisałam się na kurs wieczorowy. A potem kolejny. Z A i B za pasem zarejestrowałem się w Community College. A po przejściu trzech kolejnych klas, jechał pełną parą.

Dzięki pożyczkom, stypendiom, stypendiom i pracy na pełen etat przeniosłem się na uniwersytet, gdzie zdobyłem tytuł licencjata. Następnie złożyłem podanie i otrzymałem asystenturę, która pokrywała moje czesne i wynagrodzenie za pracę w niepełnym wymiarze godzin w moim dziale.

Wycofanie się z szkoły średniej? Być może. Ale wolę powiedzieć, że opuściłem szkołę średnią, ponieważ dokonałem wyboru i był to dla mnie właściwy wybór w tych okolicznościach.

Czy masz niesamowitą historię, którą chcesz zobaczyć na Seventeen.com? Podziel się z nami teraz, wysyłając e-mail [email protected], lub wypełnienie tego formularza!

insta viewer