7Sep

Moja mama i ja mamy pasujące tatuaże

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Moją najbardziej definiującą cechą są moje oczy. Są duże, jasne i „takie wyraziste”, jak moja mama lubi mi mówić. Właściwie twierdzi, że ludzie zatrzymywali ją na ulicy i mówili jej, że jej dziecko ma „niesamowitą, piękną z tego powodu śpiewała mi „Total Eclipse of the Heart” Bonnie Tyler tak długo, jak tylko mogłam. Zapamiętaj. Jej ulubiona linijka w piosence to „odwróć jasne oczy”. Od 23 lat jestem jej „jasnymi oczami” i do dziś tak mnie nazywa.

Moja mama i ja zawsze mieliśmy taki związek, jaki można zobaczyć tylko na Dziewczyny Gilmore. Jest moją najlepszą przyjaciółką, największym fanem i najsilniejszą osobą, jaką znam. Była przy mnie przez to wszystko: złamane serce, podania na studia, awarie samochodów i wszystko pomiędzy. Z każdym dniem coraz bardziej się do niej upodabniam i nie przeszkadza mi to.

Przeprowadzka na studia była dla mnie trudnym przejściem, ponieważ po raz pierwszy w życiu mieszkałam z dala od domu, z dala od rodziny i z dala od mamy. Co miałem zrobić bez mojego systemu wsparcia na korytarzu w każdej minucie dnia?

Po jednym z jej wielu „Dobranoc, moje jasne oczy!” tekstów, zdałem sobie sprawę, że słowa Bonnie Tyler oznaczały coś więcej niż tylko moje wielkie oczy. „Odwróć jasne oczy” to coś, co mówiła mi przez całe życie. Kiedy byłam smutna, kazała mi przestać płakać, bo to ukrywało moje jasne oczy przed światem. Kiedy czułem się pokonany, kazała mi się odwrócić, odkurzyć i spróbować ponownie. Nie było niczego, czego nie mógłbym zrobić, gdybym się na to skupił i miał jej wsparcie za sobą.

Moja mama i ja rozmawiałyśmy w przeszłości o dopasowaniu tatuaży – pomysł powstał od zdobycia pasujące tatuaże z henny podczas podróży do Meksyku kilka lat wcześniej – ale nigdy nie myśleliśmy o czymś takim zablokowany. Żadne z nas nie miało tatuaży, więc było to duże zobowiązanie. Nie wspominając o tym, że moja mama nigdy nie była fanką tatuaży. Po przejściu do college'u i potrzebie przypomnienia o jej wsparciu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, zdałem sobie sprawę, że „odwrócenie jasnych oczu” było idealnym rozwiązaniem.

Po przekonaniu mojej współlokatorki do ciągłego rysowania tekstów na mojej stopie długopisem, w końcu zdecydowałem się na miejsce, które mi się podobało. Wysłałem mamie zdjęcie i o dziwo się zgodziła. Kiedy następnym razem odwiedziłem dom na weekend, wspomniałem o tym. Powiedziała, że ​​nie sądziła, że ​​to się faktycznie wydarzy, ale mamo, tak bardzo się myliłaś. Z kaprysu zdecydowaliśmy, że to musi być ten dzień. (Czytaj: jestem uparty i niecierpliwy i nie mogłem dłużej czekać, więc tak) miał być tego dnia).

Zrobienie pierwszego tatuażu było zdecydowanie denerwującym doświadczeniem i cieszę się, że moja mama była przy mnie przez cały czas. Zostałem pobłogosławiony jej wysoką tolerancją na ból, więc żadne z nas nie odczuwało zbyt dużego bólu podczas tego procesu. Byliśmy zachwyceni wynikiem. Najtrudniejsza część? Próbuję zrobić zdjęcie obu naszych stóp razem z góry. Obiecuję, że jest o wiele trudniejsze niż się wydaje. A kolejny dzień spędziliśmy na kupowaniu butów w sandałach, które nie zakryłyby naszych tatuaży przed światem.

Chociaż trudno byłoby nas zbliżyć do siebie, niż już byliśmy, pod pewnymi względami myślę, że pasujące tatuaże właśnie to zrobiły. Posiadanie tych tekstów na stałe na moim ciele służyło jako ciągłe przypomnienie o tym, jakie mam szczęście, że mam tak wyjątkową relację z moją mamą.

Jej wsparcie jest czymś, za co dziękuję Bogu każdego dnia i chociaż mieszkam 1200 mil od niej, nadal mamy to wyjątkowe, niewypowiedziane połączenie. Ludzie zatrzymywali mnie w najbardziej przypadkowych miejscach, aby zapytać, co mówi mój tatuaż, i jestem dumna, że ​​mogę im o tym powiedzieć. Nawet w dni, kiedy doprowadza mnie do szaleństwa, moja mama wciąż jest moją najlepszą przyjaciółką i wiem, że bez niej nie byłbym tam, gdzie jestem.

Moja młodsza siostra uparła się, że kiedy dorośnie, ona i nasza mama też dostaną pasujące tatuaże. Jej najnowszy pomysł? Smok.

Powodzenia, mamo.