7Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Jeśli ostatnio byłeś w mediach społecznościowych (cześć), prawdopodobnie zauważyłeś mnóstwo selfie pokrytych połyskiem podobnym do anime, którego nie można znaleźć na Snapchacie, bez względu na to, ile razy aktualizujesz swój telefon. To dlatego, że jest to Meitu, nowa wirusowa aplikacja z Chin, która obiecuje „sprawić, aby każde zdjęcie było warte udostępnienia”.
Widzisz, Meitu zasadniczo działa, odtwarzając efekty starej szkoły naklejek z początku 2000 roku. Jeśli nigdy wcześniej nie byłeś w kabinie z naklejkami (w dzisiejszych czasach praktycznie wymarły), po prostu wiedz, że specjalne fotobudki pozwoliły ci zmienić oświetlenie, popraw swój wygląd i dodaj tła i naklejki — podobnie jak prymitywny filtr smartfona — przed wydrukowaniem zdjęć na błyszczącym papier.
Jednak gdy wszyscy zaczęli kupować smartfony, maszyny zostały w dużej mierze porzucone.
Wikipedia
Meitu faktycznie wprowadzony na rynek w 2008 roku jako powrót do wyglądu stoiska z naklejkami. Ale nostalgia nie zapaliła się do tej pory – i nagle kreacje aplikacji są
wszędzie.czuję się osobiście zaatakowany przez aplikację Meitu pic.twitter.com/BWPswqkSSx
— Kristin Harris (@KristinHarris) 18 stycznia 2017
Wypróbowałem aplikację Meitu. W mgnieniu oka zabrało mnie od przerażającego kawaii, przez przerażającego małego Jezusa, do przerażającej obcej podróży na kwasie.
— LGR (@lazygamerecenzje) 19 stycznia 2017
Zalecana. pic.twitter.com/yaNuChygAo
W szczególności wydaje się, że ludzie używają go, aby zobaczyć, jak wyglądaliby pewni politycy, gdyby zostali zaimportowani do chińskiego filmu animowanego.
Eksperymentowałem, stosując ustawienie „anielskie” do Justina Biebera — mimo że już wygląda jak dorosły cherubin — i wyniki były… interesujące.
Diana Bruk/Meitu
Ale zanim sam to wypróbujesz, pamiętaj, że niektóre media poinformowały, że aplikacja wydaje się zawierać kod co pozwala na zbieranie niezwykłej ilości danych, co sprawia, że niektórzy sądzą, że może być używany jako narzędzie do szpiegowania ludzi.