1Sep

Szalony powód, dla którego Luke i Lorelai prawie się nie wydarzyli w „Gilmore Girls”

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

W przeciwieństwie do ciągłej debaty fandomowej dotyczącej tego, z kim Rory powinien skończyć pod koniec Dziewczyny Gilmore, nigdy nie było wątpliwości, do kogo należała jej mama, Lorelai. Fani jednogłośnie zgadzają się, że Luke był jej osobą od momentu, w którym zwymyślał ją za uzależnienie od kawy w pierwszym odcinku.

Dlatego zszokuje cię, że Lorelai i Luke nigdy nie mieli zamiaru być romantyczni, kiedy Amy Sherman-Palladino stworzyła serię — ponieważ Luke nigdy nie miał istnieć. W rozmowie z Tygodnik Rozrywka, pisarz ujawnił, że Luke miał być dziewczyną o imieniu Daisy!

„Luke był pierwotnie postacią kobiecą” – powiedziała EW. „[Sieć] przyszła do mnie i powiedziała, że ​​potrzebujemy innego faceta, więc dosłownie wziąłem postać i zmieniłem imię. Nawet nie zmieniłem żadnego dialogu, bo jestem taki leniwy.

ŁUK. Daisy's Diner zdecydowanie nie ma tego samego pierścienia co Luke's Diner. Z drugiej strony jestem całkowicie i całkowicie stronniczy.

W każdym razie, kiedy producenci serialu zaprosili do gry Scotta Pattersona StokrotkaLuke, zauważyli coś nieodpartego w figlarnej atmosferze Luke'a i Lorelai.

„Zagraliśmy kilka koncertów i po prostu mieli chemię” – powiedziała Amy. „To był odcinek, w którym byli na rynku, a Lorelai szpiegowała Deana. Był tam Luke i mieli tę scenę, która nic nie znaczyła.

Lauren Graham, która grała Lorelai, rozmyślała o EW że jej chemia ze Scottem była całkowicie przypadkowa. „To nie wydawało się takie:„ Och, to jest zdecydowane zainteresowanie miłością ”. To tylko ta zabawna, dziwna chemia, którą mieliśmy, jeśli chodzi o bycie całkowitymi przeciwieństwami a także ten wbudowany konflikt w to, że ma to, czego chce — czyli kawę”. Ale Lauren wciąż nie miała pojęcia, że ​​ich bohaterowie w końcu znajdą kocham. „W ciągu tych pierwszych kilku lat miałem kilka różnych randek… Mogło się to odbyć na wiele sposobów. To było po prostu coś w tych dwóch postaciach, do których wracali, a potem rosło”.

Z drugiej strony Scott miał dobre przeczucia co do Luke'a i Lorelai od samego początku. „Po prostu nigdy nie wiesz o takich rzeczach” – powiedział. „Możesz zebrać na ekranie dwoje najbardziej utalentowanych ludzi na świecie, ale z jakiegoś powodu to po prostu nie działa. Wiedziałem o tym od chwili, gdy się poznaliśmy i wiedziałem, że to zadziała na ekranie. Po prostu mieliśmy rytm”.

Niech ktoś odszuka osobę, która zażądała od Amy dodania kolejnej męskiej postaci do serialu i wręczy jej aaaaa wszystkie nagrody. Dziewczyny Gilmore zrobiłbym nie były takie same bez Łukasza. Z kim skończyłaby Lorelai? Max Medina? Myślę, że nie.