7Sep

Proszę przestań mówić „jestem tak przygnębiony”

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Wiem, że rozstania, nieudane testy, złe włosy i kłótnie z twoim chłopakiem mogą być trudne. Wiem, bo tam byłem.

Ale jeśli nie masz prawdziwej diagnozy od lekarza, jesteś na lekach lub spotykasz się z regularnym doradcą, nie – absolutnie nie rób użyj słów — „jestem przygnębiony”, aby opisać swoje uczucia w tych chwilach.

Zdiagnozowano u mnie depresję – przewlekłą, kliniczną. Byłem hospitalizowany dwa razy, od trzech lat zażywałem leki i mam mnóstwo blizn po samookaleczeniu. Widzę psychiatrę oraz doradcy regularnie, a jeśli ominie mnie dzień lekarstwa, nie tylko dostaję brutalnego bólu głowy, ale także świat wokół mnie zaczyna się kruszyć.

Więc jako ktoś, kto jest naprawdę przygnębiony, chcę tylko, żebyś wiedział, że kiedy opisujesz swoje problemy (jakkolwiek duże mogą być dla ciebie) jako depresję, to naprawdę minimalizuje to, przez co przechodzę każdego dnia.

Depresja to

click fraud protection
choroba wpływa na umysł i nastroje. To prawdziwa rzecz. Prawie 10 procent Amerykanów boryka się z depresjąi bardziej dotyka kobiety niż mężczyzn. To naprawdę zmieniający życie problem, który może, ale nie musi, być epidemią. I wydaje się, że się pogarsza.

Więc kiedy śmiejesz się ze swoich ocen i mówisz „Człowieku, jestem taka przygnębiona”, kiedy ktoś nudzi cię swoją rozmową i udajesz, że przykładasz broń do twojej głowy, kiedy ty żart o powrocie do domu i strzyżeniu, bo twój chłopak żartował twoim kosztem – kiedy robisz którąś z tych rzeczy, które uśmierzają depresję, nie jesteś zabawny. Jesteś niegrzeczny, niewrażliwy i prawdopodobnie pogarszasz sytuację kogoś, kto naprawdę cierpi.

Na pierwszym roku studiów zwróciłam się do cięcia jako sposobu na radzenie sobie z depresją. I właśnie wtedy zaczęłam zauważać, jak często ludzie żartowali na temat cięcia, jakby samo wyrządzanie sobie krzywdy w celu radzenia sobie z chorobą psychiczną było w jakikolwiek sposób zabawne.

Im więcej ludzi żartowało z tego, przez co przechodzę i z czym mam do czynienia na poważnie, tym bardziej czułem się jak gówno. Im więcej ludzi śmiało się z czynności, która napełniła mnie wstydem i rozpaczą, ale wydawała się być moim jedynym opcja, tym bardziej wydawało się, że moje problemy, moje bardzo realne, choć niewidoczne problemy, były tylko żartem.

A to jest tak dalekie od prawdy. Depresja to nie żart. Depresja to choroba.

Dla mnie moja depresja czasami całkowicie mnie obezwładniała. Uniemożliwiło mi to wykonywanie podstawowych czynności, takich jak wstawanie z łóżka, robienie kawy lub robienie czegokolwiek innego niż płakać i płakać i płakać i żałować, że to odejdzie. Moja depresja zmusiła mnie do rzucenia pracy, wzięcia wolnego od szkoły i utraty możliwości (takich jak wspaniałe staże i praca), które zmieniłyby moje życie na lepsze.

Więc kiedy mówisz, że jesteś „przygnębiony”, a tak naprawdę nie jesteś, to mnie boli. Boli innych ludzi, którzy borykają się z depresją. Utrudnia to przyszłym pracodawcom traktowanie nas poważnie, gdy mówimy, że potrzebujemy takich rzeczy, jak dni zdrowia psychicznego. To sprawia, że ​​kulturze, w której żyjemy, trudniej jest zrozumieć, że choroby psychiczne prawdziwe choroby.

Wiesz, co jeszcze jest chorobą? Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne. Zaburzenia koncentracji. Wiem, że zabawne wydaje się nazywanie siebie „OCD”, kiedy odpowiednio układasz ołówki, lub nazywanie siebie „ADD”, kiedy nudzisz się w klasie, ale znowu są to problemy zmieniające życie, które wpływają na mnóstwo ludzi i hamują ich funkcjonowanie.

Proszę, przestań określać siebie jako depresję, OCD lub ADD, kiedy wiedzieć ty nie jesteś. To nie jest taka etykieta, jakiej chcesz, uwierz mi. Nie chcesz musieć zaznaczać pola „Jestem niepełnosprawny” na podaniach o pracę. Nie chcesz wydawać części swojej wypłaty na leki lub terapię. Nie chcesz stracić przyjaciół ani przegapić imprez. Nie chcesz być przygnębiony.

Zaufaj mi w tym.

insta viewer