7Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Tak więc myślę, że wiele moich blogów będzie niczym innym, jak solidną plątaniną i kompletną przypadkowością. Niech więc zacznie się zabawa!
College to niesamowite przeżycie! Uniwersytet Arizony jest bardzo przyjaznym kampusem i bardzo się cieszę, że zdecydowałem się tu przyjechać, mimo że jako student drugiego roku zdecydowałem, że chcę tu przyjechać. Naprawdę dowiadujesz się, kim jesteś na studiach, jakie są twoje przekonania i co naprawdę lubisz robić.
Przed przyjazdem do UA byłem honorowym studentem, kapitanem uniwersyteckim cheerleaderek, wiceprezesem National Honors Society, Rotary's Interact Sekretarz Klubu, pełnoetatowa dyrektorka biblioteki w Boys and Girls Club, ulubieniec mojego dziadka, głosowała na „Miss Mohave” (Najbardziej uduchowiona w szkole), top 10% moich absolwentów, sportowiec miesiąca, absolwentów Krajowego Forum Liderów Młodzieży Medycyny oraz „Młodzieżowego Obywatela Roku” nominat. Naprawdę podobało mi się, że byłem zajęty, jak można powiedzieć.
Ale teraz jestem tylko spłukanym studentem, 400 mil od mojej rodziny, wciąż ulubionym, ciężko pracującym, Easy Mac mojego dziadka entuzjastka, oddana dziewczyna, Pre-Med, przypięta do biodra z laptopem, rozpieszczona paczkami od rodziny, aspirująca cheerleaderka, kochająca Skype, wolontariuszka, całkowicie zestresowana dziewczyna, która robi wszystko, co w jej mocy, aby stać się osobą, którą mam zawsze chciał być.
Obecnie mieszkam na terenie kampusu i bardzo mi się to podoba. Moją współlokatorką jest moja najlepsza przyjaciółka z liceum, Jenna. Wiem, że wiem „NIGDY POKOJU Z NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM”. Słyszałem to wiele razy. Właściwie Jenna i ja pokłóciliśmy się, ale ogólnie rzecz biorąc, wcale nie jest źle. Kluczem do tego, aby to zadziałało, jest upewnienie się, że masz nieco inny krąg przyjaciół.
Niedawno miałem okazję wrócić do domu i zobaczyć moją rodzinę i mojego bffa. Moja rodzina i ja poszliśmy na mecz piłki nożnej w mojej szkole średniej i po raz pierwszy w tym sezonie mogłem zobaczyć grę mojego bff (nazywam go Monster). Niestety przegraliśmy, ale i tak dobrze się bawiłem. Następnego ranka mogłem oglądać moją młodszą siostrę (którą nazywam Tister) grającą w siatkówkę.
Cóż, chyba powinienem odrobić pracę domową. :/
Przeciwstawiaj się Grawitacji i uśmiechaj się,
Świt