7Sep

Wicemistrzowie „The Circle” opowiadają o swoich ostatecznych rankingach

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

*Poważny spoilery na sezon 1 Okrąg poniżej!*

Po trzech tygodniach nowych odcinków najnowsza seria konkursowa Netflixa, Okrąg, oficjalnie dobiegł końca. Podczas gdy przybyło 13 graczy i starali się przetrwać wpływy i blokowania, które tylko co kilka dni eksmitowały graczy 5 najlepszych zdołało dostać się do finału i mieć szansę na głosowanie, aby wygrać 100 000 dolarów nagroda.

Na końcu, to było Joey Sasso kto zabrał do domu? wielka wygrana. Ale gracze Shubham oraz Sammie nie były tak daleko w tyle na drugim i trzecim miejscu w końcowych rankingach. W ekskluzywnych wywiadach dla Siedemnaście, dwaj zdobywcy drugiego miejsca opowiadają o byciu częścią nowej gry io tym, jak zmieniły się ich relacje cyfrowe teraz, gdy są w prawdziwym świecie.

17: Co sprawiło, że się zapisałeś? Okrąg?

Shubham Goel: Zobaczyłem ulotkę i pomyślałem, że koncepcja tych wszystkich ludzi z różnych środowisk wchodzących w interakcję w mediach społecznościowych platforma i posiadanie własnych różnych historii i to, co próbowali udowodnić, było tak charakterystyczne dla świata, w którym żyjemy w. W ten sposób serial reprezentuje świat lepiej niż cokolwiek innego. Nie byłem fanem mediów społecznościowych, nazwałem to social Medusa, więc byłem naprawdę ciekawy, jak zrobi to ktoś z moim punktem widzenia. Myślałem, że to będzie takie ciekawe doświadczenie.

Sammie Cimarelli: Właściwie nie pamiętam, jak to się stało. Nigdy nie wiedziałem o wersji brytyjskiej. Nie jestem zbyt duży w telewizji reality ani w telewizji. Otrzymałem wiadomość głosową od jednego z członków castingu i skończyło się na rozmowie telefonicznej tylko o programie i jego treści. Pomyślałem: „Och, dobrze. Brzmi nieźle. Jasne, jestem przygnębiony. Nic o tym nie myślałem. Szczerze mówiąc, powiedziałem: „Nigdy nie zostałbym wybrany do czegoś takiego. Więc dlaczego i tak tego nie zrobisz?”. Kiedy po tym przeszłam przez Skype'a, wszystko wyglądało jak efekt domina. Zostałem przekazany innej osobie, która mówiła: „Oni cię kochają” i to po prostu trwało i trwało. Następną rzeczą, jaką wiem, jest czas filmowania.

17: Jaka była najtrudniejsza część bycia w? Okrąg?

SG: Zdecydowanie najtrudniejszą rzeczą dla mnie było wysyłanie ludzi do domu plecami do siebie. Po prostu pamiętam, kiedy tam byłem, myśląc: „To niesamowite doświadczenie”. Wiedząc, że wysłałem wtedy do domu cztery osoby, jesteś tylko w grze. Cały czas widzę tylko twarze tych ludzi, których wysłałem do domu i wiem, że to ja to zrobiłem. To była dla mnie najtrudniejsza rzecz, po prostu o tym wiedząc. Zwłaszcza patrząc wstecz jak Antonio, ktoś, kto miał moje plecy i takie tam, wiedząc, że muszę go odesłać do domu, to było bardzo trudne doświadczenie.

SC: Szczerze mówiąc, odpowiedzialni za nas byli producenci, a zespół wellness zadba o nas i to jest? prawdopodobnie największy powód, dla którego pozostałam zmotywowana, ponieważ przez większość czasu byłam naprawdę ładna nieszczęśliwy. Mam naprawdę duży niepokój, więc dużo myślałem. Zaczęłam chorować. Kiedy odczuwam niepokój, boli mnie brzuch, więc nie jem. Nie miało to nic wspólnego z produkcją ani sposobem, w jaki cokolwiek się działo – to byłem ja. Przechodziłem przez swoje prywatne bitwy, ale zrobili absolutnie wszystko, co mogli, abym czuła się tak komfortowo, jak to tylko możliwe. Więc nie mogę im za to wystarczająco podziękować. Zdarzały się rzeczy, które były zabawne i ekscytujące, i te małe rzeczy, które podnosiły mnie na duchu.

17: Czy było coś, co cię zaskoczyło podczas ponownego oglądania programu?

SG: Najbardziej zszokowało mnie to, jak bardzo się myliłem. Myliłem się co do wielu sumów. Myliłem się co do wielu ludzi, którzy mnie wspierali, a których nie sądziłem, że mają moje plecy. Ale myślę, że to bardzo upokarzające doświadczenie. Dużo przez to urosłem, zwłaszcza oglądając to z ekranu. Myślałem, że będę miał dużo rzeczy, które mógłbym dać [do tej gry], ale pod koniec dnia czuję, że wiele się nauczyłem od tych wszystkich ludzi. Wezmę to.

SC: Wszystko ma o wiele więcej sensu. W rankingach, kiedy znalazłem się w środku, po tym, jak dwa razy byłem na szczycie jako influencer, powiedziałem: „Co do diabła? Jak mam przejść od bycia na szczycie do bycia w środku?” Dopóki nie byłem na końcu, było w porządku. Ale spadłbym na cztery lub pięć osób. Aby przejść od pierwszego do piątego, na przykład, co robię źle? Więc znalazłem się po raz drugi zgadując i dużo zastanawiałem się. Widziałem jeden punkt, że kiedy Joey był super-influencerem, wyglądało na to, że po wysłuchaniu ocen wszystkich, znów byłbym drugi. Wyglądało na to, że znów będę wpływową osobą, co też jest naprawdę fajne. Zastanawiałem się więc nad rzeczami, w międzyczasie mógłbym być ponownie influencerem, gdyby gra była inna, a oni nie mieli super-influencera, co się wydarzyło.

17: Kiedy Bill został zablokowany, zawołał wszystkich i powiedział, że wszyscy są fałszywi w grze. Myślisz, że miał rację?

SG: Bill to świetny facet! Rozumiem, skąd pochodzi. Współczuję mu. Wszedł i właśnie z powodu tego, jak się sprawy miały, został odesłany z powrotem. Widzę, że wchodzisz w środku gry, może to być frustrujące. Nauczyłem się z tego, że każdy ma perspektywę. Więc z jego perspektywy całkowicie rozumiem, co mówi. Jestem pewien, że nawiązał dobre relacje z ludźmi, ale potem oceny mówiły inaczej. Myślę, że ostatecznie było tak dlatego, że ludzie mieli już czas, aby się ze sobą połączyć i stworzyć te więzi.

SC: Byłem [zdziwiony], ale nie byłem w tym samym czasie. Myślę, że nawet stwierdziłem to w pewnym momencie: „Rozumiem, skąd on pochodzi”. Pomyślałbym: „Co się do cholery dzieje? Dlaczego ci ludzie są tak cholernie mili? Bo w prawdziwym życiu tak nie jest, więc dlaczego wszyscy są teraz tacy. Więc rozumiem. Ale z mojej perspektywy relacje, które nawiązałem, były prawdziwe. Więc kiedy mówię do każdego w stylu: „Och, tęsknię za wami. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze sobie radzą”, to było szczere z mojej strony i wiem, że byli autentyczni od Joeya, Shubhama, Chrisa i Rebeki. Więc mógł stać się tym wielkim szczęśliwym domem, w którym wszyscy się do ciebie uśmiechają, ale gdyby był tam od początku i widział, ile dla siebie zrobiliśmy i ile sobie nawzajem zaoszczędziliśmy, myślę, że trochę by to zrozumiał jeszcze. Ale w sumie 1000 procent dostaję, skąd on pochodzi.

1

Netflix

17: Gdybyś przyszedł?do Kręgu w dalszej części gry, czy rozegrałbyś to inaczej?

SG: Nie wiem Część mnie czuje, że gdyby zadziałało na początku, zadziałałoby w środku. Ale wtedy, jeśli wchodzisz w środek, musisz zrobić coś w rodzaju tego, co zrobił Bill. Musisz po prostu mieszać garnek tak mocno, jak możesz. Więc myślę, że gdybym był Billem, spróbowałbym jeszcze bardziej poruszyć. Nie wiem, co bym zrobiła. Prawdopodobnie zobaczyłbym, gdybym nadal robił to, co robię sam, i zobaczyłbym, czy to działa. Ale rozumiem, co Bill próbował zrobić. Bo wszedł w środek, jest mądrym facetem, wie, że musi lubić mieszać garnek lub budować świetne więzi. Myślę, że byłbym sobą, ale strategia też by tam była.

SC: Nie, nie sądzę. Szczerze mówiąc, nie ma nic, co bym zmieniła w tym, jak byłam. Byłem całkiem szczery i miło jest teraz oglądać program, ponieważ widzę, że wszyscy inni też to zrozumieli. Patrzyłem, jak inni członkowie obsady mówią o mnie i mówili, jak bardzo byłem bezpośredni, a ja byłem szczery i mówiłem, jak się czuję. O to właśnie chodziło. Chciałem, żeby ludzie wiedzieli, że jestem prawdziwy i autentyczny, że byłem sobą i mówiłem, bo taki jestem i tak się czułem. Ale nie, nie sądzę, żebym cokolwiek zmieniła. Uwielbiam sposób, w jaki poszło przedstawienie.

17: Jak to było, kiedy po raz pierwszy spotkałeś Seaburn AKA Rebeccę i po raz pierwszy zorientowałeś się, że są sumami?

SG: To zabawne, nazwałem siebie Sharky Shubham the Catfish Hunter i tak bardzo się myliłem w tej grze. Zawsze myślałem, że jeśli łowisz sumy, to źle. Problem ze mną i Seaburnem jest taki, że jesteśmy do siebie podobni. Jesteśmy tak podobni w tym, co lubimy robić, ludźmi, którymi jesteśmy, a dla mnie sednem naszego związku było to, że troszczyliśmy się o siebie nawzajem jak brat i siostra. I byliśmy tam tylko dla siebie. Rozmawialiśmy o walce na miecze, o Marvelu io świecie. Kiedy go zobaczyłem, byłem całkowicie w szoku. Na pewno było to doświadczenie poza ciałem. To było jak atak serca na raz. A potem zaczął to wyjaśniać i widać ciepło w jego oczach, a potem zdałem sobie sprawę, że to nie ma znaczenia, kim on był. Nigdy o to nie chodziło. Chodziło tylko o nasze połączenie i tak dalej. Z mojego punktu widzenia wszystko było dokładnie takie samo, z wyjątkiem tego, że to nie był związek brat-siostra, to był brat-brat. Wszystkie te sumy mają swój punkt do udowodnienia. Wszyscy pochodzimy z różnych środowisk i jestem konkurentem. Pod koniec dnia wszyscy przybyliśmy tutaj, aby zagrać i wygrać mecz. Uchylam kapelusza Seaburnowi, jakby zagrał świetną grę, aby dojść do końca. Nie mam nic poza miłością do Seaburna. Będzie jednym z moich najlepszych przyjaciół na całe życie.

SC: Wykonują niesamowitą robotę edytując program, ale za kulisami jest wiele rzeczy, których nie pokazali. Szczerze mówiąc, spodziewałem się tego. Wszyscy mieliśmy swoje myśli i uczucia na temat Rebeki i tego, kim była Rebeka, a ja miałem wątpliwości. Potem rozmawiając z Chrisem, miał wątpliwości. A potem Joey i Ed mieli wątpliwości. Wszyscy mieli wątpliwości, z wyjątkiem Shubhama, który był jakby zamaskowany tym, jak bardzo ją lubił. Ale poza tym wszyscy mieliśmy z góry przyjęte przekonanie, że ona nie będzie sobą. Wiesz, że? Nieważne, czy to była jak inna dziewczyna. Nie spodziewałbym się tego jako facet. Ale ja też się tego spodziewałem.

17: Czy możesz podzielić się tym, co myślałeś podczas końcowych rankingów i ustalenia, kto powinien wygrać?

SG: Pod koniec gry wiedziałem, że Joey jest faworytem do zwycięstwa. Wiedziałem, że to spadnie na mnie, on i Sammie. Każda część teorii gry i strategii mówiła mi: „Zwycięstwo jest w zasięgu wzroku. Wszystko, co muszę zrobić, to zatankować Joey'a i Sammie i wygrać. Usiadłem na 20 minut w swoim pokoju przed ostatecznym rankingiem. Nie wiem co to było, ale po prostu nie mogłem tego zrobić. Naprawdę nie mogłem. Jakby wciąż była część mnie, której nawet nie mogłem wziąć pod uwagę. Wiedziałem dokładnie, gdzie będą liczby i po prostu nie mogłem tego zrobić. Więc to jest trudne, cały konflikt między strategią a emocjami. Były momenty, w których musiałem być strategiczny ze względu na emocje, a potem ostatecznie zdecydowałem się nie być strategicznym i było to skomplikowane.

Wcale tego nie żałuję. To znaczy, jestem pewien, że jako widz myślisz: „Och, co za idiota! Co za debil! Powinieneś postawić go na trzy lub cztery i wziąć 100 000 dolarów”. Ale chodzi mi o to, że kiedy grasz w taką grę, wszystko, co możesz zrobić, to polegać w tej chwili na swoim instynkcie, a ja to zrobiłem. I cokolwiek się stanie, jakakolwiek jest analiza ludzi, pogodziłem się z tym.

SC: Kiedy oceniałem wszystkich, początkowo przeszedłem do ocen i powiedziałem: „Wiesz co? Zagram to mądrze”. Chcę zastanowić się, kim są wszyscy inni na górze, żebym mógł umieścić ich na dole. To był mój pierwotny plan. Ale potem, w połowie moich ocen i tego, jak je umieściłem, pomyślałem: „Wiesz co? Pieprz to. Nie chciałem tego robić po prostu grając w tę grę. 100 000 dolarów jest absolutnie niesamowite. I nie wierzę zbytnio w religię ani w tego typu rzeczy, ale czuję, że to, co jest dla ciebie, będzie dla ciebie. Wszechświat działa na wiele sposobów. Poczułem w sercu, że jeśli wygram, wygram. Nie byłam tak bardzo taktyczna, jak chodziłam ze swoimi związkami i powiązaniami oraz jak czułam moje serce.

17: Z jakimi członkami obsady utrzymywałeś kontakt?

SG: Mamy czat na Instagramie, ale będę spędzał czas z nimi wszystkimi do końca życia. Kocham ich wszystkich. To gra na koniec dnia. Nie mam nic prócz miłości do nich wszystkich.

SC: Jedyni ludzie, ja naprawdę Rozmawiam poza programem, a ponieważ jest Karyn, rozmawiam z Karyn każdego dnia, a także rozmawiam z Joeyem i Mirandą. Rozmawiam z Chrisem. Ale to naprawdę to. To jedyni ludzie, z którymi mam naprawdę kontakt.

Joey, Miranda i Karyn przyjadą do mnie w pierwszym tygodniu lutego. Więc wszyscy będą w Miami. Ustawię trochę rzeczy dla nas wszystkich, żeby wyjść i zrobić kilka fajnych imprez. Może jacht. Próbuję zaaranżować pewne rzeczy, żeby ich też zaskoczyć, bo nie wydaje mi się, żeby to był ich styl życia. Myślę, że Antonio i Bill też mogą przyjść, ale jeszcze nie kupili biletów. Jestem tak podekscytowany ich przybyciem!