1Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Chyba że przez ostatnie kilka dni nie mieszkałeś pod kamieniem, prawdopodobnie o tym wiesz Justin Bieber triumfalnie powrócił na scenę VMA po 5 latach z jego popisowym wykonaniem jego powracającego singla „Where R U Now” i „What Do You Mean?”
Co sprawiło, że występ był tak niesamowity — poza jego namiętnym wokalem i tym szalonym momentem, w którym wzleciał w górę powietrze jak sam Superman – było powietrze tajemnicy otaczającej, dlaczego dokładnie Justin był we łzach pod koniec to. Było mnóstwo teorii. Czy to dlatego, że tęsknił za swoją byłą Seleną? Czy to dlatego, że uprząż złamała żebro? Te rzeczy są niebezpieczne .
Odpowiedź to żaden. Według an źródło wewnętrzne w Gossip Cop, powód, dla którego Justin płakał, nie miał nic wspólnego z Seleną ani nieudanym wyczynem, a wszystko z przytłaczającym pokazem wsparcia ze strony publiczności VMA. „Pracował tak ciężko nie tylko nad występem, ale i nad sobą” – ujawniło źródło. „Nie wiedział, jak ludzie go zaakceptują. Kiedy zobaczył ich wiwatujących na nogach, był przytłoczony."
„Ostatnim razem, gdy był na rozdaniu nagród, został wygwizdany” – kontynuowało źródło. Tak więc pozytywna reakcja wszystkich na jego występ i zmiana jego życia, wiele dla niego znaczyły. „Tym razem został doceniony. To dla niego wiele znaczyło”.
Justin nie potwierdził, że ta relacja z jego emocjonalnego momentu VMA jest trafna, ale wydaje się całkiem rozsądna. Ma za sobą kilka burzliwych lat, więc ma sens, że jego nowo odkryte zaangażowanie w odwracanie rzeczy a bycie znanym po raz kolejny ze swojego niesamowitego talentu, a nie jego wybryków, które przemawiają do jego fanów (i krytyków) wiele dla niego znaczy.
Gratulacje, Justin!