7Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Wszyscy byliśmy w sytuacjach on-powiedział, ona-powiedziała. Wdajesz się w bójkę z jedną osobą, a następnego dnia słyszysz inną historię z ust kogoś innego. Komu wierzysz? Osoba, z którą jesteś w konflikcie, czy twój najlepszy przyjaciel?
Byłem już w takiej sytuacji. To rzeczywiście stawia cię w trudnej sytuacji. Z plotkami, plotkami i rozmowami za plecami, oczywiście chcesz się tym zająć. Twoja reputacja jest zagrożona, a ludzie osądzają cię słowami, które wychodzą z ust innych ludzi.
Jednak gdy jest adresowana, ponieważ tak musi być, komu akredytujesz swoje informacje? Trudno nie ujawnić swojego źródła i całkowicie rozumiem, jak chcesz chronić swoich przyjaciół, którzy przekazali ci nieprzyzwoite słowa.
Zrobiłem obie opcje. Skonfrontowałem się z tą osobą i powiedziałem jej, co usłyszałem i od kogo to usłyszałem, a potem też trzymałem język za zębami.
Podczas gdy konfrontacja dawała mi natychmiastową satysfakcję z powiedzenia tej osobie „Wiem, co zrobiłeś”, utrudniała również relację osoby trzeciej z tą osobą. Zmusiło ją to do opowiedzenia się po jednej ze stron i nadwyrężenia ich przyjaźni.
Ja też milczałem. Zatrzymałem tę wiedzę dla siebie i po prostu wykorzystałem ją, aby zadbać o to, jak zachowuję się wokół osoby, która o mnie mówiła. Pomogło mi to ukształtować, jak bardzo ufam i co jej mówię.
Sam nie wiem jakie jest najlepsze rozwiązanie. W każdym przypadku i u każdej osoby jest inaczej.
Co robisz w takich sytuacjach? Jak radzisz sobie z plotkarzami?
Buźiaki,
Diwja