2Sep

Lorde wyjaśnia swoją odpowiedź Taylor Swift Squad Sunrise

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Dziś rano Lorde przeprowadziła wywiad z australijskim show wschód słońca zrobił nagłówki kiedy okazało się, że Lorde zasugerowała, że ​​tak naprawdę nie zadaje się z Taylor Swift i przewróciła oczami na wzmiankę o słowie „drużyna”.

To była wymiana:

Reporter: Jak to jest obserwować wszystkich swoich bohaterów, a potem zaczynać mieszać się w tych kręgach? Czysta bohaterka? Powiedz mi, jak sobie z tym poradziłeś.

Lorde: W momencie, gdy za bardzo się nad tym zastanowisz, po prostu zwariujesz. Więc najlepiej jest po prostu powiedzieć: „Jesteśmy w krainie czarów. Właśnie to się tutaj dzieje. Poza tym w ogóle nie spędzam czasu z tymi ludźmi. Jak ja-

Reporter: Poczekaj, jesteś częścią drużyny Taylora…

Lorde: Chodzi mi o to, że zawierasz przyjaciół w różnych miejscach, ale myślę, że w większości niekoniecznie wzywam moich idoli po radę.

I to było wyrażenie Lorde podczas tego wydarzenia:

Aktualności, Podpis pod zdjęciem, Uśmiech,

Wywrócenie oczu było prawdziwe, Lorde potwierdzona na Twitterze, bo tak, absolutnie nie znosi etykietki „drużyna”, zwłaszcza „kiedy wychowano ją tak, jakby wszyscy jesteśmy członkami tajnego kultu krwi”. Ale sugestia, że ​​nie jest już przyjaciółką Swifta nie jest. Jak zaznaczyła w minieseju, który opublikowała na swoim koncie, sposób edycji segmentu wyrwał jej uwagi z kontekstu:

Wow — coś frustrującego, którym trzeba się zająć online, ale zaczynamy. Taylor jest drogim przyjacielem. Kocham ją bardzo mocno. W wywiadzie, o którym mowa, właśnie mówiłem o Bowie i Patti Smith – to byli „idole”, o których mówiłem, że nie przyjaźnię się z Taylorem!

W przeszłości zawsze frustrowało mnie postrzeganie przez ludzi tego „drużyny”; to nigdy nie był jakiś ekskluzywny klub czy tajne stowarzyszenie, ale szeroki krąg ludzi, których niektórych znam, a niektórych nigdy nie spotkałem, jak najszersza grupa przyjaciół. Wybacz mi to łagodne przewracanie oczami, kiedy to wychowano, jakbyśmy wszyscy byli członkami tajnego kultu.

Naprawdę gówniane, aby obudzić się na nagłówki o tym, czy wskoczyłeś na statek na kogoś, kogo głęboko szanujesz i dla którego jeździsz. Chcę jeszcze raz powiedzieć, że Taylor był przy mnie we wszystkich moich ciemnych i jasnych chwilach przez ostatnie 5 lat. Wszyscy. Czuję się naprawdę okropnie, że kiedykolwiek wydawało mi się, że nie jestem wierną jej osobą.

Spieprzyłem pytanie z wywiadu. Teraz idź napić się drinka i udaj się na spacer.

Z:JESTEŚMY