2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Rozdanie rąk: ile z was dziewczyn ma jedną lub więcej kart kredytowych? Gdybyśmy wszyscy byli w audytorium, założę się, że widziałbym teraz mnóstwo rąk do góry! Czuję, że w dzisiejszych czasach firmy obsługujące karty kredytowe są na celowniku naprawdę młodzi ludzie. A przynajmniej młodszy niż kiedyś. Mój 16-letni kuzyn dostał w ten weekend pocztą wstępnie zatwierdzoną kartę kredytową i byłem w szoku. Pierwszą kartę kredytową dostałem dopiero, gdy skończyłem 19 lat i byłem na studiach, a nawet wtedy czułem się zbyt młody i niedojrzały, by ją mieć. Widzisz, moja mama nigdy mnie nie posadziła i nie wprowadziła prawa dotyczącego kart kredytowych, czyli w zasadzie nie używać ich z wyjątkiem absolutnych nagłych wypadków. Nie trzeba dodawać, że pewnego dnia zabrałem mojego nowego plastikowego przyjaciela do centrum handlowego i postanowiłem kupić na nim moją nową jesienną garderobę. Dla mnie powrót do szkoły bez uroczych ubrań BYŁ nagłym wypadkiem. Byłem zdumiony, jak to działa. Przekaż kartę kasjerowi, wyjdź z nowymi ubraniami bez wręczania ani grosza. Byłem dość naiwny, myśląc, że mam te darmowe pieniądze. Cóż, w skrócie, udało mi się zebrać całkiem sporo zadłużenia na karcie kredytowej na studiach. Śmierdziało, bo tu byłam, spłacałam rachunki za ubrania, których albo nie nosiłam, albo nosiłam tylko kilka razy i chciałabym wrócić, ale było już za późno. Czy ktoś z was może się do tego odnieść? Najgorszy. uczucie. zawsze.
W każdym razie, szybko do przodu o kilka lat i jestem blisko spłaty moich głupich rachunków kartą kredytową po ich podarciu (wooo hoo!), co mnie naprawdę cieszy. To był długi, powolny i bolesny proces (byłem w zasadzie na odwyku po zakupach), ale wiem, że naprawdę dobrze będzie nie dostawać już tony rachunków pocztą. Naprawdę nauczyłem się mojej lekcji na temat frywolnego wydawania pieniędzy: nie kupuj tego, jeśli nie masz gotówki, i nie kupuj, jeśli nie masz absolutnie, pozytywnie. Nie chcę brzmieć, jakby posiadanie karty kredytowej było czymś złym (właściwie to DOBRE, jeśli jesteś bardzo odpowiedzialny!), ale jestem naprawdę dobrym przykładem złego kredytu.
Więc powiedz mi, czy ktoś z was walczy z potworem zadłużenia? To takie dziwne, ponieważ wiele lat temu słyszałem tylko o zadłużonych ludziach w średnim wieku… teraz wygląda na to, że ludzie z problemami finansowymi stają się coraz młodsi.
Miłość,
Jill, doc. do redaktora naczelnego