2Sep

Anna Kendrick powiedziała, że ​​kręcenie „Zmierzchu” przypominało „przejście przez jakieś traumatyczne wydarzenie”

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Chociaż tak wielu z nas na pewno chciałoby odgrywać rolę w Zmierzch kino, Anna Kendrick ujawnia, że ​​kręcenie serialu nie było tym, czym było być.

W nowym filmie z Targowisko próżnościAnna powiedziała, że ​​pogoda w Portland w stanie Oregon nie sprzyjała obsadzie i ekipie podczas kręcenia pierwszego filmu.

„Pierwszy film, który nakręciliśmy w Portland w stanie Oregon, pamiętam, że byłem taki zimny i nieszczęśliwy. I tylko pamiętam, że moje Converse były całkowicie przemoczone i czułem się jak: „Wiesz, to jest naprawdę świetne” grupy ludzi i jestem pewna, że ​​w innym czasie bylibyśmy przyjaciółmi, ale chcę wszystkich wymordować ”- ona powiedział. „Chociaż to też było coś w rodzaju więzi. Było w tym coś takiego, jak przeżycie jakiejś traumy. Tak jak wyobrażasz sobie ludzi, którzy przeżyli sytuację zakładników, a ty jesteś w pewnym sensie związany na całe życie.

Anna powiedziała, że ​​podczas kręcenia drugiego filmu wszystko się poprawiło,

click fraud protection
Nów, zwłaszcza jeśli chodzi o pogodę. Jednak sprawy prawie się pogorszyły, jeśli chodzi o planowanie, ponieważ w tym samym czasie pracowała również nad innym projektem.

„W drugim filmie, z jakiegoś powodu, pogoda nie była aż tak intensywna. I w ten sposób wszyscy poznaliśmy się trochę lepiej. strzelałem W powietrzu do czasu, kiedy kręciliśmy drugi film. Więc przerobili wiele rzeczy związanych z planowaniem. Bo to byłby naprawdę cholerny ruch, ale wiesz, mieli prawo mnie powstrzymać W powietrzu. Więc krzycz do tych facetów.

Opowiedziała też o swoim słynnym przemówieniu w: Zaćmienie i ujawniła, że ​​wciąż jest zszokowana tym, jak wielu ludzi się tym przejmuje.

„Ludzie mówią: „Wiesz, ta przemowa, którą wygłaszasz w trzecim filmie, jest naprawdę słodka. To naprawdę porusza. I, przysięgam na Boga, jestem tak, jakby to, co się dzieje, polega na tym, że patrzysz na reakcję Kristen Stewart na tę mowę i to jest rzecz, która cię porusza”.

Oczywiście nie mogła tego zakończyć bez mówienia o tym Przed świtem, o którym mówi, że była tam tylko w ostatniej scenie, która została nakręcona.

„Jesteś jak na wpół zamarznięte błoto w ostatniej scenie filmowania dla wszystkich. Przychodzę i pracuję przez tydzień lub dwa. A wszyscy inni od miesięcy oddają na projekt swoją krew, pot i łzy. Pojawiam się na końcu i mówię: 'Chłopaki, zrobiliśmy to. To koniec!'"

Przynajmniej była w stanie pożegnać się z kolegami z obsady po raz ostatni!

insta viewer