2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Jeśli nie obejrzałeś premiery Królowe Krzyku zeszłej nocy i nie wiesz, kto wyszedł z debiutu dwugodzinnego horroru, natychmiast przestań czytać ten post i obejrzyj go pierwszy. Ponieważ...
*OSTRZEŻENIE O SPOILERA*!
Twórca Królowe Krzyku, Ryan Murphy, ujawnił wieki temu, że w każdym odcinku nowego serialu nastąpi poważna śmierć i na pewno dostarczył go ostatniej nocy!
Pod koniec pierwszej godziny serialu postać Ariany Grande, Chanel #2, spotkała swoją śmierć przez zamaskowaną morderczyni, a to, co czyni ją nieskończenie bardziej pokręconą i tragiczną, to fakt, że w zasadzie napisała na Twitterze swoją własną morderstwo. #2Problemy XXI wieku
Wczesna śmierć Ari nie była chyba zaskakująca, biorąc pod uwagę, że jest obecnie w trasie i nie mogła zobowiązać się do kręcenia całego sezonu serialu, ale wciąż trochę boli, że musiała umrzeć taaak wkrótce. (Ale z pewnością nadrobiła to swoją komicznie dramatyczną śmiercią. Poważnie, było bezbłędne.)
Po tym, jak Chanel #2 spotkała swoją przedwczesną śmierć, Ari Zwycięski współgwiazda Liz Gillies (która grała Jade w klasyku Nickelodeon) napisała do Ariany najbardziej zabawną wiadomość.
Przesłanie brzmiało po prostu: „Kocham cię jak trupa”.
Wszyscy przyjaciele Ari wiedzą, że ma dość pokręcone, chorobliwe poczucie humoru, więc oczywiście Ari kochał tekst Liz i odpowiedział, publikując wiadomość na Insta i dziękując swojej przyjaciółce za miłość.
W każdym razie, mimo że to poważny wpadka, Ari zginął w pierwszym odcinku Królowe Krzyku, przynajmniej mamy zabawne Zwycięski interakcji w mediach społecznościowych z tego tragicznego wydarzenia w historii telewizji.