2Sep

9 najgorszych rzeczy, które ludzie mi powiedzieli po tym, jak dostałem się do mojej wymarzonej szkoły

instagram viewer

Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.

Nie miałam pojęcia, gdzie aplikować na studia, dopóki nie wybrałam się na wycieczkę po kampusie Uniwersytetu Nowojorskiego podczas mojej pierwszej klasy liceum. Wtedy byłem jak O, TO są moi ludzie. To jest miejsce dla mnie. Podobało mi się, że NYU był osadzony w środku dużego miasta, nie kładł dużego nacisku na greckie życie ani sport i wydawał się pełen ciekawych, ambitni studenci, którzy chcieli żonglować pełnym obciążeniem kursu, stażem, pracą, semestrem za granicą i zobowiązaniami w jednym lub dwóch klubach na kampus.

To była moja wymarzona szkoła i nie byłem sam — NYU często robi ten Recenzja Princeton'sLista „Najlepszych uczelni marzeń” (w zeszłym roku zajęła trzecie miejsce, poniżej Stanford i Harvardu).

Złożyłem wczesną decyzję na NYU i miałem szczęście, że dostałem się. Byłem zachwycony. Ale potem, niektórzy Debbie Downers powiedzieli kilka niezłych rzeczy...

1. „W porządku, zawsze możesz przenieść w przyszłym roku”.Auć. Byłem zachwycony i dumny, dopóki ktoś nie zasugerował, że moja szkoła marzeń oznacza, że ​​moje marzenia nie są wystarczająco duże. Więcej niż jeden członek rodziny sugeruje, abym przeniósł się do Kolumbii, również w Nowym Jorku (to takie proste!).

2. „Czekaj, ty są przenosisz się do Kolumbii, prawda? Yyy... nie. Nic przeciwko Columbii — zwiedziłem ją i podobało mi się! — ale koncentracja szkoły na Common Core po prostu nie przemawiała do mnie. Zresztą, biorąc pod uwagę, że szkoła akceptowała tylko skromne 6,9 procent kandydatów w roku, w którym aplikowałem — to nie tak, że byłbym napastnikiem, gdybym próbował się przenieść.

3. „Chcesz tam po prostu pojechać, ponieważ Plotkara." Złożyłem podanie o wczesną decyzję NYU rok po tym, jak postacie Blaira, Dana i Vanessy zostali pierwszoroczniakami w szkole. Byłem uzależniony od serialu jak niczyja sprawa (ach:„Oparłem całe moje życie na Plotkara i nie żałuję tego"), ale w rzeczywistości miałem wiele powodów, dla których złożyłem podanie na NYU, które nie miały nic wspólnego z jego wyglądem na ekranie: miejski kampus szkoły, możliwości studiowania za granicą i bliskość niesamowitych możliwości odbycia stażu (stażowałem w Siedemnaście jako student pierwszego roku!).

Podbródek, Czoło, Brwi, Wyraz twarzy, Szczęka, Zadowolony, Wargi, Ząb, Wargi, Śmiech,

Tumblr

4. – Czy to nie jest szkoła, do której chodzą wszyscy ci sławni ludzie? Moja klasa maturalna obejmowała bliźnięta Sprouse i Dakotę Fanning. Fajny bonus? Tak. (Dylan Sprouse był moim sąsiadem na drugim roku!) Ale to dość głupie i obraźliwe myśleć, że faktycznie wybrałbym szkołę, żeby dostrzec celebrytów w bibliotece. Byłem tam dla mojej edukacji.

Zobacz na Instagramie

5. – Czy rzeczywiście wykonasz jakąś pracę? Paru starszych krewnych i nauczycieli o dobrych intencjach zapytało mnie, czy byłbym w stanie usiąść i, wiesz, pouczyć się, kiedy miasto jest tak rozpraszające. Chyba obawiali się, że codziennie będę spędzać zakupy na Piątej Alei, chodzić na musicale na Broadwayu i imprezować w eleganckich klubach. Ale prawda jest taka, że ​​w każdej szkole można się rozproszyć. Podczas gdy uwielbiałem zwiedzać Greenwich Village, super piękną i modną dzielnicę NYU, spędzałem mnóstwo czasu na lekcjach i w bibliotece.

6. "Nie powinieneś tam iść. Kiedyś odwiedziłem ich kampus i nie byłem pod wrażeniem braku pojemników na odpady, które widziałem”. To jest prawdziwa rzecz, którą ktoś mi kiedyś powiedział zaraz po tym, jak wszedłem do środka i od tego czasu jestem zbity z tropu. Słuchaj, żadna szkoła nie jest idealna, ale tylko dlatego, że jedna osoba miała trudności ze znalezieniem kosza do recyklingu na filiżankę mrożonej kawy, nie oznacza to, że jest to okropne miejsce na zdobycie wykształcenia. (FWIW: Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem kosza na śmieci na terenie kampusu.)

Zobacz na Instagramie

7. "Ale to takie drogie!" Ale to nie twoja sprawa!

8. „Chcesz studiować dziennikarstwo? Ha, powodzenia w znalezieniu pracy. Wyzwanie przyjęte. Kiedy w 2011 roku ukończyłem szkołę średnią, wszyscy mówili mi, że dziennikarstwo to umierająca branża. W ciągu pięciu lat Internet i media społecznościowe całkowicie zmieniły tę dziedzinę i umożliwiły młodemu człowiekowi rozpoczęcie owocnej kariery.

9. „Ale Nowy Jork jest tak obrzydliwym, wyczerpującym miastem, dlaczego miałbyś chcieć tam spędzać czas?” Śmieci jednej osoby są skarbem innej osoby. Lub, w przypadku Nowego Jorku, obrzydliwe miasto jednej osoby zaśmiecone jest ukochanym miastem innej osoby zaśmieconym. Nie bez powodu wybrałem tę błyszczącą, bajeczną stertę śmieci.

Zobacz na Instagramie