2Sep
Seventeen wybiera produkty, które naszym zdaniem pokochasz najbardziej. Możemy zarabiać prowizję za linki na tej stronie.
Ahhh, czas na imprezę!! A dla mnie nie ma nic lepszego niż niesławna impreza w domu Howarda lub jakakolwiek impreza w domu studenckim.
To typowe dla tych zasad, wszystko idzie w nocy (i w większości przypadków wczesnym rankiem), aby zobaczyć legiony dzieciaków w dresach HU spacerujących po ulice sąsiadujące z naszym kampusem miejskim w poszukiwaniu kolejnego Brownstown przepełnionego dudniącymi dźwiękami reggae, hip hopu lub południa muzyka.
Na tych imprezach ludzie nie starają się wyglądać super uroczo z makijażem lub nienoszonymi butami prosto z kartonu i bibuły. Noc jest ŚCIŚLE przeznaczona na zabawę i bujanie. Aby ułatwić, tutaj jest zniszczony strój imprezowy: białe T-shirty, spodnie dresowe, spodenki do koszykówki, legginsy i wszystko, do czego możesz się wprowadzić i do czego nie masz nic przeciwko poceniu się.
Uczniowie organizujący imprezy (zwykle licealiści) pobierają tylko 2 dolary za dziewczyny i 5 za chłopaki, a przy tych cenach (i naszych mocno napiętych budżetach na makaron ramen) miejsca są naprawdę? zapakowane. Wciskamy się we wszystkie kondygnacje domów (w tym obrzydliwe niedokończone piwnice i zakurzone strychy) z dużymi głośnikami i wszystkimi innymi ludźmi gotowymi do zabawy.
Są wady, takie jak to, że 8 na każde 10 razy zostajemy odcięci przez gliny i zwykle kończymy na tym, że wychodzimy jakieś dziwne wyjście na tyłach domu, z nadzieją na ludzi, losowe stosy książek, papierów i płaszczy ułożone na piętro. Kiedyś jacyś znajomi, paru facetów i ja postanowiliśmy ukryć się na strychu w małej łazience, mając nadzieję, że policja wyjdzie i możemy ponownie rozpocząć imprezę (słyszeliśmy pogłoski, że tak się dzieje i byliśmy zmęczeni tym, że zabawa). Czekaliśmy jakieś 10 minut, aż jakiś wściekły gliniarz zdecyduje się kopnąć w drzwi. Zaczęliśmy się śmiać, kiedy biegliśmy z rękami w górę, w dół po schodach i mówiliśmy „jesteśmy tylko dziećmi z college'u! Ha ha! Chcemy tylko dobrze się bawić!”
Przerażające, ale mimo to przezabawne. ;)
Błogosławieństwa,
Anique